Żołnierze użyli broni gładkolufowej na granicy. Postrzelony migrant

Żołnierze Zgrupowania Zadaniowego Podlasie użyli broni gładkolufowej do odparcia próby przekroczenia granicy Polski z Białorusią przez migrantów. Jeden z migrantów odniósł obrażenia.
22 lipca 2025 roku, w godzinach wieczornych, w okolicach placówki Straży Granicznej w Narewce doszło do incydentu podczas próby nielegalnego przekroczenia granicy państwowej z Białorusią. W trakcie zatrzymania grupy migrantów, którzy wtargnęli na teren Polski, żołnierze Zgrupowania Zadaniowego Podlasie zmuszeni byli użyć - zgodnie z obowiązującymi procedurami - środków przymusu bezpośredniego, w tym broni gładkolufowej.
Według oficjalnego komunikatu Zgrupowania Zadaniowego Podlasie, podjęte działania były reakcją na agresywne zachowanie migrantów oraz ich lekceważenie wydanych poleceń. Podkreślono, że bezpieczeństwo funkcjonariuszy i nienaruszalność granicy były w tym przypadku priorytetem. Pięciu zatrzymanych cudzoziemców przekazano następnie do dyspozycji Straży Granicznej w celu dalszego postępowania.
W wyniku interwencji jeden z migrantów — obywatel Sudanu — doznał rany postrzałowej uda, wywołanej gumową kulą z broni gładkolufowej. Poszkodowany został przewieziony do szpitala w Hajnówce, gdzie udzielono mu niezbędnej pomocy medycznej. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Czytaj też
W komunikacie Zgrupowania Zadaniowego Podlasie przypomniano, że działania na granicy wschodniej są niezwykle trudne i wymagają pełnej gotowości. Żołnierze i funkcjonariusze Straży Granicznej codziennie stają na straży bezpieczeństwa kraju, często narażając się na niebezpieczeństwo w obliczu rosnącej liczby prób nielegalnego przekroczenia granicy oraz agresywnych zachowań. „Żołnierze, wspólnie ze Strażą Graniczną, pełnią codziennie trudną i wymagającą służbę w warunkach podwyższonego ryzyka, chroniąc nienaruszalność granicy państwowej oraz reagując na coraz częstsze próby jej nielegalnego przekraczania. Ich zaangażowanie i profesjonalizm stanowią istotny element bezpieczeństwa narodowego. W obliczu trwającego kryzysu migracyjnego i rosnącej liczby agresywnych incydentów na granicy polsko-białoruskiej, wspierajmy wszystkich żołnierzy Wojska Polskiego i funkcjonariuszy Straży Granicznej, którzy z poświęceniem strzegą bezpieczeństwa Polski” - podkreśla rzecznik Zgrupowania Zadaniowego Podlasie mjr Błażej Łukaszewski.
Facetoface
Org,pro zacierają ręce będą odszkodowania jak w kilku innych przypadkach od 5 do 40 tys .
ALBERTk
Jaki cyrk, najpierw czytam że odparto atak, później informacja, że migrant dostał opiekę medyczną i został przekazany straży Granicznej czyt trafił do ośrodka dla cudzoziemców. Więc po co bronić granicy skoro ci ludzie i tak są przyjmowani?
user_1054377
Fajnie, że nasi żołnierze przestają się bać robić to co do nich należy.
Zam Bruder
Przeszkolony przez białoruskie służby friend z Azja czy Afrika dobrze wie jak polski żołnierz ma związane ręce pod kątem użycia broni i po prostu robi się coraz bardziej bezczelny, coraz bardziej agresywny. Jeżeli raz i drugi nie dostaną boleśnie gumową kulą po łapkach, to następne niepotrzebne tragedie po naszej stronie czekają już w kolejce.
Flaczki
No I barzo dobrze, po to jest a lamanie prawa powino byc karane