Środa z Defence24.pl: W SZ RP coraz mniej generałów; Plan umowy stulecia na konferencji bliskowschodniej w Warszawie; Nowe wyrzutnie rakietowe kroplą w morzu potrzeb; Wyrok za szpiegostwo w Estonii

Marek Kozubal, Rzeczpospolita, „Armii wciąż ubywa generałów”: Z końcem stycznia odeszło na emeryturę 11 generałów. Obecnie jest ich w czynnej służbie 75. Luka kadrowa w najwyższym korpusie wojska jest coraz bardziej widoczna. „W Siłach Zbrojnych służy teraz zaledwie 75 oficerów z wężykiem na ramieniu. I jest ich zdecydowanie za mało. [...] Jeżeli MON zakłada rozwój Sił Zbrojnych i zwiększenie liczby żołnierzy, powinna temu towarzyszyć przemyślana polityka kadrowa. Zwłaszcza, że w poprzednim roku jeden z bliskich prezydentowi urzędników, stwierdził, że powinniśmy mieć w naszym wojsku ok. 120 oficerów z wężykami na ramieniu.”

Jędrzej Bielecki, Rzeczpospolita, „Czterech wtajemniczonych nad Wisłą”: Zięć prezydenta USA pracował 2 lata nad planem umowy stulecia, która ma rozwiązać konflikt palestyńsko – izraelski. Plan ma zostać wdrożony podczas warszawskiego szczytu. „Jared Kushner ujawni w Warszawie pierwsze elementy umowy stulecia o pokoju między Izraelem i Palestyńczykami. [...] Zięć prezydenta chce w szczególności przekonać saudyjskiego następcę tronu, księcia Mohameda bin Salmana, że rozwiązanie problemu palestyńskiego pozbawi Iran najważniejszego instrumentu umacniania swoich wpływów na Bliskim Wschodzie.”

Maciej Miłosz, Dziennik Gazeta Prawna, „Jak MON wspiera zbrojeniówkę USA”: Zakupione 20 wyrzutni razem z amunicją zdaniem ekspertów jest zbyt małą ilością, aby móc mówić o wzroście zdolności bojowej wojska polskiego. Brak offsetu tylko potęguje tylko rozczarowanie polskiego przemysłu zbrojeniowego. „Z punktu widzenia wojskowego ten jeden dywizjon to kropla w morzu potrzeb, która w znaczący sposób nie podnosi naszych zdolności obronnych. Jeszcze kilkanaście miesięcy temu planowano zakup trzech dywizjonów. Docelowo powinniśmy mieć ich dziewięć [...] Czy pokazanie, że jesteśmy tak wiernym partnerem, nie negocjując twardo niczego w zamian, jest w interesie polskiego podatnika?”

Paweł Wroński, Gazeta Wyborcza, „Odchudzony Homar dla polskiej armii”: Dziś odbędzie się oficjalne podpisanie kontraktu na dostarczenie wyrzutni rakietowych w programie Homar. „Zakup wyrzutni HIMARS jest kluczowy z punktu widzenia bezpieczeństwa Polski, pozwala bowiem atakować umieszczone w okręgu kaliningradzkim instalacje, a pociski dalekiego zasięgu są zdolne dosięgnąć zgrupowania wroga przygotowujące się do inwazji. Nie wiadomo, jaka będzie przyszłość systemu Homar w Polsce: czy nasz kraj będzie chciał dokupić kolejne wyrzutnie Lockheed Martina i jaki będzie w całym programie udział polskiego przemysłu obronnego."

Adam Sosnowski, Gazeta Polska Codziennie, „Niemcy coraz bardziej boją się USA”: W najnowszym raporcie Polacy stwierdzili, że to wrogie zamiary i wpływy Rosji są obecnie największym zagrożeniem dla świata. „Kilka dni przed rozpoczęciem Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa (MSC) amerykańska sondażownia Pew Research Center tradycyjnie opublikowała wielki raport na temat zmartwień i strachu mieszkańców świata przed globalnymi zagrożeniami. [...] Z zebranych danych wynika, że mieszkańcy państw, w których przeprowadzono badania, najbardziej boją się zmian klimatycznych, tzw. Państwa Islamskiego (IS) oraz ataków w cyberprzestrzeni. W 25 z 26 krajów jedno z tych trzech zagrożeń oceniono jako najbardziej niepokojące.”

Gazeta Polska Codziennie, „Zdradzili ojczyznę, szpiegowali dla GRU”: Zapadł wyrok w głośnej aferze szpiegowskiej w Estonii. „W Estonii skazano rosyjskich szpiegów. Jednym z nich był były wojskowy. Skazani mężczyźni - ojciec i syn - przekazywali informacje rosyjskiemu wywiadowi wojskowemu GRU. [...] 38-letni Denis Metsavas - były oficer estońskiej armii - usłyszał wyrok 15,5 roku pozbawienia wolności, a jego ojciec - 65-letni Pjotr Volin - spędzi za kratkami 6 lat. Młodszy, były wojskowy, szpiegował na rzecz Kremla od ponad 10 lat i otrzymał za to prawie 20 tys. euro.”

Łukasz Wójcik, Polityka, „Nowy układ warszawski”: Jakie będą straty wizerunkowe dla Polski po konferencji bliskowschodniej? „Jak powiedziała nam osoba zaangażowana w organizację konferencji i jednocześnie bardzo tym sfrustrowana: - Zawczasu nie wytargowaliśmy od Amerykanów nic w zamian za straty wizerunkowe, jakie ponieśliśmy jako „państwo na telefon". Teraz dostaniemy w nagrodę co najwyżej zdjęcie polskiego prezydenta z wiceprezydentem USA w Warszawie. Realnie pozostaje nam więc walor edukacyjny: z bliska popatrzymy sobie, jak się robi wielką politykę. Bez nas.”