Siły zbrojne
Śmigłowcowa współpraca PGZ i Bell. Podpisano porozumienie
Polska Grupa Zbrojeniowa S.A. oraz spółka Bell Helicopter podpisały drugi list intencyjny, po sygnowanym w grudniu 2016 roku porozumieniu dotyczącym szturmowego AH-1Z Viper. Tym razem wskazanym przedmiotem uzgodnień jest kooperacja przy platformie śmigłowca wielozadaniowego, UH-1Y Venom.
Nowy list intencyjny pomiędzy Polską Grupą Zbrojeniową a amerykańską spółką śmigłowcową Bell Helicopter zatwierdzono 18 lipca br. w warszawskiej siedzibie PGZ. Swoje podpisy na dokumencie złożyli prezes PGZ, Błażej Wojnicz oraz wiceprezes firmy Bell Helicopter ds. rozwoju programów wojskowych, Richard Harris.
„Umowa określa wstępne zasady rozmów w zakresie współpracy pomiędzy naszymi spółkami, otwiera drzwi do szerszych i bardziej konkretnych ustaleń na temat współdziałania w wybranych obszarach i tego, jak dobre helikoptery moglibyśmy zbudować wspólnie dla polskiego wojska” - podkreślił w swoim komentarzu do wydarzenia prezes Wojnicz. Zastrzegł jednocześnie, że szczegółowe ustalenia, będące przedmiotem porozumienia, są poufne i nie będą szerzej omawiane.
Nieco światła na kwestię potencjalnego zaangażowania PGZ w produkcję śmigłowców bojowych Bell rzucił członek Zarządu Grupy, Adam Lesiński. "Naszym zamierzeniem jest to, żeby zdobyć kompetencje do produkcji kilku tysięcy elementów tzw. belki ogonowej i kilku elementów związanych z tą belką ogonową" - przyznał przedstawiciel PGZ.
Podpisany list intencyjny stwarza Polskiej Grupie Zbrojeniowej możliwość implementacji światowej klasy technologii śmigłowcowych w naszych zakładach przemysłowych. […] Wyposażenie Sił Zbrojnych RP w nowoczesne śmigłowce wielozadaniowe i szturmowe to jeden z aspektów planu modernizacji polskiej armii. Naszym celem jest to, żeby Siły Zbrojne otrzymały sprzęt najwyższej klasy, istotnie zwiększający zdolności obronne Polski.
Głos zabrał również przedstawiciel drugiej strony porozumienia. „Pogłębiamy naszą relację z Polską Grupą Zbrojeniową, dążąc wspólnie do zagwarantowania dostaw śmigłowców uderzeniowych dla polskich sił zbrojnych z udziałem tutejszego przemysłu” - podkreślił wiceprezes Harris. Zapowiedział też, że rozmowy z PGZ będą teraz kontynuowane w bardziej uszczegółowionej formule, w dążeniu do rozszerzenia potencjału polskich spółek w zakresie zabezpieczenia dostaw śmigłowców uderzeniowych na miejscu w Polsce.
Czytaj też: List intencyjny Bell Helicopter i PGZ w programie Kruk
Odpowiadając na pytanie o relację i zakres rozszerzający bieżącego porozumienia względem poprzedniego, podpisanego w grudniu 2016 roku listu intencyjnego między PGZ i Bell Helicopter, wiceprezes amerykańskiej spółki zaznaczył, że chodzi przede wszystkim o włączenie w zakres współpracy spółek także sekcji śmigłowców wielozadaniowych.
Rodzina H-1 Bell'a składa się z dwóch blisko spokrewnionych maszyn: uderzeniowego AH-1Z Viper i wielozadaniowego UH-1Y Venom (...) W tym momencie rozszerzamy założenia poprzedniego listu intencyjnego o element współpracy w zakresie oferty UH-1. Rozwijamy zatem nasz potencjał kooperacyjny w obu obszarach: maszyn szturmowych i wielozadaniowych
Na podstawie podpisanego listu intencyjnego Polska Grupa Zbrojeniowa S.A. i Bell Helicopter będą prowadzić wspólne prace, mające na celu określenie możliwości pokrycia przyszłego zapotrzebowania Sił Zbrojnych RP na śmigłowce wielozadaniowe przez platformę UH-1Y Venom. Dokument dotyczy również potencjalnej współpracy przemysłowej i biznesowej w ramach programu pozyskania przez Siły Zbrojne RP śmigłowca uderzeniowego „Kruk”, ujętego w Planie Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych RP.
W toku kooperacji, której ramy zakreśla podpisany list intencyjny, Polska Grupa Zbrojeniowa i Bell Helicopter określą obszary nadające się do objęcia transferem technologii ze strony amerykańskiego partnera do polskich spółek przemysłu obronnego. W wymiar ten wchodzi także zakres prac produkcyjnych i serwisowych, które spółki Grupy PGZ będą mogły wykonywać samodzielnie w przypadku zakupu przez Ministerstwo Obrony Narodowej śmigłowców szturmowych AH-1Z Viper oraz śmigłowców wielozadaniowych UH-1Y Venom.
"Program H-1, oferujący najnowsze śmigłowce szturmowe i wielozadaniowe dostępne na rynku, stwarza także znaczące pole do współpracy z naszymi potencjalnymi parterami przemysłowymi, takimi jak PGZ. Śmigłowce AH-1Z i UH-1Y dają dużą przewagę z tytułu wspólnych części." - podkreślił wiceprezes Harris. AH-1Z Viper i UH-1Y Venom przejawiają 85% zgodność sprzętowej w zakresie podstawowych podzespołów.
Firma Bell Helicopter określa to jako główny walor tandemu produkowanych wiropłatów, skutkujący zwiększeniem możliwości dyslokacyjnych i utrzymania maszyn, przy jednoczesnym zminimalizowaniu wymagań szkoleniowych oraz obciążenia logistycznego. Wśród głównych zalet takiego rozwiązania podkreśla się również obniżenie całkowitych kosztów cyklu życiowego wiropłatów, począwszy od pozyskania, przez eksploatację, aż po obsługę serwisową.
Śmigłowce szturmowe AH-1Z oraz wielozadaniowe UH-1Y są obecnie użytkowane przez Korpus Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych. Maszyny obsługują szeroki zakres zadań, charakteryzując się podwyższonym zasięgiem i zdolnością do działania w skrajnych warunkach środowiskowych. Korpus Marines pozostaje nadal głównym adresatem dostaw najnowszej generacji śmigłowców rodziny AH-1, które dopiero od niedawna (począwszy od 2011 roku) pozostają w służbie w amerykańskich siłach zbrojnych.
Przedstawiciele Bell Helicopter podkreślają, że oferowane Polsce śmigłowce stanowią całkiem nowe konstrukcje. W ostatniej dekadzie XX wieku US Marines rozważali możliwość wprowadzenia na uzbrojenie maszyn AH-64 Apache i UH-60 Black Hawk, jednak w wyniku analizy techniczno-ekonomicznej zdecydowano się na „program H-1”. Pod jego szyldem wprowadzono do służby w Korpusie Marines maszyny wielozadaniowe UH-1Y Venom (następca służących od 40 lat UH-1N) i uderzeniowych AH-1Z Viper (zastępujących wprowadzone w 1984 roku AH-1W SuperCobra).
Czytaj też: US Navy zamawia 25 szturmowych śmigłowców Viper
PGZ/MK
Zbrojnik
Uh1 to śmigłowiec przestarzały i jego zakupy nie mają sensu . Cobra jest lepsza ale z nia jest podobnie jak z Mi-24 - to nie te czasy. Jeżeli już kupować śmigłowce od USA to Ah-64 i Uh-60 Blackhawk bo są dużo nowsze . To już 2 generacja . A najlepsze są rosyjskie Mi-17 MD i Mi-28 lub Ka-52 .
Davien
Zbrojnik przestań kłamać, bo zarówno UH-1Y jak i AH-1Z sa nowoczesnymi maszynami. A co do "wspaniałych" rosyjskich Mi-17 to ustepują śmigłowcom zachodnim pod każdym względem może poza ceną, podobnie Ka-52 i Mi-28 w porównaniu do AH-64E czy Tigera to gorsze maszyny więc wpadka na całego:)
Abcd
Chyba każdy by chciał żeby na naszym uzbrojeniu znalazł się AH64, tylko co kupimy 20 sztuk super nowoczesnych i drogich w produkcji i utrzymaniu śmigłowców bo na więcej nas nie będzie stać. Wiec według mnie lepiej kupić więcej mniej wymagających śmigłowców. Tylko teraz pytanie u kogo?? Manguste z Włoch bym sobie odpuścił. Jak juz brać to tą zmodernizowaną z Turcji, lecz na dzień dzisiejszy będzie to zakup niepolityczny. Tiger nie jest złym śmigłowcem, ale też ma swoje problemy i wady. Zostają wiec śmigłowce z USA, a tak właściwie to Viper bo jak wcześniej pisałem na AH64 nas nie stać. Jest to nowoczesny śmigłowiec na dzień dzisiejszy, lecz za 20 lat nie będzie miał już chyba aż tak wielkiego potencjału modernizacyjnego. Jednak i tak bym go wybrał ze względu na stosunek ceny do efektu. I jest jedną rzecz której nie można zarzucić maszynom z USA. Są one przetestowane i sprawdzone w każdym rejonie naszej ziemi, wiec gdybyśmy je wybrali na pewno nie będziemy mieli problemów technicznych. A jeśli chodzi o program perkoz to myślę, że takie lekkie śmigłowce, które zabierają 9-10 osób są nam potrzebne po to by uzupełnić duże śmigłowce wielozadaniowe w misjach SAR czy transport VIP, ale jest to góra 20-30 maszyn. I bardziej w tej roli widziałbym EC145 lub coś ze Świdnika. A co do Mi 17 to rzeczywiście ma on najlepszy stosunek ceny do efektu i uważam, że powinniśmy go kupić jako tani śmigłowiec do misji transportowych. Jednak wersjie specjalistyczne osadzilbym na bardziej zaawansowanych maszynach jak Caracal czy Nh90.
As
W sumie niepotrzebne przetargi. Wiadomo, że za obecność niewielu żołnierzy USA musimy płacić zakupami wyłącznie sprzętu z USA. Taka smutna rola kraju bez technologii, przemysłu, pieniędzy.
Wojciech
USA ma najlepszy sprzęt i technologię !
Marek
Bo jak od dawna na świecie wiadomo, Leopardy, NSMy, RBSy i Rosomaki są amerykańskie. A poza tym i tak uważam, że lepiej brać porządną amerykańską broń, niż plastikowy eko-euro-złom.
SZARIK
W razie wyboru UH-1 Venom i AH-1Z Viper , będą one montowane w LM w Mielcu!!! Wybór tych dwóch maszyn wydaje się optymalny ze wszystkich zachodnich śmigłowców.
QVX
Nie będą, bo Bell ma montownię w Czechach. Umowy z Polską to pic na wodę - forma nacisku na Czechów, aby ci dali lepsze warunki, i nic więcej.
Kusza
Juz w 2009 roku napisano w prasie fachowej, że nasza współpraca z Amerykanami w dziedzinie uzbrojenia to KARMIENIE NOWOTWORU w naszym ciele. Zapomnieliśmy wszyscy o offset-cie za F-16? Nie, nie wszyscy zapomnieli.
Eryk
Tego AH-1Z Viper to jeszcze rozumiem ale tą "Padlinę" UH-1Y Venom to cofanie się . To pieniądze władować w modernizację Sokoła (nowe silniki, i układ przeniesienia napędu) i mamy swoją konstrukcję !
Kola
Cofanie się w czym? Przecież on niewiele ustępuje UH60L.
gts
To sokol jest zacofany w stpsunku do Venoma czy Vipera. Nie porownoj tego polskiego zlonu z niczym co lata po dzisiejszym niebie. Nie ma gorszych maszyn, niz nasze sokoly nie bedace w stanie uniesc wlasnej masy. Zeby to mogly zrpbic trzeba wydac wiecej pieniedzy niz na nowy smiglowiec.
qwe
Vipery pozyskane w ramach programu Kruk, a Venomy w ramach programu Perkoz, stanowiłyby ciekawą opcję. Zgodność części obu konstrukcji na poziomie 85% to bardzo pożądana właściwość dla sprzętu kraju frontowego takiego jak Polska
Rwr34
Firma Bell i te śmigłowce są nic nie warte. Venom czy Viper to konstrukcja stara i słaba . Niech firma Bell zacznie skontruować coś lepszego niż ten złom.
Bilbo
Rząd US oferuje Śmigłowce H1 Viper i Venom w sprzedaży międzynarodowej FMS dopiero od 2013 roku bo ja tak nowe! Chyba myli Pan Vipera i Venoma z Cobra i Hueyem.
robertpk
zamiast Caracali - UH 1 ?? żaden z tych producentów nie ma zakładu w Polsce - a taka była motywacja rezygnacji z Caracali MON (własciciel PGZ) mota się od ściany do ściany ostatnio Pan minister dąży do prawdy ... może lepiej powiedzieć prawdę: - nie chcemy francuskiego, chcemy amerykański a najlepiej teksański
Janek
Nie zamiast caracali tylko mi-2. Nie mamy zadnych caracali.
Hmmm
Kontynuując, polscy pancerniacy dostaną w najbliższych latach zmontowanego w Polsce M4 shermana, a lotnicy Lockheed P-38 Lightninga. Gratulacje dla polskiego przemysłu zbrojeniowego.
X
Zdaje się, że Ruscy ostatnio wydobyli jakieś zatopione Szermany. Czyli znają już technologię M4. Liczę, że kto jak kto ale Anton, to wynegocjuje M60 Patton. Przecież Patrioty mają być w najnowocześniejszej wersji.
Hjuby
A jakie inne rozwiązanie Pan ekspert zbrojeniowy proponuje ?
Marek
Uważasz, że z USMC coś jest nie w halo i dlatego używają przestarzałego sprzętu?
Zbulwersowany podatnik
Jako sens ma podpisywanie listu intencyjnego skoro Venom nie bierze udziału w przetargu na śmigłowce wielozadaniowe? Ani nie brał udziału w poprzednim
aaa
Może priorytet w koncepcji obronnej na kruka i perkoza ( dotyczy pozyskania lekkich lub średnich śmigłowców, jako następców obecnie eksploatowanych maszyn Mi-2 ) to właśnie szykowanie gruntu pod Vipera i Venoma?
Afgan
Jest to klasa W-3 Sokół, które za 10-15 lat też trzeba będzie wymienić. Z tym że, wówczas dostępne bedzie cos bardziej innowacyjnego niż UH-1Y. Natomiast co do wyboru AH-1Z, to chyba najlepszy wybór z możliwych.
Marek
Czymś także trzeba zastąpić Mi-2. A w przypadku jeśli w Kruku padłoby na AH-1Z, to UH-1Y, choć to większa maszyna jest chyba całkiem rozsądnym wyborem. Na dodatek Czesi postawili na niego, więc z logistyką byłoby prościej.
Wojtek
Viper i Venom razem to brzmi sensownie.
rusek
Blackhawk czy venom ? Bo to ten sam level
Gliwiczanin
AH-1Z i UH-1Y to całkiem dobre maszyny i na pewna lepsze od tego co teraz mamy. A jeśli by szło wynegocjować produkcje na licencji lub produkcje części mających wpływ na eksplantacje to było by całkiem dobrze. Tym bardziej przy 85% wspólnych częściach.