Siły zbrojne
Straty Państwa Islamskiego to 50 tys. bojowników
Amerykańscy wojskowi poinformowali, że tzw. Państwo islamskie utraciło już w Iraku i Syrii ponad 50000 bojowników. Jednocześnie stwierdzono, że daleko jest jednak do wyczerpania zasobów ludzkich, z jakich korzysta ISIS.
Były doradca wojskowy wiceprezydenta Dicka Cheneya, pułkowników Zielonych Beretów Michael Waltz ujawnił w wywiadzie dla Fox News, że amerykańskie i koalicyjne siły powietrzne przeprowadziły do chwili obecnej ponad 16000 nalotów na bojowników ISIS. W czasie kilkuletnich działań bojowych udało się wyeliminować już ponad 50000 bojowników tzw. Państwa Islamskiego.
Amerykańscy wojskowi ujawnili jednak również, że według danych wywiadowczych do Iraku i Syrii trafia miesięcznie ponad 1500 nowych żołnierzy Daesh. Oznacza to, że operacja sił koalicyjnych nie może zostać w żaden sposób ograniczona, a działania muszą nadal przebiegać z taką samą intensywnością.
Przypomina się przy tym konsekwencje zbyt szybkiej decyzji prezydenta Busha o wycofaniu się Amerykanów z Iraku, pomimo ostrzeżeń o możliwych konsekwencjach takich działań. Jak się okazało, tzw. Państwo Islamskie zaskoczyło później wszystkich umiejętnością opanowywania i utrzymywania dużych terytoriów.
Trafnie podsumował to pułkownik Waltz w swoim wywiadzie: „Cieszę się, że wielu z nich zabiliśmy, ale myślę, że jest ich jeszcze więcej i jest jeszcze wiele pracy do zrobienia”.
Steve
Decyzje o wycofaniu z Iraku podjął nie Bush lecz Obama.
lis
Ciekawią mnie straty armii Irackiej i Kurdów może jakieś dane.
Plush*
To działać panowie bo do pewnego momentu to chyba takie udawane to wszystko było. Rosja weszła i widać rezultaty. Po co wam było ich zbroić?
vvv
kogo zbroic? rebelianci i kurdowie to nie isis. rosja narazie skupila sie na 2 punktach i daleko jej do wygranai wojny. usa w iraku odnosi wieksze sukcesy.
Szlomo P.
Ludzi jak ludzi, ale o sprzęt, pieniądze czy dane z satelity to się akurat martwić nie muszą.