Siły zbrojne
Super Hornety zamiast F-35? Decyzja w rękach Trumpa

Zważywszy na ogromne koszty i przekroczenie ich przez Lockheed Martin (producenta F-35), poprosiłem Boeing o wycenę porównywalnego F-18 Super Hornet – napisał Trump na swoim Twitterze. Czy w ten sposób prezydent elekt chce jedynie podtrzymać krytykę F-35, czy może chodzi o wsparcie firmy Boeing i jej własnego projektu Advenced Super Hornet?
Dzień przed kontrowersyjnym twittem Donald Trump odbył dwa oddzielne spotkania z przedstawicielami koncernów Lockheed Martin i Boeing. Z pierwszymi omawiał sprawy dotyczące samolotów F-35 i ogromnych kosztów programu ich budowy, które ostro krytykował w kampanii wyborczej. Ale również Boeing nie ma powodów do radości, gdyż Trump równie głośno mówi o zbyt drogim programie nowego Air Force One bazującego na samolocie pasażerskim Boeing 747-800.
O ile jednak w przypadku prezydenckich samolotów chodzi zaledwie o kilka egzemplarzy (prawdopodobnie 2), Pentagon planuje zakup co najmniej 2443 samolotów F-35 różnych wersji dla wszystkich rodzajów sił zbrojnych. Wartość pojedynczej maszyny w wersji podstawowej wynosi ponad 110 mln dolarów. Wprawdzie w ciągu dwóch lat Lockheed Martin spodziewa się zredukowania jej do około 85 mln dolarów, to nadal nie jest to niska cena. Zwłaszcza w skali tak dużego zamówienia.
Czytaj też: F-35 nowym "koniem roboczym" NATO?
Nie należy też zapominać, że każda z dwóch partii politycznych w USA ma swoich sponsorów i faworytów. Przez wiele lat w tej grupie znajdował się koncern Lockheed Martin z F-35 a Boeing musiał ostatnio szukać dla F/A-18 i F-15 nabywców za granicą, głównie na Bliskim Wschodzie. Czy Trump wysyła dziś komunikat o tym, że ten trend może się odwrócić?
F/A-18 ASH czyli Super Hornet „prawie jak F-35”?
Co ciekawe, takie spekulacje nie są bezpodstawne. - poprosiłem Boeing o wycenę porównywalnego (do F-35 – przyp. red) F/A-18 Super Hornet – napisał Donald Trump na twitterze na krótko po spotkaniu z przedstawicielami tej firmy. Co mogli oni zaproponować jako „F/A-18 Super Hornet porównywalnego do F-35”? Prawdopodobnie chodzi tu o realizowany ze środków własnych koncernów Boeing oraz Northrop Grumman program modernizacji F/A-18E/F Super Hornet do standardu ASH – Advanced Super Hornet. Jest to projekt spokrewniony z koncepcją F-15SE Silent Eagle, który zakłada znaczne obniżenie sygnatury radiolokacyjnej, zwiększenie osiągów oraz świadomości pola walki myśliwców czwartej generacji.
F-15SE Silent Eagle, czyli zmodyfikowany wg. tej koncepcji samolot F-15E został zaprezentowany w 2009 roku z myślą o odbiorcach zagranicznych, których nie stać na maszyny 5. generacji. Do tej pory jednak nie doczekał się nabywców. Koncepcja F/A-18 Advanced Super Hornet powstała w tym samym czasie z myślą o docelowej flocie ok. 500 maszyn maszyn F/A-18E/F Super Hornet i EF-18G Growler eksploatowanych przez lotnictwo marynarki wojennej. W 2013 roku wzbił się w powietrze pierwszy egzemplarz próbny Advanced Super Hornet i rozpoczął testy w locie. Według Boeing jego zaletą jest relatywnie niski koszt modernizacji obecnie używanych samolotów przy istotnym wzroście możliwości.
Lepsze silniki i sensory. Konforemne zbiorniki oraz „bagażnik”
Pakiet modernizacji Advanced Super Hornet składa się z kilku kluczowych komponentów, które można wprowadzić jako rozwiązanie całościowe lub też „moduły”.
Jeśli chodzi o system walki, to pakiet obejmuje instalację radaru z aktywnym skanowaniem fazowym AESA, systemu ostrzegania o zbliżających się rakietach i opromieniowaniu wiązką laserową działającego dookólnie w zakresie 360 stopni oraz zabudowanego (podobnie jak w F-35), a nie podwieszanego w zasobniku systemu śledzenia i wykrywania w podczerwieni (Infrared Search-Track), mogącego służyć do walki powietrznej i atakowania celów naziemnych. Główna zmiana w kokpicie, to zastosowanie zintegrowanego, pojedynczego wyświetlacza wielofunkcyjnego zamiast obecnych sześciu różnej wielkości ekranów.
Czytaj też: Więcej Super Hornetów dla US Navy
Osiągi ma poprawić zarówno zastosowanie nowej wersji silników General Electric F414-GE-400 o mocy większej o 20 procent jak też obniżenie oporów aerodynamicznych poprzez zastosowanie tak zwanych zbiorników konforemnych, czyli przylegających do bryły kadłuba. Podobnie jak w F-16 ( również w stosowanych przez Polskę maszynach F-16C/D Jastrząb) zbiorniki umieszczone są na górnej powierzchni kadłuba. Nie tylko zmniejszają one opory aerodynamiczne ale również obniżając sygnaturę radiolokacyjna maszyny utrudniając jej wykrycie przez radary przeciwnika.
Dalsze zmniejszenie tak zwanego przekroju radarowego myśliwca (ang. Radar Cross-Section) miało zagwarantować zastosowanie podkadłubowego zasobnika do przenoszenia uzbrojenia, zamiast klasycznych pylonów podskrzydłowych. Koncepcję Enclosed Weapons Pod (ang. EWP) można w skrócie opisać, jako „podwieszaną komorę uzbrojenia”. Umieszczony pod kadłubem kontener o kształcie obniżającym sygnaturę radarową i opór powietrza posiada odchylane w czasie odpalania uzbrojenia drzwi na których również znajdują się pylony dla pocisków rakietowych. Testowany przez Boeinga zasobnik umożliwiał umieszczenie na 8 pylonach uzbrojenia o łącznej masie 1180 kilogramów. Sam zasobnik waży nieco ponad 400 kg. Zgodnie z danymi Boeinga uzbrojenie w e nam zawarte ma o około 50% niższą skuteczną powierzchnię odbicia fal radarowych niż podwieszone na klasycznych pylonach.
Kwestia Ceny?
Patrząc na cenę takiego pakietu i oferowane przezeń możliwości warto przeanalizować tą koncepcję . Modernizacja obecnie używanych przez US Navy F/A-18E/F Block II oraz EA-18G to koszt około 8-10 mln dolarów za sztukę wg. różnych szacunków. Ich możliwości nie dorównywałyby F-35, jednak miałyby one przewagę nad maszynami przeciwnika takimi jak myśliwce z rodziny Mig-29, Su-27 czy J-10, która mogłaby zagwarantować ich eksploatację przez dodatkową dekadę. Nie jest to jednak rozwiązanie problemów US Navy, która i tak musi wprowadzić nowe samoloty. Praca koncepcyjne nad samolotem szóstej generacji mającym zastąpić F/A-18E/F Super Hornet już się zresztą rozpoczęły. Dodatkowo myśliwce F-35C zostały pomyślane przede wszystkim jako następcy dla starszych Hornetów w wersji F/A-18A/B/C/D.
Trzeba też brać pod uwagę koszty jakie dotąd Pentagon poniósł w związku z programem F-35 i aspekt produkcyjny. Jak z każdym innym produktem, tak i z F-35 obowiązuje zasada, że im więcej produkujemy tym mniej płacimy za sztukę. W ostatecznym rozrachunku spowolnienie wprowadzania F-35 do służby w US Navy mogłoby utrzymać dłużej wysoki koszt jednostkowym maszyn. Natomiast z perspektywy koncernu Boeing byłaby to ogromna pomoc, chociażby w związku z nieuniknionym wygaszaniem produkcji F/A-18E/F Super Hornet po zrealizowaniu zamówienia dla Kuwejtu i Kanady.
Warto też wspomnieć, że część ekspertów wskazuje na konieczność posiadania - choćby niewielkiej - liczby maszyn budowanych od podstaw jako myśliwce 5. generacji w składzie grup lotniskowcowych. Dzieje się tak z uwagi na ich specyficzne cechy, przydatne przede wszystkim przy przełamywaniu obrony powietrznej przeciwnika, w tym we współdziałaniu z maszynami 4, czy jak Advanced Super Hornet - głęboko zmodernizowanymi myśliwcami 4.5 generacji.
Czytaj też: Kanada: Super Hornety pomogą wypełniać zobowiązania NATO i NORAD
Należy więc w tym kontekście rozważyć wiele czynników ekonomicznych, politycznych i społecznych. Pozostaje jednak niemal pewne, że niezależnie od krytyki ze strony Donalda Trumpa i licznych specjalistów, F-35C jest „skazany na sukces w US Navy”, natomiast otwartą kwestią pozostaje liczba samolotów przewidzianych do wprowadzenia na wyposażenie. Wypowiedź prezydenta-elekta może być jednak sygnałem, że produkcja Super Hornetów będzie kontynuowana, a proporcje w wyposażeniu lotnictwa US Navy (w stosunku do F-35C) zmienią się na korzyść tych pierwszych. Równocześnie Advanced Super Hornet trudno traktować jako rozwiązanie docelowe dla amerykańskich sił powietrznych, które nie posiadają na stanie F/A-18, a już na pewno nie jako następców samolotów STOVL F-35B, które kupuje Korpus Piechoty Morskiej USA.
Jeśli jesteś przedstawicielem wybranych instytucji zajmujących się bezpieczeństwem Państwa przysługuje Ci 100% zniżki!
Aby uzyskać zniżkę załóż darmowe konto w serwisie Defence24.pl używając służbowego adresu e-mail. Po jego potwierdzeniu, jeśli przysługuje Tobie zniżka, uzyskasz dostęp do wszystkich treści na platformie bezpłatnie.