Siły zbrojne
Tajlandia: Rosomaki zastąpią Albatrosy
Textron Aviation poinformował o zakupie ośmiu samolotów rozpoznawczo-szturmowych Beechcraft AT-6 Texan II Wolverine (ang. Rosomak) przez Królewskie Tajskie Siły Powietrzne. Maszyny te pomogą tajskim lotnikom zwalczać nielegalne procedery pokroju handlu narkotykami.
Jak podkreślił Textron, osiem zamówionych maszyn stanowi główny element kontraktu o wartości 143 milionów dolarów (ok. 579 mln PLN). Nowocześniejsze samoloty, względem wypieranej starzejącej się floty czechosłowackich Aero L-39 Albatros, będą wspierały tajskie wojsko w walce z przemytnikami narkotyków, handlem ludźmi i pełniły misje związane z ogólną ochroną granicy państwowej.
Maszyny wejdą do służby w Tajskich Królewskich Siłach Powietrznych w 2024 roku. Interesującym aspektem jest zastąpienie odrzutowych maszyn Albatros przez samoloty z napędem turbośmigłowym, ich zdolności uznano widocznie za wystarczające.
Zamówienie obejmuje również sprzęt naziemny, części zamienne oraz pakiety szkolenia. Jeżeli chodzi o ten ostatni element, to tajscy piloci w 2024 roku mają przejść szkolenie z pilotażu owych samolotów, w amerykańskim Wichita, w stanie Kansas. Rok wcześniej na terenie Tajlandii odpowiednie szkolenie rozpoczną technicy obsługi naziemnej.
Turbośmigłowy Beechcraft AT-6 Wolverine (ang. Rosomak) jest uzbrojonym, rozpoznawczo-szturmowym wariantem T-6 Texan II, skonstruowanym do prowadzenia wsparcia z powietrza i likwidowania celów naziemnych, tudzież partyzantki. Co warte podkreślenia, maszyny są zdolne do przenoszenia pocisków kierowanych takich jak przeciwpancerne Hellfire oraz lekkie APKWS, GATR czy Talon a także bomb kierowanych Paveway czy nawet GBU-38 SDB. Silnik Pratt & Whitney PT6A-68D o mocy 1600 koni mechanicznych może rozpędzić samolot do prędkości nawet 800 kilometrów na godzinę. W powietrzu bez tankowania Rosomak może utrzymać lot od 4,5 do 7,5 godzin (w zależności od ilości zainstalowanych zewnętrznych zbiorników) i operować w promieniu nawet do ok. 3200 kilometrów od miejsca startu.
Pomimo tego, że nazwa maszyny nawiązuje do drugowojennego samolotu treningowego T-6 Texan, tak wyposażenie Wolverine jest w pełni cyfrowe. Pilot ma do dyspozycji wyświetlacz HUD oraz Glass Cockpit. Samoloty posiadają zaawansowane systemy łączności satelitarnej oraz radiowej.
Spektrum uzbrojenia, jakie może przenosić podniebny Rosomak, jest szerokie. Pod skrzydła samolotu może na pylonach podwiesić sześć pocisków (lub cztery zewnętrzne zbiorniki paliwa), w tym kierowane laserem rakiety AGM-114 Hellfire, AGR-20 APKWS, GATR, Talon i bomb lotniczych GBU-12, GBU-58, Mk-81/Mk-82, wraz z zasobnikiem zawierającym wielkokalibrowy karabin maszynowy HMP-400.
Dotychczasowym użytkownikiem „przeciwpartyzanckiego” Texana II są Stany Zjednoczone (dowództwo operacji specjalnych SOCOM, siły powietrzne USAF). Z pozostałych, szkoleniowych wariantów korzystają siły powietrzne Argentyny, Grecji, Iraku, Izraela, Kanady, Kolumbii, Meksyku, Nowej Zelandii, Tunezji czy Wielkiej Brytanii.
Czytaj też: Tajlandia z przeciwpancernymi Spike
W sierpniu bieżącego roku Tajowie dokonali także zakupu 300 przeciwpancernych pocisków kierowanych AGM-148F Javelin. Ostatnie zamówienia odbywają się w obliczu prób prowadzenia reform sił zbrojnych, które polegają między innymi na likwidacji zjawiska korupcji w wojsku jak i zwracaniu państwu przedsiębiorstw, ziem oraz innych obiektów, działających wg. tajskich wojskowych „na potrzeby armii”.
Natomiast na początku 2020 roku Tajowie kupili od Rafael Advanced Defense Systems ppk i wyrzutnie systemu Spike-MR. Z kolei Tajski Korpus Piechoty Morskiej zdecydował się na zakup chińskich nowych lekkich czołgów pływających VN16. Ten ostatni kontrakt uzupełni pozostałe wozy w tym czołgi lekkie Type 69-II (również chińskich) i wozy opancerzone HMV-150 Commando (tym razem amerykańskie).
Jak widać, Tajlandia ma długą historię dokonywania zakupów zarówno od USA jak i ChRL.
Czytaj też: Texany polecą do Tunezji
Davien
U nas przydały by się podobne samoloty (np. A-10 Wrathog) do pilnowania granicy i powietrznej neutralizacji dzików z ASF.
Michał z UK
Poczytaj może o planach Amerykanów wobec tych maszyn, potem uzasadnienie dlaczego tak planują. Świetna maszyna ale eksploatacja jest droga że względu na częstą wymianę skrzydeł.
Davien
Michał tyle ze moja kiepska kopia z jaka dyskutujesz nie ma o tym pojęcia
Jagoda
Albatros to schyłkowa konstrukcja nawet w wersji NG nikt tego nie chce kupić.
Davien
Wow , no popatrz dziwne że Czesi, Portugalia, Wietnam, USA, Senegal tego nie wiedza:)
Zet
Naprawdę nikt? Mówię tylko, że pierwsze L 39 NG dla Wietnamu są już na taśmie montażowej, negocjacje z CLV LOM są w końcowej fazie, a zamówienie z Węgierskich Sił Powietrznych to tylko kwestia czasu.
Jagoda
A tak na poważnie to jakieś większe sukcesy eksportowe czy tylko pojedyncze sztuki wyciąganych po 20 latach z magazynów lub po kilka dla firm prywatnych jako ruchome cele do szkolenia pilotów na prawdziwych samolotach ?
czarno to widzę
Już myślałem, że kupili nasze Rosomaki, tym bardziej, że nasze pływają, a te amerykańskie Rosomaki nie bardzo...
ta nauczyli sie roboic clickbaity :D
arokey
Dokładnie, biegiem otwieram post, z myślą , że chociaż Tajlandia... :-(
Bosman
Te silniki PWA są bardzo dobre.
Ślązak
T-6 jest używany w Tajlandii jako samolot szkolny więc wybór jego wersji bojowej nie może dziwić.