Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Syryjski czołg podstawowy T-72AV - fot. http://milinme.wordpress.com/

Sobotni przegląd prasy: minister kultury za Tomasza Siemoniaka? Tusk z Iwaniszwilim o UE i NATO, zwolennicy Mursiego na ulicach Kairu, sprawiedliwy jak talib, znowu jadą szukać trotylu, Polska powinna dać azyl Snowdenowi?

Sobotni przegląd prasy



 

Polska - Europarlament to rezerwa nowych sił do rekonstrukcji rządu - (...) Z rozmów z politykami Platformy wynika, że rekonstrukcja rządu ma być prawie totalna. Spekuluje się, że rząd opuszczą Marcin Korolec, Michał Boni, Krystyna Szumilas, Joanna Mucha, Barbara Kudrycka, Bartosz Arłukowicz. Na zdymisjonowanie tego ostatniego ma gorąco namawiać premiera Ewa Kopacz. - Nie wiem, czy premier zawiódł się na Arłukowiczu. Ale Ewa na pewno - mówi nasz rozmówca z Platformy. Osoby najmniej dziś zagrożone dymisją to Jan Vincent Rostowski, Bartłomiej Sienkiewicz, Marek Biernacki, Radosław Sikorski. Choć w przypadku szefa MSZ pojawia się coraz więcej informacji, że jego kariera mogłaby się rozwinąć za granicą. - Jeżeli nie uda się dla niego wywalczyć nic z wysokich stanowisk w Unii Europejskiej czy NATO, to Sikorski zostanie w rządzie - mówi europoseł Platformy. nazwisko Zdrojewskiego pojawia się też przy okazji przesunięć w rządzie. Bo w kancelarii premiera ma panować przekonanie, że na stanowisku ministra kultury jest niewykorzystany. - Tu możemy się spodziewać zmian - mówi polityk PO. Nie od dziś wiadomo, że Bogdanowi Zdrojewskiemu marzył się resort obrony, który obecnie zajmuje Tomasz Siemoniak

Więcej: 365 dni ministra Tomasza Siemoniaka

Gazeta Polska Codziennie – Tusk z Iwaniszwilim o UE i NATO - Gruzja zrobi wszystko, co możliwe w celu integracji z UE i NATO – zadeklarował w piątek w Warszawie szef gruzińskiego rządu Bidzina Iwaniszwili. To nasz historyczny wybór – zapewniał premier Gruzji na konferencji prasowej po spotkaniu z Donaldem Tuskiem. -1 stanie się to prędzej niż później – dodał. Premierowi Gruzji towarzyszył minister stanu ds. integracji europejskiej i euroatlantyckiej Aleksi Petriaszwili oraz wiceminister spraw zagranicznych Dawid Zalkaliani. Gruzja jest jednym z trzech krajów, obok Armenii i Mołdawii, które podczas listopadowego szczytu Partnerstwa Wschodniego w Wilnie mają parafować umowy stowarzyszeniowe z UE. I to było też głównym tematem piątkowych bilateralnych rozmów w Warszawie. Polska popiera euroatlantyckie dążenia Gruzji. Kolejnym tematem były doniesienia o prześladowaniu opozycji skupionej wokół prezydenta Micheila Saakaszwilego. Po przejęciu władzy przez partię Iwaniszwilego doszło do wielu aresztowań członków poprzedniej ekipy. Poza tym gruziński premier, choć deklaruje zbliżenie z UE i NATO, równie usilnie stara się o poprawę relacji z Rosją. Polski premier nazwał rozmowę z Iwaniszwilim na ten temat niezwykle owocną. – Wyjaśniła ona bardzo szczegółowo okoliczności działań gruzińskiego rządu oraz relacje między nim a opozycją – ocenił Tusk.

Więcej: Rosyjski prąd i gaz dla Gruzji. Iwaniszwili stawia na Moskwę

Polska - Chcą powrotu obalonego prezydenta - Zwolennicy obalonego prezydenta Mohammeda Mursiego wyszli w kilku demonstracjach na ulice Kairu. Pochody ruszyły pod hasłami „przełamać zamach stanu". Ludzie ruszyli spod meczetów Ra ba al-Adawija i Al- Nahda, m.in. w kierunku siedziby Gwardii Republikańskiej. W ciągu pierwszych godzin protestu doszło jedynie do nielicznych incydentów. Pod meczetem Al-Azhar, pod którym gromadzili się uczestnicy jednej z demonstracji, wojsko interweniowało, aby rozdzielić uczestników starcia między zwolennikami obalonego prezydenta i jego przeciwnikami. Aresztowano 13 osób. W przeddzień demonstracji wojsko ostrzegło, że „ci, którzy dopuszczą się wandalizmu przeciwko obiektom wojskowym, albo będą szkodzić pokojowi społecznemu, narażą swe życie na niebezpieczeństwo". Komendy Gwardii Republikańskiej i gmachu Ministerstwa Obrony w kierunku których zmierzały w piątek po południu pochody demonstrantów, strzegą duże oddziały wojska. Kozłami ustawionymi na jezdni zamknięto dojazd do obu obiektów. 8 lipca, w trzy dni po obaleniu przez wojsko islamskiego prezydenta Mohammeda Mursiego, w trakcie starć między islamistami a wojskiem pod si edzibą Gwardii Republikańskiej zginęło 51 osób, a ponad 400 zostało rannych. Sympatycy Braci Muzułmańskich i obalonego prezydenta – zależnie od dnia, od kilku do dwudziestu tysięcy osób – gromadzą się i „obozują" od zamachu stanu wokół meczetu Raba al-Adawija na kairskim przedmieściu – w Mieście Nasera.

Więcej: Duch Omara Sulejmana nad Placem Tahrir

Gazeta Wyborcza – Sprawiedliwy jak talib - Islamscy radykałowie-od Syrii, przez Irak i Afganistan, po Mali -zjednują sobie ludzi obietnicami przywrócenia sprawiedliwości i coraz sprawniejszą propagandą - pisze Robert Stefanicki. „Obiecujemy, że każdy, kto popełni nadużycie, zostanie postawiony przed sądem koranicznym. Ktokolwiek chciałby się poskarżyć na jakiegoś przedstawiciela państwa islamskiego, czy to na emira, czy zwykłego żołnierza, może to zrobić w kwaterze głównej". Takie zawiadomienia Front Nusra rozlepił w mieście Rakaa na wschodzie Syrii. To jedno z wielu miejsc „wyzwolonych" od władzy reżimu w Damaszku, gdzie ta organizacja stowarzyszona z Al-Kaidą w Iraku konkuruje z mniej radykalną Syryjską Wolną Armią (SWA). Po ponad dwóch latach wojny wielu Syryjczyków przekonało się, że partyzanci SWA są niewiele lepsi od siepaczy prezydenta Asada. Nierzadko traktowali ich jak lup wojenny, okradając ich, gwałcąc, porywając. Dżihadyści pojawiają się na tej spalonej ziemi w aurze Robin Hooda. - Nie narzucają swojej ideologii – mówi 37-letni Hassan z wioski Tel Ri-fat w rozmowie z magazynem „Time". - Nie są skorumpowani jak inni. Co zdobędą w bazach rządowych, rozdają ludziom. Są w porządku. Bezwzględność radykałów może szokować. Np. w Aleppo zabili 15-let-niego sprzedawcę kawy na oczach jego rodziców i przechodniów za to, że wezwał nadaremno imię proroka Mahometa – ale takie incydenty starają się przykryć dobrym PR-em. Drugim filarem tej polityki, obok sprawiedliwości, jest działalność dobroczynna. W Aleppo umiarkowani i radykalni powstańcy wręcz się w niej prześcigają. – Widać rywalizację: z jednej strony Nusra sprząta ulice i uruchamia szkoły, z drugiej to samo robią ci bardziej umiarkowani – zauważa niemiecki filmowiec Marcel Mettelsiefen.

Więcej: Przyjaciele Syrii wyślą broń rebeliantom. Rozpoczyna się nowa faza konfliktu

Gazeta Wyborcza – Air Show 2013. Będzie walka byków - Zespoły akrobacyjne, najlepsze myśliwce z 21 państw i śmietanka polskiego lotnictwa. Tak zapowiada się radomski Air Show. Bilety już w sprzedaży. Radomski Air Show to największe pokazy lotnicze w tej części Europy. Tegoroczna edycja odbędzie się 24 i 25 sierpnia. Nie trzymajmy fanów lotnictwa w niepewności i do rzeczy – kto wystąpi Na niebie będzie się prezentował m.in. akrobacyjny zespól Wings of Storm z Chorwacji. Lata on na samolotach Pilatus PC-9M i można było go zobaczyć w Radomiu w 2011 r. Będzie też z espól Baltic Bees z Łotwy. Niestety, mimo wcześniejszych nadziei nie przylecą wcześniej zapowiadane: belgijski team Red Devils, iracki samolot transportowy C-130J Super Hercules i amerykański Thunderbolt. Mimo to udział w imprezie zapowiedziało 21 państw i NATO-wski boeing AWACS. Oprócz niego na niebie zaprezentują się choćby: niemiecki odrzutowy samolot myśliwski Tornado, czeskie gripeny, tureckie i greckie F-16, litewski spartan, fiński zespól Midnight Hawks, ukraińskie Su-27, francuskie Rafale, austriackie Saaby J105. Szczególną uwagę trzeba zwrócić na zespół Flying Bulls, też z Austrii. Stoczy on podniebną walkę z Bell Cobra TAH-1F i Chance Vought F4U-4 „Corsair". Polecamy też pokaz Apache Demo Team. Te helikoptery są własnością Królewskich Holenderskich Sił Powietrznych i służą w 301. eskadrze Red-skins. O wyjątkowości Holendrów świadczy to, że jako jedyni prezentują te śmigłowce w ewolucjach wykonywanych wyłącznie podcza s testów w bazie producenta – Boeinga. Polskę będą reprezentować: Iskry, Team Orlik, MiG-29A, Grupa Akrobacyjna Żelazny, Sikorsky S-70I Black Hawk – D, Su-22 M4 Fitter. Organizatorzy spodziewają się nawet 200 tys. widzów.

Więcej: Strategiczne uderzenie na początek Air Show 2013

Gazeta Polska Codziennie – Znowu jadą szukać trotylu - Jedenasty raz, 3,5 roku po katastrofie, polscy biegli jadą do Smoleńska sprawdzać wrak tupolewa. Jak tłumaczą – będą badali detektorami fotele Tu-154M. – Mamy zdjęcia, opisy i notatki potwierdzające, że fotele już dokładnie zbadano i wykryto na nich materiał wybuchowy – mówi Antoni Macierewicz. Parlamentarny zespół smoleński dysponuje materiałem dowodowym potwierdzającym, że polscy śledczy zbadali detektorami cały wrak, łącznie z pobraniem próbek z foteli Tu-154M. Stoi to w sprzeczności z informacjami prokuratorów wojskowych, twierdzących, że siedzeń jeszcze nie badano i w tym celu biegli jadą w poniedziałek na dwa tygodnie do Smoleńska. Śledczy z Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie oraz czterech biegłych i ekspertów z zakresu badań fizykochemicznych i kryminalistyki przy użyciu przenośnych detektorów IMS (spektrometrów ruchliwości jonów) od 22 lipca mają badać fotele tupolewa – poinformował kpt. Marcin Maksjan z NPW. Jak precyzował w rozmowie z „Codzienną", biegli nie mogli tego zrobić podczas poprzedniego pobytu jesienią „ze względu na złe warunki atmosferyczne". Autor : Katarzyna Pawlak

Więcej: Polska będzie miała wreszcie samoloty dla VIP-ów?

Gazeta Wyborcza – Dajmy Snowdenowi azyl i Nobla - Edward Snowden, 29-letni były pracownik amerykańskiej Agencji Bezpieczeństwa Narodowego, niczym potwór z „Alicji w krainie czarów" nie pozwala nam spokojnie śnić. Jest bezlitosny i odziera nas ze złudzeń - przekonuje Michał Wybieralski (…) Myśleliście, że amerykański wywiad precyzyjnie wyszukuje zagrożenia terrorys tyczne Dzięki Snowdenowi dowiedzieliście się o prowadzonej na masową skalę inwigilacji bez należytej demokratycznej kontroli. Rząd USA kontroluje e-maile, czary, rozmowy na Skypie czy Facebooku milionów obywateli. Brytyjski wywiad włamywał się do kont e-mailowych dyplomatów i podsłuchiwał ich telefony podczas spotkań grupy najbogatszych państw świata G20 w 2009 r. w Londynie. (…) Organizacje pozarządowe, eksperci do spraw międzynarodowych i prawnicy głośno mówią, że Snowdenowi mogą grozić w amerykańskim więzieniu tortury, a puentą procesu może być kara śmierci – mówił o tym do „Gazety" doradca prezydenta prof. Roman Kuźniar. Wcześniej te kwestie podnosił dr Adam Bodnar z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, a jego obawy potwierdzał Jameel Jaffer z Arne-rican Civil Liberties Union, najpoważniejszej organizacji zajmującej się prawami człowieka w USA (…) Chciałbym, by Edward Snowden dostał azyl w Polsce. Zgadzam się z opublikowanym w „ Gazecie" mocnym głosem zajmującej się prawami człowieka prawniczki prof. Moniki Płatek: udzielając azylu, moglibyśmy pokazać, że potrafimy mówić o zagrożeniach dla demokracji i chronić osoby poświęcające życie dla jej naprawy. Bo właśnie tak interpretuję działanie Snowdena. Ale nie mam złudzeń. Jak mówi dziś w „Gazecie" prof. Kuźniar, taki azyl byłby pewnie nieskuteczny i nie udzieli go żaden sojusznik USA. Demokracje, które powinny być wdzięczne Snowdenowi, nie ochronią go. Zyskają za to państwa autorytarne, które z ochotą przyjdą Amerykaninowi z odsieczą. To chyba jeszcze poważniejszy sygnał ostrzegawczy dla zachodniego świata niż ujawnione przez Snowdena informacje.

(JG)
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze

    Reklama