Siły zbrojne
Szatkowski: "Dodatkowy miesiąc" na SPO. Obrona kolektywna głównym zadaniem armii
Wiceminister obrony Tomasz Szatkowski poinformował, że poprosił szefa MON Antoniego Macierewicza o dodatkowy miesiąc na opracowanie Strategicznego Przeglądu Obronnego. Raport z SPO miał zostać przedstawiony do końca marca 2017 r. Dokument wyznaczy szeroko rozumiane kierunki rozwoju Sił Zbrojnych i polityki obronnej w nadchodzących latach.
"Poprosiłem pana ministra Macierewicza o dodatkowy miesiąc. I tak będzie to nie tylko najszybciej zrobiony przegląd, ale powiem trochę nieskromnie, że uważam, że również najlepiej zrobiony przegląd" - powiedział w TVP Info Szatkowski. Stwierdził, że po raz pierwszy SPO oparto na realnych przesłankach.
Nie tworzymy dogmatów, że nie będzie wojny wokół nas, a taki dogmat cechował poprzednie przeglądy. Druga sprawa, staramy się obiektywnie mierzyć rzeczywistość, dlatego używamy systemów symulacyjnych gier wojennych.
Szatkowski powiedział, że najważniejszym wyzwaniem, do którego muszą się przygotować siły zbrojne, jest obrona kolektywna w ramach NATO, a także w razie konieczności - samodzielna operacja obronna.
W niedawnym wywiadzie dla Defence24.pl wiceminister stwierdził w odniesieniu do struktur dywizji: "Poprzednie kierownictwa MON w zasadzie uczyniły z dywizji twory bardziej administracyjne niż pełnokrwiste związki taktyczne, pozbawiając je własnych elementów wsparcia. Dopiero dzisiaj, w ramach SPO, pracujemy nad odwróceniem tamtych decyzji.". Zaznaczył też: "Pierwszy raz od 30 lat zmierzamy w stronę powiększenia wojska."
Czytaj więcej: Polska chce kupić więcej Leopardów. Szatkowski dla Defence24.pl o wzmocnieniu Wesołej, dodatkowej dywizji i resecie systemu dowodzenia
Strategiczny przegląd obronny rozpoczął się w MON w połowie lipca. Raport z SPO miał być gotowy na początku roku - zapowiadano, że powstanie do końca marca. SPO ma wytyczyć kierunki polityki obronnej i rozwoju sił zbrojnych, w tym struktury kierowania i dowodzenia oraz systemu szkolenia.
Do tej pory MON przeprowadziło dwa strategiczne przeglądy obronne. Pierwszy SPO, zainicjowany za rządów SLD, został przeprowadzony w latach 2004-06. Dokumentu nie opublikowano, ale - jak mówił autor SPO, ówczesny wiceminister obrony Andrzej Karkoszka - pewne wskazówki zostały przyjęte przez MON.
Wiosną 2011 r., gdy ministrem obrony był Bogdan Klich, zostały przedstawione wyniki drugiego SPO. Zalecał on równowagę między obroną terytorium, udziałem w misjach sojuszniczych i zadaniami dodatkowymi, jak wsparcie cywilnych służb w razie klęsk. Konkluzje tego SPO zostały uwzględnione w Strategicznym Przeglądzie Bezpieczeństwa Narodowego (SPBN), przeprowadzonym na polecenie prezydenta Bronisława Komorowskiego w latach 2010-13.
SPBN w jawnej wersji wskazywał zagrożenia i wyzwania nie tylko w sferze obronności. Za znikome uznawał zagrożenie wojną na pełną skalę, dostrzegał natomiast ryzyko prób wywarcia presji wojskowej lub uderzeń punktowych, a także prób wykorzystania dostaw energii do wywierania nacisku. Wskazywał na niekorzystne trendy demograficzne, ryzyko niepokojów społecznych i wyzwania związane z dewastacją środowiska. Zalecał aktywność w NATO i UE.
Konkluzje SPBN, szczególnie wniosek o bardzo niskim stopniu zagrożenia wojną na dużą skalę, wielokrotnie krytykował obecny szef MON Antoni Macierewicz.
JP/PAP
Dimitris
Zagrożenie uderzeniami punktowymi, dla osiągnięcia celów politycznych ? Bez ryzyka wojny totalnej, światowej ? A czy innym była agresja na Krym i Donieck ? Czy dane zagrożenie ustąpiło ? - bynajmniej ! Jakie mogą być następne ważne, bardzo dla Rosjan cele ? Oczywiście Bałtowie i Polska. Wielokrotnie czytam tu, że Państwo także uważacie, że Rosjanie owszem, mogą zaatakować i zająć wschodnią i centralną Polskę, bez wywoływania tym wojny światowej. Ze skrajnie naiwnym historycznie pytaniem "a po co mieliby to robić?" nie będę polemizował, gdyż szkoda słów ! Ale co w tej sytuacji robi nasz MON ? MON działa tak, jak gdyby najbliższe zagrożenia mogły nas spotkać za kilkanaście lat... - przeciwstawiam przykład Litwy.