Reklama

Siły zbrojne

Fot. MON

Tarnów dostarczy moździerze dla OT. 600 sztuk

Inspektorat Uzbrojenia (IU) poin­for­mo­wał o roz­po­czę­ciu nego­cja­cji z ZM Tarnów S.A. dotyczącej zamówienia w latach 2017-2019 60 mm lek­kich moź­dzie­rzy LM-60D Pluton.

Ministerstwo Obrony Narodowej chce zamówić łącznie 603 komplety moździerzy, które mają być dostarczone w wymienionych latach. Planuje się w 2017 roku pozyskać 135 kpl., w 2018 – 216 kpl., a w 2019 ostatnie 252 kpl.

Bezpośrednie zwrócenie się do producenta tej broni, czyli prowadzenie procedury negocjacyjnej z ZM Tarnów, wynika z faktu, że jest to jedy­ny wykonawca mogą­cy zre­ali­zo­wać powyż­sze zamó­wie­nie dotyczące sprzętu już użytkowanego w Siłach Zbrojnych RP. Wpro­wa­dze­nie innego typu moź­dzie­rza spo­wo­do­wa­łoby nie­kom­pa­ty­bil­ność oraz pro­blemy wdrożeniowe i eksploatacyjne.

Moździerz LM-60D (desan­towy) Pluton został opra­co­wany w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych i jest on eksploatowany od 2002 roku w pododdziałach zmechanizowanych, desantowo-szturmowych, kawalerii powietrznej czy piechoty górskiej, gdzie służy do niszczenia siły żywej i środków ogniowych przeciwnika, punktów obserwacyjnych i lekkich umocnień, a także do oświetlania terenu i zadymiania. 

Jego konstrukcja umożliwia m.in. zastosowanie na przeciwstokach, w wąwozach i za przeszkodami oraz w terenie zurbanizowanym. Broń obsługuje trzech żołnierzy (jeden przenosi sam moździerz, a dwaj pojemniki z amunicją). Minimalna donośność to 70 metrów, maksymalna 2329 metrów z użyciem pocisku O-LM60 o masie 2 kg. Szybkostrzelność bez wycelowania wynosi 25 strz./min, a z wycelowaniem - 10 strz./min. Oprócz LM-60D opracowano również wersję LM-60K (z nieco krótszą lufą i bez jej podpory) oraz moździerz LM-60KC z lufą kompozytową.

Moździerz ma kaliber nie 60 mm a 60,8 mm. W wojskach lądowych jest eksploatowanych ok. 270 sztuk tego sprzętu pochodzących z wcześniejszych dostaw i kolejne komplety dostarczane w ramach realizacji umowy z ZM Tarnów z 2014 roku na 108 sztuk. Odbiorcą nowej dostawy będą Wojska Obrony Terytorialnej.

 

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (22)

  1. tak tylko pytam...

    Dlaczego nikt nie podnosi krzyku, kiedy karabiny kupuje się dla wojsk lądowych? Dlaczego nikt nie podnosi krzyku, kiedy broń kupuje się dla marynarzy, czy pilotów? Dlaczego wszyscy chcą wyposażać OT w kosy i łuki?

    1. bender

      Masz Kolego problemy z czytaniem ze zrozumieniem? Pomoge Ci. W powyzszym artykule napisano, ze cale WP uzytkuje 270 kompletow mozdziezy z Tarnowa, a niedzielne wojska Macierewicza maja dostac 603 komplety tychze. Rozumiesz juz, ze to zupelnie bez sensu, zeby regularne wojska mialy mniej dedykowanego sprzetu niz niedzielni zolnierze, ktorzy przy obecnych planach szkoleniowych nigdy nie uzyskaja oczekiwanych od nich umiejetnosci?

    2. Maho

      Może dlatego, że się dla nich nie kupuje?

    3. Sławek

      Masz rację. \"Niedzielni żołnierze\" powinni zostawić sobie 100 tych moździerzy a resztę oddać jednostkom liniowym co to \"codziennie siedzą na poligonach\"??? A z jednostek liniowych w ramach kompensaty przekazać WOT np.10 leopardów i 10 PT-91...zastanów się co ty piszesz.

  2. Haribo72

    Z moździerza kalibru 60,8mm można bez problemu strzelać amunicją 60 mm. Natomiast przeciwnik nie użyje amunicji 60,8 do broni kalibru 60. Proste.

    1. Lavi

      Ale tylko my w całej europie używamy moździerzy 60mm, reszta używa 60,7mm. Więc o jakim przeciwniku piszesz?

  3. Podbipięta

    Po pierwsze.Mamy ponad 400 możdzierzy na stanie w tym kalibrze.Po drugie..wdrożyliśmy doń amunicję odłamkową ,zapalającą,oświetlającą i dymną.Po trzecie..zasięg 2300 m jest wystarczający a większy absolutnie niepotrzebny ze względu na niedopuszczalny rozrzut przy tego typu broni.... .Po czwarte ..zmiana kalibru spowodowałaby niesamowite koszta i problemy logistyczne.Po piąte....to tak zapytam ile mm ma brytyjski małokalibrowy mortar? O ile pomnę to 57 mm? Po szóste...Czy panowie służyli kiedyś w wojsku albo w ogóle mają pojęcie o co chodzi,,,,

    1. autor komentarza

      Brytyjski L9A1 miał 51 mm, ale zastąpiony przez austriacki M6 kalibru 60mm.

    2. Dam

      Po pierwsze zobacz jaka jest jakość amunicji po paru latach leżakowania. Po drugie zobacz w instrukcję moździerza co się zabrania w przypadku stwierdzenia pewnych rzeczy z ami\unicją. I wychodzi, że amunicja nie nadaje się do strzelania. Najlepiej ją wysadzić i pociągnąć do odpowiedzialności osoby za to odpowiedzialne.

  4. Zefir

    Kupowanie moździerzy o takim kalibrze to czysta dywersja, bo nikt poza Polską nie produkuje do nich amunicji. W razie konfliktu amunicji starczy nam na kilka godzin walki , a później WOT będzie musiał się szybko wycofywać na "z góry upatrzone pozycje" bo nie będzie miał czym strzelać.

    1. Stach

      Niestety masz rację.

    2. pomz

      Czyli powtarza się sytuacja z granatnikiem 46mm wz. 36...Był niezły granatnik, ale bez amunicji..

  5. emeryt

    Z artykułu wychodzi że moździerz ma mieć kaliber 60,8 mm a dotychczasowy kaliber to 60,08 mm, czyli albo błąd albo większy kaliber, czyli bardzie dostosowany do amunicji standardowej w NATO.

    1. Marta W.

      W innym artykule nt. LM-60: "Wymiar moździerzy nie wynika z pomyłki "o jedno zero" tylko z jakiś technologiczno-historycznych zaszłości. Wymiarów nominalnych nie dodaje się z odchyłkami w jednym równaniu. osobne równanie dla wym. nom. i osobne dla odchyłek. Generalnie wymiary otworów i średnice wałków podaje się w formie tzw pasowań nawet jeżeli nie tworzą one pary kinematycznej (wałek z otworem). Podany wymiar 60+0,08 to najprawdopodobniej pasowanie H czyli w głąb materiału poczynając od wymiaru nominalnego." oraz: "Lufa ta (zgodnie z dokumentacją konstrukcyjną – – φ 60+0,08 mm) różni się od wyprodukowanych w standardzie NATO moździerzy typu np. M6. Powoduje to, że seryjnie produkowana amunicja moździerzowa kalibru 60 mm standard NATO nie jest kompatybilna z moździerzami LM-60D i LM-60K (kaliber naboju jest o 0,7 mm większy od kalibru ww. moździerzy). " Pozdrawiam

  6. Finfan

    Na czas pokoju takie rozwiązanie daje gwarancję że pieniądze na amunicje pozostaną w Polsce. Na wypadek W należałoby zawczasu przygotować wkładki kalibrujące na 60 mm i po kłopocie. Bardzo niepokojący jest brak jakichkolwiek propozycji wyposażenia OT w odpowiednik rosyjskiego termobarycznego Czmiela. Broń tej klasy idealnie wpisuje się w potrzeby lekkich formacji.

    1. Marta W.

      Szanowny panie, ewidentnie nie widzi pan różnicy między bronią i amunicją a wymianą tłumika w golfie. Takie ‘patenty’, bo chyba nie jest pan konstruktorem broni (wnioskuje po wyczerpującej, technicznej wypowiedzi), prawie zawsze kończą się tragedią dla polskiego żołnierza. To właśnie tego rodzaju kombinatoryka doprowadziła do rozszczepienia powrotnie spawanej amunicji ćwiczebnej z Mesko/Prezio&Co. i tragicznej, kompletnie niepotrzebnej śmierci bogu ducha winnego szer. Michała Pawlichy na poligonie w Świętoszowie. To samo tyczy się zawieszenia w honkerach (notabene w Iraku WP musiało jeździć nieopancerzonymi do czasu skorpiona ), hamulców w dzikach, „mikro-pęknięć” w krabach i całym tuzinie innych przypadków za które nikt nie poniósł żadnej odpowiedzialności. Więcej polskich żołnierzy zginęło i mogłoby zginąć w czasie „W” z powodu wypadków, krótkowzroczności i źle rozumianych oszczędności lub depresji niż na wszystkich misjach od czasów Korei. To tak jakby pan kupił dziś swojemu dziecku „zawczasu” na 18 urodziny jako pierwszy samochód Tico spawane z dwóch i wysłał go z czystym sumieniem w trasę krajową „siódemką” i „po kłopocie”. Straszne bzdury pan też wypisuje o RPO , po pierwsze: „Trzmiel” a nie „Czmiel”[…], panu by się przydała taka wkładka kalibrująca użycie języka polskiego. Po drugie to miotacz ognia a konkretna głowica jest termobaryczna (A) i z tego co mi wiadomo ani Mesko ani Dezamet nie mają czegoś takiego w swojej ofercie i chyba naprawdę było by dla wszystkich bezpieczniej gdyby tego nie projektowali sami. A po trzecie niepokojące jest to, że wg. szanownego pana, broń tej klasy nie wpisuje się idealnie w potrzeby, no nie wiem, całej reszty sił zbrojnych RP. Zawodowy zmech. w WP używa dalej „komarów” i 9M14 a pan snuje wizje weekendowo szkolonej OT biegającej z miotaczami ognia po polskich lasach i miastach. W Polsce przechodzenie po oznaczonych pasach na zielonym to „igrzyska śmierci”, bo tak jak weekendowy kierowca w samochodzie jest co najmniej nieobliczalny, to tak samo weekendowy żołnierz (zawodowy zresztą też patrz – „Andrzej”). I skąd pan wytrzasnął te wkładki kalibrujące? To rozumiem autorski pomysł. To może od razu jakieś wkładki na amunicje 125mm żeby do Rh-120 L44 wchodziły. Albo jakieś wkładki na pociski konfabulacyjne. I żeby nie było, jestem tak jak prawie wszyscy w Polsce rękoma i nogami za OT i totalnie przeciw fanom call of duty w jej pobliżu. Pozdrawiam.

  7. fck all

    Niemcy w czasie 2 WŚ mieli lekką armatę 7,5 cm le. IG 18, to nie lepiej by było dla OT skonstruować na szybko coś w tym stylu np na amunicje z BWP który docelowo ma być wycofany i będzie jej dużo??? wpakować to na jakiegoś wana albo pick-upa i niech sobie taki jeden zestaw będzie w każdej kompanii, mobilny i nie trzeba bedzie tego targać.....

    1. krakał

      No i ślicznie. To jeszcze tylko wymyśl, do czego będziesz z tego zabytku techniki (wiesz, jakiej amunicji - o jakiej konstrukcji i osiągach - używa armata 2S28 z bewupa i do czego ją tak naprawdę wymyślono?) strzelał. Chyba, że zgłaszasz projekt wyposażenia OT w armaty salutacyjne do salw honorowych.

    2. emeryt

      Taka armata to u nas nazywa się SPG-9 i ma tą samą amunicję co BWP-1 ale te wozy będą jeszcze bardzo długo użytkowane.

  8. captcha

    Dalczego jest 60.8mm? Komuś się ronia omskła? A może ... bo tak! Wojska OT muszą mieć typową broń a nie nietypową. A może to po to aby jedni drugim (wojska operacyjne i OT) nie podpierniczały amynicji nocą? ;)

  9. anty c-cal przed 500+

    to z "Defeat on the Eastern Front". " in response to encounters with heavy Soviet mortar the Germans designed a virtual COPY of DEADLY heavy mortar". chodzi o kaliber 120mm. z powodu polityki wstrzymali Kraba, mieli lufownie do kal. 120mm, BEZ polityki (patrz Kryl)...podwozia mieli, jak Niemcy gdzie dopadli jakie to zaraz sadzili na to Mobilne armaty...ale Nie nie robili Raka nasi geniusze. a do gonienia specnazu co chyba nie tylko asfaltem pomyka te 50km/dziennie...to co

  10. sylwester

    ciekawe ilu znajdą chętnych do dźwigania tego , ta broń jest ciężka zero manewrowości , i zero przyjemności z biegania z tym czymś , przypominam ze obrona terytorialna to osoby które pójdą tam z zamiłowania i jakoś nie wydaje mi się aby ktoś z OT chciał mieć na stanie taką broń , rozumiem karabin z podczepianym granatnikiem ale to coś

    1. 82

      Bardzo chętnie bede dziwgał ten możdziez. Jestem rezerwista,po szkółce podoficerskiej, mozdzierze. Zapisuje sie do WOT na wiosne...

  11. Otek

    Tylko pozazdrościć tak nowoczesnego uzbrojenia obsługiwanego przez 3 żołnierzy z nowoczesna amunicja prawie kompatybilna z NATO. OT zapewne będzie bardzo liczna. Wojska Specjalne i Aeromobilne kupiły czeskie 60-mm moździerzy LRM vz. 99 ANTOS. Ich pierwszym użytkownikiem w Polsce był GROM. Obsługa JEDEN żołnierz. Do OT będa dostarczone znacznie nowocześniejsze bo z Tarnowa

    1. szwej

      Przy ANTOS-ach warto wspomnieć że nie jako tylnymi drzwiami udało się wprowadzić z nimi amunicje termobaryczną - która uzykowuje obok klasycznych granatów odłamkowo-burzących przynajmniej GROM (GROM od przynajmnej 2012 używa też bułgarskich ręcznych granatów termobarycznych GHTB i czeskich jednorazowych 68 mm wyrzutni(granatników) pocisków termobarycznych RTG vel RPG-75-TB)

  12. Rotmistrz

    Ta broń absorbuje 3 osoby, nie ma żadnej mobilności. Jest niecelna a jej idea nie zmieniła się od czasu I w świat. Ale kupujemy bo związki zawodowe sobie tego życzą. Jeden ruski żołnierz z trzmielem z głowicami termobarcznymi jest 5 krotnie groźniejszy.

    1. say69mat

      Jaką rolę pełnią 60mm moździerze w trakcie konfliktu w Donbasie???

  13. Thorsten

    A mnie ciekawi, dlaczego przy konstruowaniu moździerza wybrano kaliber niekompatybilny z NATO?

    1. PRS

      W zasadzie jest to standardem w tego typu (niszowej) broni. Chodzi o to, że producent zapewnia sobie praktycznie monopol na amunicję. To tak w uproszczeniu.

  14. robertpk

    "..Moździerz ma kaliber nie 60 mm a 60,8 mm..." - kilka bomb lub pocisków manewrujących na Dezamet i będziemy mieli prawie 1000 szt złomu do którego nie będzie pasowała żadna dostępna na rynku amunicja. Podobna sytuacja jest z moździerzami 98mm

    1. Maho

      Moździerze M98 są po to aby nie podpadać pod porozumienie o równowadze sił. Swoją drogą bardzo dobre posunięcie. 60,8mm to jakieś dziwne nieporozumienie i nie wiem kto dopuścił do czegoś takiego. Teraz przy większym zamówienie powinno się zamówić "poprawione".

  15. Pewny

    Kolejna doskonała wiadomość. Tak trzymać

  16. Skoczek

    Jak ktoś wcześniej zauważył ostatnio większość zakupów MON'u jest pod hasłem "dla OT". Zastanawiam się tylko, czy jest to szczera chęć stworzenia nowej silnej formacji (bo są pilniejsze potrzeby w samej armii), czy wyrafinowana forma tworzenia elektoratu wyborczego?

  17. zorro

    Po jakiego grzyba ciągnąć produkcję i kupno czegoś co jest niekompatybilne z niczym.

  18. starszyna

    Lepsze od tych możdzierzy by były granatniki rewolwerowe lub automatyczne .Poręczniejsze i taki sam efekt..

  19. Niekompatybilny z tą logiką

    Patologiczne zamknięte koło. Po teoretycznym zbombardowaniu zakładów produkujących amunicję w tym fikuśnym kalibrze, który kraj będzie w stanie sprzedać nam pociski do tych moździerzy? Także to zdanie, powtarzane jak mantra (ktoś to tu kiedyś napisał i teraz tylko Ctrl+C, Ctrl+V): "Wpro­wa­dze­nie innego typu moź­dzie­rza spo­wo­do­wa­łoby nie­kom­pa­ty­bil­ność oraz pro­blemy wdrożeniowe i eksploatacyjne." To jest jakiś absurd. Znaczy się nie można kupić czegoś standardowego, nowszego bo nasz stary sprzęt działa inaczej? Przecież to jest nowy sprzęt z nową gwarancją, nową amunicją, dla nowych jednostek. Tych ludzi i tak trzeba będzie przeszkolić z jego obsługi!

  20. dropik

    no to już po "japkach" - nigdy się już z tego nietypowego kalibru nie wyzbędziemy. To kpina co skonstruował przemysł

  21. jaś

    Jak na razie uzbrojenie, a środki transportu?

  22. wiatrak2015

    A czy przypadkiem Tarnów nie miał oferty na natowski kaliber 60 mm

Reklama