Reklama

Geopolityka

Syria: Naloty na szpital w Aleppo. Są ofiary śmiertelne

Fot. Flickr/CC BY 2.0/Freedom House
Fot. Flickr/CC BY 2.0/Freedom House

Działanie syryjskiej opozycji i ochotnicy prowadzący akcję ratunkową w Aleppo potwierdzają, że w przeprowadzonych w nocy ze środy na czwartek nalotach zginęło co najmniej 27 osób. Celem ataku był szpital znajdujący się w kontrolowanej przez rebeliantów części miasta. 

Organizacja Lekarze bez Granic, która wspierała ten szpital, twierdzi, że wśród ofiar śmiertelnych jest personel medyczny i co najmniej 14 pacjentów. Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka zginęło m.in. troje dzieci i ostatni pediatra, który pracował w opanowanej przez rebeliantów części miasta.

Syryjska Obrona Cywilna - organizacja ratowników zwanych też Białymi Hełmami - poinformowała, że szpital al-Kuds w Aleppo i okoliczne budynki były w nocy ze środy na czwartek atakowane z powietrza czterokrotnie.

Według Obserwatorium, które ma siedzibę w Wielkiej Brytanii, ale dysponuje siecią obserwatorów w Syrii, w ciągu minionych sześciu dni w nalotach sił reżimu syryjskiego na Aleppo zginęło 84 cywilów, a prowadzony przez rebeliantów ostrzał artyleryjski kontrolowanej przez reżim części miasta spowodował śmierć 49 cywilów.

Syria na skraju katastrofy

Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża przestrzegł, że miasto jest na skraju katastrofy humanitarnej, a zaciekłe walki między siłami rządowymi a rebeliantami zagrażają dziesiątkom tysięcy mieszkańców. Czerwony Krzyż dodał, że Aleppo jest wśród miast, które najbardziej ucierpiały w trwającym od pięciu lat konflikcie syryjskim.

Specjalny mediator ONZ ds. Syrii Staffan de Mistura powiedział w środę wieczorem, że rozejm w Syrii, który obowiązuje formalnie od 27 lutego, "znalazł się w wielkim niebezpieczeństwie". Zdaniem syryjskiej opozycji i rebeliantów rozejm w praktyce już nie funkcjonuje, gdyż jest łamany przez siły wierne reżimowi prezydenta Baszara el-Asada.

Prorządowy i dobrze poinformowany syryjski dziennik "al Watan" podał w czwartek, że syryjska armia szykuje się do przeprowadzenia wkrótce ofensywy, by odbić pozostałe dzielnice Aleppo z rąk rebeliantów. - Nie jest tajemnicą, że syryjska armia i jej sojusznicy przygotowali się już do decydującej bitwy, żeby oczyścić Aleppo z terrorystów. Zacznie się ona wkrótce i szybko zakończy - napisał dziennik.

PAP - mini

Reklama
Reklama

Komentarze (2)

  1. Qwe

    Wystarczy przypomnieć sobie niedawną interwencję w Libanie Izraela, Nie było takiego miejsca cywilnego, które nie zostałoby zajęte do gromadzenia broni, ludzi, lokowania dowództw. Wykorzystywano wszystko meczety, szpitale, szkoły, domy. Podobnie jest w Aleppo. Przecież wierchuszka ISIS i tzw. demokratycznej opozycji (al Nusura) gdzieś przed rosyjskimi dronami i bombami musi się schować.

    1. ja

      Jak się nie znasz to nie komentuj durniu

  2. FR

    Ofiary tych że band terrorystycznych DESH - dobrowolnie nie mogą opuścić ALEPPO , są przetrzymywane jako żywe tarcze , być może w decydującym uderzeniu wojsk SYRYJSKICH w końcu uda się oswobodzić całe miasto od rebeliantów z grupy DESH . Tam gdzie trwa wojna są i zabici a w większości cywile skoro terroryści z DESH schowali się w śród cywili , dlatego mamy doniesienia o zabitych . Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Wielkiej Brytanii - chyba popiera działania wojsk Syryjskich w oswobodzeniu całej SYRII od tych band terrorystycznych z DESH. Ewidentnie od początku udziału wojsk Rosyjskich brakuje sił lądowych tego kraju - no ale miała być pomoc tylko lotnictwa , dlatego tak mizernie przesuwa się odbijanie poszczególnych terenów i miast . Oby to najszybciej nastąpiło , by wróciła choć trochę namiastka spokoju w SYRII.

    1. dropik

      bredzisz , w Aleppo nie ma zadnego daesh. Sa powstańcy, tacy sami jak warszawscy , tylko nie katolicy, a muzulmanie.