Trwa oczekiwanie na sądową konfrontację rządu Danii z koncernem Boeing w sprawie zakwestionowanych wyników narodowego przetargu na samoloty myśliwskie. W postępowaniu odrzucono ofertę maszyn Super Hornet i wybrano F-35A.
Amerykańska firma zgłosiła zastrzeżenia do niekorzystnych dla siebie wyników procedury, powołując się na niejasne okoliczności wyboru oferty konkurenta - firmy Lockheed Martin z samolotami myśliwskimi F-35A. Boeing skierował sprawę na drogę prawną po odrzuceniu wniosku koncernu o wgląd w dokumentację z procesu selekcji ofert.
O działaniach koncernu Boeing na rzecz pozyskania od duńskiego Ministerstwa Obrony dostępu do materiałów dokumentujących wybór oferty spółki Lockheed Martin informowano jeszcze we wrześniu 2016 roku. Zapytania kierowane w tej sprawie do rządu Danii spotkały się jednak z odpowiedzią odmowną, którą argumentowano nieprecyzyjnym charakterem i zbyt rozległym zakresem postulowanego wglądu w przebieg doboru ofert. Boeing miał być m.in. zainteresowany specyfikacją techniczną i danymi porównawczymi z prowadzonej oceny osiągów.
Nieujawnienie oczekiwanych przesłanek decyzji o wyborze myśliwców F-35A w duńskim przetargu stało się w konsekwencji przedmiotem pozwu sądowego. Boeing wysuwa w nim zarzut braku transparentności postępowania oraz możliwość wystąpienia wad proceduralnych o decydującym znaczeniu dla jego ostatecznego wyniku. Amerykańska firma wniosła przy tym o wydanie przez duński wymiar sprawiedliwości wyroku nakazującego udzielenie jej dostępu do materiałów uzasadniających decyzję o wyborze oferty Lockheed Martin.
Z dotychczasowych doniesień wynika, że rząd Danii znajduje się aktualnie na etapie przygotowania argumentacji procesowej i zaplecza prawnego w nadchodzącym postępowaniu sądowym. Oficjalna odpowiedź na postawione zarzuty ma być przedstawiona najwcześniej w kwietniu br. Do tego czasu prace nad duńskim stanowiskiem prowadzić będą wspólnie resorty obrony, finansów i sprawiedliwości.
Duński przetarg na myśliwce wielozadaniowe ma kluczowe znaczenie dla funkcjonowania sił powietrznych tego państwa w najbliższej przyszłości. Zakłada pozyskanie 27 myśliwców F-35A Joint Strike Fighter, które z założenia zastąpią wysłużone myśliwce F-16. Decyzja o wyborze oferenta została ogłoszona w maju 2016 roku, a w czerwcu zatwierdził ją parlament. Wartość kontraktu na zakup samolotów została określona na około 3,1 mld USD, a łączny koszt zakupu i utrzymania w cyklu życia – w granicach 8,65 mld USD. W postępowaniu uwzględniane były też myśliwce F/A-18F Super Hornet i Eurofighter Typhoon.
Czytaj więcej: Duński przetarg stulecia rozstrzygnięty. F-35 zastąpią F-16
sojer
Przynajmniej był przetarg... w Kanadzie zdecydowano o zakupie bez przetargu, powołując się na współpracę przemysłową. Przetarg był ustawiony, bo Dania jest partnerem programu. Nie chodzi o zmianę decyzji, bo Dania ma prawo kupić to co wybrali, ale chodzi o PR Boeinga. Zacznijmy od tego, że o ile takie samoloty latają od dawna w USA i Australii to trudno oszacować koszty F-35, bo te samoloty nie są w służbie. Cały program JSF i produkcja przed zakończeniem projektowania wymyślono po to, aby nie dało się skasować programu po kuriozalnych opóźnieniach o 10 lat i przekroczeniu kosztów R&D&T o kilkanaście miliardów.
Qba
Skoro przetarg był ustawiony to Boeing ma prawo do odszkodowania
Willgraf
korupcja LOCKHEEDA wyjdzie na jaw ! a następnie Sprawa przed Kongresem USA za Korupcje i dostaną po łapach i niszczenie konkurencji ,a w USA za to są takie kary ,że im tylko Polskie naiwniaki zostaną żeby sprzedawać swoje produkty o fikcyjnych zdolnościach
Jaca
Dania jest członkiem programu JSF i z góry było wiadomo jaki samolot wybierze. Boeing nie ma żadnych szans przed sądem. Dlaczego nie skarżył decyzji Korei Płd kiedy ta zerwała kontrakt na 60 samolotów F-15SE wybierając ostatecznie 40 myśliwców F-35? Korea Płd jest krajem w którym bardzo dokładnie "prześwietlono" możliwości bojowe F-35 na tle wybranego w konkursie F-15SE. Okazało się, że F-35 dysponuje znacznie większymi możliwościami bojowymi w razie zagrożenia ze strony potencjalnych wrogów wyposażonych w najnowszy i perspektywiczny sprzęt produkcji rosyjskiej i chińskiej.
Marek
Jako mają w zwyczaju mawiać co poniektórzy komentujący na defence duńskie przetargi, F-35 wygląda na futurystyczną maszynę z 21 wieku. Więc Boeing zamiast się skarżyć powinien zatrudnić lepszych designerów. Gdyby na przykład dodał Hornetowi kilka ładnie wyglądających lampek LED, kto wie? Być może by wygrał?
Prześmiewca
Jak widać Boeing wątpi by F-35 był lepszy od F-18 i fanboje USA będą mieli stres kogo popierać a kogo oskarżać o kłamstwo: Boeinga czy Lockheed Martina? :-))))))))))))