Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Sobotni przegląd prasy: Życie pod lufami czołgów; Wołodia, my też mamy rakiety; Putin chce wywołać wojnę nuklearną

Fot. por. B. Łukaszewski, st. chor. A.Walento/12SDZ.
Fot. por. B. Łukaszewski, st. chor. A.Walento/12SDZ.

Sobotni przegląd prasy pod kątem bezpieczeństwa.

Gazeta Polska Codziennie, Konrad Wysocki, Putin chce wywołać wojnę nuklearną: „Z przekazanych informacji wynika, że strona rosyjska zagroziła wywołaniem wojny nuklearnej z państwami NATO w wypadku dalszego wspierania Ukrainy oraz umieszczania jednostek Sojuszu na terytorium Litwy, Łotwy i Estonii. Na odpowiedź atakiem jądrowym Rosja zdecyduje się również wtedy, gdy Ukraina będzie dążyła do odzyskania Krymu.”


Gazeta Wyborcza, Anne Applebaum, Wołodia, my też mamy rakiety: „Jeżeli naprawdę chcemy bezpieczeństwa dla nas i dla naszych sojuszników, moglibyśmy od czasu do czasu wspomnieć w rozmowach o uzbrojeniu jądrowym NATO. Nie ma żadnej potrzeby wskrzeszania zimnej wojny, ale wskrzeszenie słowa „odstraszanie" nie jest takim złym pomysłem. Chociażby po to, żeby zmusić szaleńców do zastanowienia się, zanim przeprowadzą ćwiczenia jądrowe albo potajemnie wzbogacą trochę plutonu.”


Nasz Dziennik, Maciej Walaszczyk, Blef z nagraniem: „SKW znalazła nowe podsłuchy. Nie podjęła gry operacyjnej, ale z hukiem ujawniła wiadomość opinii publicznej. Wojskowy kontrwywiad miał odkryć urządzenia podsłuchowe w warszawskiej restauracji "Różana" na Mokotowie. (...) Może być to też efekt kampanii PR-owej służb, które po wcześniejszych wpadkach chcą pokazać, że przeciwdziałają zagrożeniom. Służby być może chcą naprawić swój negatywny wizerunek.”


Gazeta Wyborcza - Zielona Góra, Piotr Bakselerowicz, Życie pod lufami czołgów: „Czujemy się jak na wojnie. Z tą różnicą, że nie dostajemy rent za stres. Strzelają czasem cały dzień, nawet do drugiej w nocy - wścieka się Stanisław Małachowski, inicjator protestu. (...) W takich warunkach nie da się normalnie żyć. Pękają nasze domy. (...) Choć żołnierze wiedzą, że sąsiedztwo poligonu może być uciążliwe, to nie rozumieją oburzenia. - Poligon tu działa od ponad 100 lat. Leopardy nie są głośniejsze niż inne czołgi - zapewnia Artur Pinkowski z LDKP.”

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. gosia

    Pani Appelbaum Polska to nie Izrael. My nic nie pokazujemy, my chcemy spokojnie żyć.

Reklama