Reklama

Siły zbrojne

F-5E Patrouille Suisse. Fot. Peter Gronemann. Attribution 2.0 Generic (CC BY 2.0)

Szwajcarskie F-5E zakłóciły festiwal… jodłowania

Dowódca szwajcarskich sił powietrznych przeprosił za przelot na niewielkiej wysokości formacji myśliwców F-5E Tiger II, należących do słynnego zespołu Patrouille Suisse. Samoloty miały uświetnić uroczystość setnej rocznicy śmierci szwajcarskiego pioniera lotnictwa w Langensbruck. Zamiast tego przeleciały nad miejscem, gdzie odbywał się właśnie festiwal jodłowania.

Jak tłumaczyło szwajcarskie ministerstwo obrony piloci samolotów nie przećwiczyli wcześniej manewru podejścia nad Langensbruck. W czasie lotu zmyliła ich obecność śmigłowca, który wykonywał nieautoryzowany lot. To, w połączeniu z brakiem odbiornika GPS na pokładzie przestarzałych maszyn, spowodowało, iż samoloty wykonały niski przelot nad miejscowością oddaloną o sześć km od celu. Komizmu całej, wydawałoby się trywialnej sytuacji, dodaje fakt, iż odbywał się tam właśnie 31. Północnozachodni Festiwal Jodłowania. Dla jego uczestników lowpass w wykonaniu dwusilnikowych odrzutowców był zupełną niespodzianką.

Szwajcaria użytkuje obecnie 30 myśliwców F/A-18C/D Hornet. Ma też na stanie 36 myśliwców F-5. Większość z tych ostatnich ze względu na fakt, iż są zupełnie przestarzałe, jest użytkowana w ograniczonym zakresie. Wyjątkiem jest sześć samolotów należących do uznanego na świecie zespołu akrobacyjnego.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. Marek

    Może to będzie powód do kolejnego referendum i Szwajcarzy kupią sobie wreszcie nowe samoloty?

Reklama