Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Szwedzki system zarządzania walką dla fińskich korwet

Źródło: Saab
Źródło: Saab

Fińskie Ministerstwo Obrony ogłosiło, że Saab został wybrany jako dostawca i integrator systemów zarządzania walką dla czterech nowych korwet klasy Pohjanmaa w programie Squadron 2020.

Saab podkreśla na razie, że nie podpisał jeszcze umowy ani nie otrzymał zamówienia dotyczącego Squadron 2020. „Informacja ogłoszona przez fińskiego ministra obrony umacnia naszą pozycję jako światowej klasy dostawcę systemów zarządzania walką. Z radością oczekujemy na kontynuację naszych długotrwałych relacji z Finlandią” - mówi Andrew Carp, wiceprezes i szef Działu Saab Surveillance.

Obecnie wszystkie okręty fińskiej marynarki wojennej posiadają co najmniej jeden system dostarczony przez Saab. Większość okrętów otrzymała zaś kilka systemów Saaba o różnym przeznaczeniu.

W styczniu 2018 r. Saab został wybrany jako dostawca systemów, w tym systemów zarządzania walką 9LV i nowych lekkich torped, w programie modernizacji okrętów rakietowych klasy Hamina. Wraz z podpisaniem zamówienia Finlandia została drugim użytkownikiem tego rodzaju uzbrojenia i jednocześnie pierwszym klientem eksportowym, któremu zostanie dostarczona nowa lekka torpeda. W maju 2016 r. szwedzka agencja zamówień wojskowych (FMV) zleciła Saab opracowanie i produkcję nowego lekkiego systemu torpedowego dla szwedzkiej marynarki wojennejWykorzystanie przez obydwa kraje tego samego uzbrojenia pozwoli na dostosowanie pakietu szkoleń oraz ujednolicenie logistyki.

Reklama
Reklama

Komentarze (2)

  1. KOSA

    Kiedy u nas?

    1. Obawiam się, że na świętego gdygdy.

  2. Marek

    Finowie "zdurnieli" do kwadratu. Są jeszcze bliżej Rosji a Pohjanmaa wypiera 3,300 ton. Przy 1840 tonach K-130 czy 2100 tonach Gawrono-Ślązaka to nie jest żadna korweta, tylko już "krążownik". Najwyraźniej nie słuchają opowieści naszych morskich "specjalistów" o "za małym" Bałtyku i zamiast czego bądź postanowili obstalować sobie porządne okręty.

    1. De Retour

      To takie ich Mieczniki o większym tonażu (i mocy silnika) żeby nawigować zimą po zamarzajacej zatoce bez asysty lodołamaczy. Rozmiary i uzbrojenie są zbliżone do planowanego Gawrona/Miecznika. Takie okręty to bardzo rozsądny, ekonomiczny i niezbędny wybór. Finowie znają wartość pieniędzy i mądrze inwestują w wojsko.

    2. hainz

      ludzie nie chca sluchac prawdy,generalnie im wiekszy okret na baltyku tym lepszy,no coz prawda boli bo kosztuje.

    3. Gort

      Proszę porównaj linię wybrzeża Finlandii i Szwecji z naszym. Gdzie chcesz te korwety ukryć i obronić przed wrogimi rakietami? Niestety rachunek koszt efekt wypada na rzecz okrętów podwodnych. nie mamy parasola opl dla portów tak więc nawet potencjalne fregaty opl mogą mieć problemy.