W składzie delegacji amerykańskiej znaleźli się także przedstawiciele Dowództwa SZ USA w Europie i Ambasady Stanów Zjednoczonych w Warszawie. Uczestnicy spotkania rozmawiali o sprawach związanych z polsko-amerykańską współpracą obronną, wyzwaniami dla bezpieczeństwa międzynarodowego oraz zaangażowaniem Polski, USA i innych sojuszników na rzecz przeciwdziałania im.
Jak poinformowało MON, podczas wtorkowej wizyty poruszono kwestie związane z dalszą adaptacją NATO do aktualnej sytuacji bezpieczeństwa oraz inne, bieżące sprawy dotyczące współpracy transatlantyckiej i stabilizacji otoczenia międzynarodowego NATO. Strona amerykańska wyraziła uznanie dla polskiego wkładu w bezpieczeństwo globalne, szczególnie nasze zaangażowanie w koalicję przeciwko tzw. państwu islamskiemu i misję Resolute Support w Afganistanie.
Wiceminister Szatkowski podziękował z kolei za szeroki udział USA we wzmacnianiu bezpieczeństwa Polski i naszego regionu. W tym kontekście omówiono dyslokację w Polsce amerykańskiej Pancernej Brygadowej Grupy Bojowej (ABCT) oraz planowane w najbliższym czasie rozmieszczenie w naszym kraju batalionowej grupy bojowej pod dowództwem USA w ramach wzmocnionej, wysuniętej obecności (Ehnanced Forward Presence) NATO. Przedyskutowano także inne formy pogłębiania współpracy dwustronnej, w tym w zakresie wzajemnego doskonalenia zawodowego podoficerów.
gigi
Przyszła współpraca z USA jak ją przedstawia nasz MON: "złote góry, transfery technologii na wszystko co tylko chcemy, lasery, bajery i w ogóle to zaraz pewnie zaczniemy budowę gwiazdy śmierci". Jak to będzie wyglądało w rzeczywistości (na przykładzie Wisły): wyprodukujemy sobie Star'y jako nośniki, może dadzą nam wyprodukować pojemniki startowe, oczywiście skoro mamy wysoko wyspecjalizowaną kadrę malarską będziemy mogli to wszystko pomalować i prawdziwy hit - technologia wyginania drucika na jakąś antenkę co ma stanowić te mityczne 50% prac u nas.