Reklama

Polityka obronna

Szef BBN: brak daty raportu o obecności wojsk USA w Polsce, ale to nie wpływa na negocjacje

Szef BBN Paweł Soloch. Fot. Rafał Lesiecki / Defence24.pl
Szef BBN Paweł Soloch. Fot. Rafał Lesiecki / Defence24.pl

Strona amerykańska nie podała daty, kiedy może być gotowy raport Pentagonu dla Kongresu z rekomendacjami na temat przyszłości obecności wojsk USA w Polsce – poinformował szef prezydenckiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego, który w środę wrócił z Waszyngtonu. Jego zdaniem nie wpłynie to jednak na negocjacje, jakie polskie władze prowadzą w tej samej sprawie z administracją amerykańską.

Latem 2018 r. Kongres USA przyjął "ustawę o autoryzacji wydatków na obronę im. Johna McCaina". Zobowiązał w niej Departament Obrony USA do przedstawienia do 1 marca 2019 r. raportu, w którym zostaną przeanalizowane wszystkie za i przeciw powstaniu bazy wojsk amerykańskich w Polsce. Termin nie jest wiążący, lecz stanowi raczej instrukcję dla Pentagonu.

Prezydencki minister, który przez niemal dwa dni był w USA, jeszcze przed powrotem do Polski powiedział polskim dziennikarzom w Waszyngtonie, że raport "raczej nie będzie gotowy na 1 marca". – Nie udzielono mi informacji co do konkretnej daty, kiedy ren raport będzie gotowy – powiedział Soloch po powrocie do Polski, odpowiadając na pytanie Defence24.pl na konferencji prasowej w Pałacu Prezydenckim.

Te rozmowy, które trwają między naszym Ministerstwem Obrony a Pentagonem, mają swoją własną dynamikę i agendę niezależnie od tego raportu, który jest przygotowywany na rzecz Kongresu.

szef BBN Paweł Soloch

Jego zdaniem przełożenie na później terminu przedstawienia raportu Pentagonu dla Kongresu w sprawie obecności wojskowej w Polsce nie wpłynie na tempo rozmów między tym samym Pentagonem a polskim Ministerstwem Obrony Narodowej.

Trzeba pamiętać, że efektem tych rozmów będą decyzje, które należy widzieć w jakimś procesie, że będzie jeden z elementów polsko-amerykańskiej współpracy wojskowej, która będzie rozwijana w dalszej perspektywie.

szef BBN Paweł Soloch

Według prezydenckiego ministra obecnie wszystko jest możliwe. – Trudno się wypowiadać przed ostatecznymi ustaleniami, nie chciałbym wyprzedzać faktów. Niewątpliwie decyzje, które zapadną, są widziane przez stronę amerykańską w kontekście roli, jaką Polska odgrywa jako swoisty hub obecności wojskowej USA w regionie – powiedział Soloch.

W tym tygodniu, równolegle z wizytą szefa BBN w USA była grupa robocza z MON, która prowadzi rozmowy dotyczące zwiększenia amerykańskiej obecności wojskowej w Polsce. Natomiast w połowie marca – jak powiedział w środę Soloch – do Warszawy przyjedzie delegacja Pentagonu, na czele z jednym z zastępców sekretarza obrony USA Johnem C. Roodem. Według mediów początkowo wizyta była planowana już w najbliższych dniach, ale została przesunięta – jak powiedział szef BBN – z powodów technicznych.

Przed tygodniem ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher powiedziała, że Stany Zjednoczone będą miały dla Polski gotową propozycję dotyczącą obecności wojskowej za 60, maksymalnie 90 dni.

Reklama
Reklama

Komentarze (4)

  1. Lila

    Czy ktoś wie jaki udział w rozwoju armii ma BBN?

  2. Z prawej flanki

    Skoro już zaczyna się relatywizowanie, i obniżanie rangi tego raportu, znaczy że już wiemy że będzie on dla polskich planów niekorzystny. Zapewne Waszyngton zaproponuje coś innego w zamian, co uda się sprzedać politycznie jako sukces, jednak nie przekładającego się bezpośrednio na zwiększenie bezpieczeństwa.

  3. Zażenowany

    Przecież wiadomo że chodzi o to żeby gonić króliczka a nie złapać...I o to amerykanom chodzi...

  4. Polish blues

    Typowy przykład myślenia życzeniowego.