Większość Niemców popiera powrót poboru do wojska

W sondażu instytutu Forsa 41 proc. było przeciw, a 5 proc. wstrzymało się z podjęciem decyzji. Największymi zwolennikami obowiązkowego poboru do wojska są wyborcy bloku CDU/CSU, gdzie 74 proc. z nich opowiada się za jego przywróceniem. Wśród sympatyków SPD podobnego zdania jest 58 proc. respondentów. Jedynie zwolennicy Lewicy w zdecydowanej większości (80 proc.) sprzeciwiają się obowiązkowej służbie.

Za przywróceniem służby wojskowej opowiada się 61 proc. Niemców powyżej 60. roku życia. Wśród osób w wieku 18–29 lat, których pobór dotyczyłby bezpośrednio, większość (63 proc.) jest przeciw – informuje portal dziennika „Die Welt”. Koalicja rządowa chadeków (CDU/CSU) i socjaldemokratów (SPD) uzgodniła nowy model służby wojskowej, wzorowany na rozwiązaniach duńskich – najpierw powoływani będą ochotnicy, a w razie niedoboru trafią do wojska młodzi mężczyźni wybierani w drodze losowania. Wylosowani przejdą badania lekarskie i odbędą co najmniej sześciomiesięczną służbę – podał portal grupy redakcji RND.

Pierwsze czytanie projektu odbędzie się w najbliższy czwartek.

O poborze zadecyduje los

Niemiecka prasa zwraca uwagę na kontrowersje wokół losowego poboru młodych mężczyzn do wojska. „Służba wojskowa dla pechowców” – tak swój komentarz zatytułował dziennik „Sueddeutsche Zeitung”, podkreślając, że konstytucyjna zasada sprawiedliwości wymaga, by powołania nie były arbitralne. Zdaniem gazety losowanie nie spełnia tego kryterium, powołując się na wyrok Federalnego Trybunału Konstytucyjnego z 1978 r.

W podobnym tonie wypowiedział się dziennik „Die Welt”, który ostrzega: „Przez losowanie na front? W skrajnym przypadku właśnie to grozi młodym Niemcom zgodnie z planami rządu”. Gazeta przypomina też o doświadczeniach historycznych – w 1969 r. w USA „loteria poborowa” spotkała się z oporem społecznym, bo w praktyce dotykała głównie mniej uprzywilejowanych obywateli.

Medium dodaje, że władze powinny również starać się uatrakcyjnić służbę w Bundeswehrze lub wprowadzić powszechny obowiązek służby dla obu płci, łącząc go z możliwością służby cywilnej. To najbardziej skuteczne rozwiązania, które mogłyby pomóc załatać luki kadrowe.