Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Środa z Defence24.pl: Polska armia nie zobaczy w najbliższych latach nowego sprzętu wojskowego; Rosyjski cyberatak na Polskę; Czeskie służby specjalne publikują raport o działalności szpiegowskiej obcych służb

Caracal, Fot.  Armée de terre/defense.gouv.fr
Caracal, Fot. Armée de terre/defense.gouv.fr

Środowy przegląd prasy pod kątem bezpieczeństwa i obronności.

Marek Kozubal, Zbigniew Lentowicz, Rzeczpospolita, „Armia zależna od łaski polityków”: Podsumowanie i analiza ostatnich 3 lat w Ministerstwie Obrony Narodowej. „Nie ma szans na to, aby w najbliższych latach nasza armia dostała nowe samoloty, okręty czy śmigłowce. Jeżeli ktoś tak twierdzi, jest ignorantem. [...] bilans trzech lat rządów PiS w MON nie jest imponujący. W tym czasie nie została bowiem podjęta żadna przełomowa decyzja związana ze zwiększeniem potencjału obronnego wojska już teraz.”


Gazeta Polska Codziennie, „Jak Rosja przeprowadziła cyberatak na Polskę”: SMS-y wzywające Polaków do stawienia się w Urzędzie Gminy w związku z kryzysem na Ukrainie były rosyjskim atakiem hakerskim? „Podczas kryzysu w Cieśninie Kerczeńskiej Rosjanie uderzyli w wyrafinowany sposób w rządowy system bezpieczeństwa w naszym kraju. Z informacji, jakie uzyskała <<GP>>, wynika, że Moskwa musiała przy tym najprawdopodobniej użyć osób znajdujących się na terytorium Polski.  [...] SMS-y dostali niektórzy mieszkańcy obu gmin właśnie 26 listopada w godzinach popołudniowych. Jako nadawca wpisany był <<Alert RGB>>, czyli Rządowego Centrum Bezpieczeństwa - wiadomość wyglądała identycznie jak wcześniejsze SMS-owe alerty RGB dotyczące na przykład sytuacji pogodowej.”


Aleksander Kłos, Gazeta Polska Codziennie, „Kreml i Pekin szpiegują Czechów”: Czeska służba specjalna ujawniła raport dotyczący działalności szpiegowskiej w roku ubiegłym. „Czeskie służby ostrzegają przed działalnością wywiadowczą rosyjskich i chińskich dyplomatów. Ich dywersja stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa. Na problem ten zwraca uwagę coraz więcej zachodnich krajów. [...] Wykorzystują one szpiegostwo, zorganizowaną przestępczość i korupcję. Agenci wpływu ukryci za dyplomatycznymi dokumentami korzystają także z wolności słowa, szerząc propagandę poprzez strony internetowe.”


Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (9)

  1. bbc

    do @Jan Chyba żyłeś w innej rzeczywistości. Nie chcesz pamiętać, że po "fazie analityczno-koncepcyjnej", która swoje trwała, pierwszy list intencyjny i wskazanie "Patriota" jako systemu "Wisła" wykonało MON pod kierownictwem Siemoniaka, jeszcze w 2014 roku (co zresztą wielu wyborców PO miało mu za złe). PiS po przejęciu władzy olał tamte decyzje, po czym przez trzy lata prowadził swoją "fazę analityczno-koncepcyjną", która znów wskazała na "Patriota". Jedyną różnicą było to, że wybrano wariant "rumuński", czyli kupno gotowego wyrobu. Problem w tym, że Rumuni od momentu podpisania umowy dostaną swój system w ciągu niecałych dwóch lat, a Polska... nie wiadomo kiedy. I to uważasz za sukces?

  2. Boczek

    "Pieniądze są na wszystko"

  3. Saracen

    @dykta... Żeby zebrać numery z baz danych to trzeba się do nich włamać. Dodatkowo, tu nie chodziło o przypadkowe numery telefonów, tylko o numery telefonów mieszkańców danego regionu. I sprawa raczej nie jest tak banalna, jak to opisujesz, bo zainteresowały się nią Policja oraz ABW czyli kontrwywiad. A jeśli faktycznie za tym atakiem stoi Rosja, to znaczy, że rosyjski wywiad robi w Polsce co zechce. Bo w służbach jest sytuacja jak w SOP - doświadczeni odeszli a na ich miejsce przyszły dzieci, które mają problem z jazdą samochodem. Więc, państwo teoretyczne w pełnej krasie.

  4. Luke

    Polska armia nie zobaczy w najbliższych latach nowego sprzętu wojskowego i to jest sto procentowa prawda. Nie bedzie Orki, Harpi, Kruka!

  5. dykta i zjazd do Torek

    @Saracen Najprostsza możliwość takiego ataku to zebrać kilkaset nr telefonów z ogólnodostępnych baz danych, potem wejść na bramkę SMS i porozsyłać w podobnym wyglądzie jak oryginalny Alert. Nie potrzebne są żadne włamania, tylko spryt iluzjonisty i mentalność niemyślącego widza. Co do państwa teoretycznego, to przechwycenia przez kelnerów informacji z kręgu tzw. elit, raczej nic nie przebije. @Dyktatorek Właśnie jest dokładnie odwrotnie, Wisła będzie i tu cię boli. Będzie kosztowało bo musi. Trzeba być naiwnym żeby udawać że może być tanio.

  6. tichy

    Najważniejsze, że nie kupiliśmy 50 Caracali. Następne 30 lat byłoby "z głowy" w temacie śmigłowców. Przestarzałe już teraz, awaryjne, "wielozadaniowe" - do wszystkiego czyli do niczego. I nie jest tak źle: Wisła, Homar, Krab, Rak, samoloty szkoleniowe, Borsuk mocno zaawansowany, może w perspektywie K2PL, K3PL?

  7. Dyktatorek

    do Jan...Chyba jesteś bardzo naiwny , bo mineły 3 lata obecnego rządu Pis i stan faktyczny z zakupem Wisły wygląda tak: - nie wiadomo kiedy ??? - nie wiadomo co będzie ??? - nie wiadomo ile będzie kosztowało ? - i nie wiadomo czy będzie Nas na to stać ?? taki jest stan faktyczny na obecną chwilę....także generalna Katastrofa !!!!

  8. Saracen

    Jeśli faktycznie ten atak SMS-owy to była rosyjska prowokacja to jesteśmy krajem patykiem na wodzie PiSanym. Podszycie się pod rządową infrastrukturę bezpieczeństwa nie tylko burzy zaufanie do własnego państwa. Ale także daje autorom tej prowokacji cenny materiał socjologiczny do analizy. Z którego można wyciągnąć wnioski w temacie gotowości Polaków do poświęcenia się dla swojego kraju na wypadek W, nastroje społeczne, poziom akceptowania przez Polaków aktualnie rządzących itd...Generalnie wolałbym aby to był błąd rządowego systemu aniżeli rosyjska prowokacja. Bo słabo to wygląda.

  9. Jan

    Rzeczpospolita, może by jednak wspomniała, że 3 ostatnie lata były, bo i musiały być nastawione na pozyskanie Wisły. Oczywiście odbiło się to na innych programach, czemu trudno się dziwić. Nie jest jednak tak, że w ogóle niczego się nie kupuje

Reklama