Reklama

Siły zbrojne

Znamy nazwy nowych polskich fregat [NEWS DEFENCE24]

Aktualna obecnie wizualizacja fregaty projektu 106 Miecznik.
Aktualna obecnie wizualizacja fregaty projektu 106 Miecznik.
Autor. PGZ-Miecznik

16 sierpnia w PGZ Stocznia Wojenna sp. z o. o. w Gdyni stoczni odbędzie się uroczystość pierwszego palenia blach pod prototypową fregatę projektu 106 Miecznik, o numerze budowy 106/1. Redakcja Defence24.pl nieoficjalnie poznała nazwy, które planowane są dla polskich fregat.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Z nieoficjalnych informacji, jakie uzyskał Defence24.pl wynika, że okręty otrzymają nazwy Burza, Wicher i Huragan. Nazwy dwóch pierwszych fregat są niezmiernie zasłużone dla Polskiej Marynarki Wojennej. Obie nazwy nosiły przedwojenne niszczyciele zbudowane we Francji. ORP Burza przetrwał drugą wojnę światową i do 1960 roku służył jako okręt bojowy, a do 1976 roku jako okręt-muzeum. ORP Wicher zatonął we wrześniu 1939 roku, a jego nazwa powróciła w 1958 roku. Otrzymał ją niszczyciel projektu 30bis, zbudowany w ZSRR. W służbie bojowej przetrwał on do 1970 roku, a całkowicie jako jednostka pływająca został skreślony z dniem 31 grudnia 1974 roku.

Bardziej skomplikowana historia wiąże się z nazwą Huragan. Nazwa ta planowana była do ewentualnego wykorzystania na przewidzianych do budowy jeszcze przed wybuchem drugiej wojny światowej w Gdyni niszczycielach. Niszczyciele te, roboczo nazwane nr 5 i nr 6, miały zostać zbudowane w oparciu o brytyjski projekt, na podstawie którego zbudowano tam niszczyciele ORP Błyskawica i ORP Grom. Wybuch wojny przekreślił te ambitne plany.

Reklama

W 1940 i 1941 roku, przez kilka miesięcy, Polska Marynarka Wojenna wypożyczała od Royal Navy, francuski niszczyciel Ouragan (po polsku Huragan). W polskich dokumentach występował on zarówno jako OF Ouragan jak i ORP Huragan, ale raczej trudno uznawać tę drugą nazwę jako oficjalną. Niszczyciel ten szybko został oddany Brytyjczykom, którzy następnie przekazali go siłom morskim Wolnych Francuzów.

Plan nadania nazwy Huragan powrócił w ostatnim dziesięcioleciu XX wieku. W czasie ustalana nowych nazw dla małych okrętów rakietowych projektu 660 (151) początkowo planowano trzem pierwszym jednostkom nadać nazwy ORP Orkan (421), ORP Piorun (422) i ORP Huragan (423), czyli jednostek służących w Wielkiej Brytanii. Jednak jeszcze na etapie prowadzonych ustaleń ostatecznie zmieniono te nazwy na ORP Orkan (421), ORP Piorun (422) i ORP Grom (423). Pozostawiono natomiast jako wolne historyczne nazwy Burza, Wicher i właśnie Huragan.

Czytaj też

Dla przypomnienia 27 lipca 2021 roku podpisano umowę nr IU/42/XI-49/ZW/NEG/ROZ/DOS/Z/2021/332 mającą za przedmiot pozyskanie zdolności do rażenia celów morskich, powietrznych i lądowych przez pozyskanie trzech fregat kryptonim Miecznik. Natomiast 30 czerwca tego roku podpisano Aneks nr 3 do tej umowy pomiędzy Agencją Uzbrojenia, a Konsorcjum PGZ-Miecznik. Obecnie konsorcjum to składa się już tylko z dwóch podmiotów czyli z Polskiej Grupy Zbrojeniowej S. A. (Lider Konsorcjum) i PGZ Stoczni Wojennej sp. z o. o. (Członek Konsorcjum). Na mocy porozumienia zawartego pomiędzy stronami 14 czerwca 2023 roku konsorcjum opuściła Remontowa Shipbuilding S. A. i stała się podwykonawcą stoczniowym dla konsorcjum.

Aneks nr 3 precyzuje wyposażenie i uzbrojenie poszczególnych fregat. Poszczególnych dlatego, iż tylko prototyp ma być w pełni uzbrojony i wyposażony, a fregaty nr 2 i 3 na razie zostały tego pozbawione. Elementy zastosowane na prototypie obecnie stanową opcję dla drugiej i trzeciej fregaty i mogą być domówione przez zamawiającego na podstawie kolejnych aneksów do umowy.

Można mieć tylko nadzieję, że nazwy Burza, Wicher i Huragan jak najszybciej pojawią się na burtach nowych fregat. Są one niezbędnie i pilnie potrzebne Polskiej Marynarce Wojennej.

Reklama

Komentarze (16)

  1. pablopic

    Nie wierzę, nie LK? To niech już przynajmniej będzie JP2, przecież wszytko w tym kraju się tak nazywa ostatnio.

  2. [email protected]

    Nie mogli wybrac nazwy "Lech Kaczynski1, LK 2 i LK3?

  3. andbro

    Kryptonim operacji "PEKIN" również ustalono.

    1. kaczkodan

      Za poważnymi czynnikami miarodajnymi mogę zapewnić, że obecny plan użycia naszej floty ma kryptonim "Tajpej".

  4. andbro

    Kryptonim operacji "PEKIN" również ustalono.

    1. Darek

      No widzisz, chcesz być mądry inaczej czy ironiczny a nawet kryptonimu nie znasz.

    2. andbro

      Kryptonim tego planu, pochodzący od nazwy stolicy Chin, w powojennych publikacjach najczęściej podaje się we współczesnym brzmieniu „Pekin” (w transkrypcji języka chińskiego-mandaryńskiego), jednakże w oryginalnym rozkazie występuje on w przedwojennej pisowni: „Peking” (w transkrypcji japońsko-mandżurskiej nazwy Pekinu

    3. kaczkodan

      @Andbro Plan nazywał się Peking, jakiekolwiek próby uwspółcześniania czy zmiany są zwyczajnie błędne i jest to błąd powielany.

  5. Procarz

    Nazwy Adekwatne do okrętów tylko szkoda że budują 3 okręty, powinniśmy zbudować minimum 4 okręty a najlepiej 8 okrętów efekt skali wyszło by taniej za okręt

    1. Odyseus

      @Procarz 8 szt. daje realną siłę uderzeniową i może i tak będzie , my nie kupujemy gotowca tylko na bazie projektu opracowujemy własną fregatę , teraz jest najdłuższy etap prototypu, jak już pierwsza będzie pływała i zostanie sprawdzona pod różnymi parametrami oraz zapewne zostaną wprowadzone jakieś modyfikacje w projekcie zacznie się już etap seryjny i budowa kolejnych dwóch które będą budowane dużo szybciej a potem kto wie jak nie zbankrutujemy może będą kolejne ich serie , tak samo jak jest z Kormoranami

    2. mick8791

      @Odyseus bzdura! Kolejne dwie fregaty będą budowane w trakcie budowy pierwszej z nich. Tyle, że budowa będzie odpalona z pewnym opóźnieniem. Także nie będzie niczego pt " jak już pierwsza będzie pływała"...

    3. Davien3

      @Odyseus Polska wybrała projekt Arrowhead 140 w wersji max wiec zaden własny. Po drugie budowa dwóch pozostałych fregat zacznie sie zanim jeszcze pierwsza rozpocznie chocby próby.

  6. Tapsik

    Nazw w historii Polski jest jeszcze wiele,problem w tym by wreszcie wybudować choć jeden okręt a nie rozpoczynać dyskusje nad nazwą.,program "Orka miał ruszyć już dawno ale tu nawet nazwy nie wybrano. Lech.

    1. Vixa

      Pomyślałeś, że nazwa to najmnieszy probem?

    2. mick8791

      @Tapsik ale Ty w ogóle rejestrujesz fakt, że palenie blach pod pierwszą z tych fregat zacznie się w sierpniu tego roku?

  7. AntekMajcher

    Ja bym pierwszą fregatę nazwał 40-latek, bo tyle lat upłynie zanim zostanie zwodowana. Kto wie, może za 40 lat zaczną seryjną produkcję Borsuka. Aż szkoda, że nie mam szans doczekać...

  8. SAS

    Jeszcze pierwsza blacha nie wypalona, a już mają nazwy. Pewnie zaraz zaczną pływać.

    1. Chyżwar

      Realizują to, co na niniejszym portalu było postulowane ZANIM zaczęli rządzić. W tym czasie chorzy na platfusa ludzie chcieli mieć nijak nie przystające do obecnych realiów produkowane przez Niemców korwety. Zadam ci więc pytanie z ortografii. Czy "odp... się" pisze się przez "o"?

  9. Prezes Polski

    Te fregaty mają taki sam sens, jak niszczyciele w IIRP. Nawet nazwy mają być te same. Mam nadzieję, że jeśli dojdzie do wojny, do czegoś jednak się przydadzą, a nie będą bronić obcej ziemi lub zatoną w kilka dni.

    1. "Pułkownik" Michał

      W II RP nie przewidywano wojny z Niemcami. Do 1938 r. nie było nawet planu takowej. Były za to plany wojny z ZSRR i flotą miała temu służyć zamykając flotę radziecką w Zatoce Ryskiej. ;)

    2. wert

      "Pułkownik" Michał. NIE MANIPULUJ! Na mocy traktatu wersalskiego przeciwnikiem była reswehra w liczbie 100 tyś. W 1933 do danzig wpłynął Wicher i spacyfikowano gebelsów. Piłsudski chciał z francja wspólnego uderzenia na łamiących traktat gebelsów. W 1935 Rydz-Śmigły przedstawił plan fortyfikacji (najtańsza obrona) granicy zach. Plan odrzucił Grabski bo wynosił 1.5 budżetu Polski. Ważniejsze było pilnowanie złotówki i walka z inflacją. Coś to dzisiaj przypomina? Plan "Wschód" opracowywano kilka lat a odwołanie urzedników ministerstwa transportu do opracowania części kolejowej spowodowało paraliż. Plan Obrony to nie kilka kartek spisanych na kolanie. Przykładowo opracowanym elementem Planu Zachód był Plan Zalewów niezrealizowany z powodu potężnej suszy w 1939. Jak ważne to widać w Kachowce. Co do floty i jej zadań masz całkowitą rację. Gryf asekurowany przez niszcyciele miał stawiać miny w Zatoce Ryskiej bodajże

    3. Chyżwar

      Drogi kolego, co prawda nie uczyli tego w PRLu i dlatego wykształceni w tym systemie historycy też mieli o tym mierne pojęcie, ale do ciebie i tobie podobnych powinno wreszcie dotrzeć, że przedwojenna PMW była tworzona na wojnę z rosją. Świadczy o tym zarówno jej skład, jak i odkurzone w końcu przez niektórych historyków archiwalne dokumenty. Dalego radziłbym tobie, żebyś przed przeczytaniem kilku publikacji nie wypowiadał się, ponieważ tylko się kompromitujesz. Tak samo zresztą jak kompromitujesz się pisząc, że kraj, którego dobrobyt coraz bardziej zależy od transportu morskiego nie potrzebuje fregat.

  10. Wuc Naczelny

    L<epsze byłyby JP, JP II. Pierwszy to Jednostka Pomocnicza, drugi to Jednostka Pomocnicza nr 2.

  11. farfozel

    Szkoda że nie Dmowski

  12. majorkom

    Wicher, Burza, Huragan to nazwy ładne, zasłużone, ale banalne. Ja proponuję jeszcze bardzie zasłużone a do tego jakie dźwięczne i piękne: Panna Wodna, Wodnik, Biały Lew, Latający Jeleń, Czarny Kruk. To nazwy nazwy galeonów polskiej floty w zwycięskiej bitwie pod Oliwą 1627. Wyobrażacie sobie fregatę ORP Panna Wodna albo ORP Biały Lew. XD

  13. Furlong

    Wygląda na to że fregaty przejęły nazwy przedwojennych niszczycieli. Trochę szkoda że nie pokusiliśmy się o nowe, równie uporzadkowane dla nich nazewnictwo. Można by na wzór wielu marynarek użyć nazwy miast bądź regionów ( nie koniecznie tych najslynniejszych). Fajnie by było zobaczyć np. "ORP Warmia" albo "ORP Słupsk" etc. To też swojego rodzaju okazja do promocji, którą można fajnie wykorzystać.

    1. Vixa

      Tradycje innych krajów są inne od naszych. Wstydzisz się czegoś? Zaproponuj innym krajom by nazywały swoje okręty po naszemu, ciekawe co powiedzą😁

    2. gregoz68

      Domena floty handlowej:)

    3. Paweł P.

      Kolejne 3-4 szt. będą miały inne nazwy :)

  14. ANDY

    MOŻE URZĘDNICY MONU DOSTANĄ PREMIE ZA NAZYWY PIERWSZEJ POLSKIEJ SERI ZAŁOGOWYCH STATKÓW KOSMICZNYCH ... I STACJI KOSMICZNYCH ... - WYBUDUJCIE W KOŃCU COŚ REALNEGO ( TARGUJC SIĘ Z ZAGRNICZNYMI FIRMAMI ABY TE PRODUKTY BYŁY PRZYDATNE POLSKIEHJ OBRONNOŚCI I NIE PRZEPŁACONE WIELOKROTNIE ... A NIE ZAJMUJCIE SIĘ TAKIMI MAŁO ISTOTNYMI SPRAWAMI JAK PRZYSZŁE NAZYWY TEGO CO MA POZOSTAĆ ... A WRACAJĄC DO NAZW TO CHYBA NASI ? WŁODARZE CHCĄ WYKORZYSTAĆ TO UZBROJENIE WYŁĄCZNIE DO OBRONY ANGLOSASKICH INTERESÓW TAK JAK W II WŚ ... Z CAŁKOWITYM POMINIĘCIEM INTERESÓW POLSKI

    1. Whippoorwill

      Dobrze, tak zrobimy.

    2. Procarz

      Nie wiem czy rozumiesz istotę MW ale każdy okręt pod naszą banderą jest kawałkiem naszej ojczyzny i nawet jak faszyści z kanałami zajęli Polskę to nasza mała flota jako jedyna w tedy mogła walczyć. I mam nadzieję że nasze okręty nie pójdą na tułaczkę, aby to było możliwe to muszą być dobrze uzbrojone i mieć oparcie naszym wybrzeżu w kilku bazach.

  15. Alcatur

    W sumie jeszcze zostaje nazwa Garland. Jasne, nietypowa, ale okręt był zasłużony, na pewno bardziej niż krótka kariera Wichra., nic nie powinno stać na przeszkodzie by za RN wykorzystywać nazwy obce jeżeli są zasłużone w naszej flocie (jak Temeraire).

    1. [email protected]

      Hmm jeśli 9 lat to krotka kariera to spoko :) Co do nazw to istniała pewna typologia w Polsce przed wojennej niszczyciele miały nazwy żywiołów trałowce nazwy ptaków a w USNavy pancerniki miały nazwy stanów

    2. DartAndreas

      Tak po prawdzie to wszystkie te nazwy okrętów wymienione w niniejszym artykule są zasłużone w naszej marynarce.

    3. knoxx

      Alcatur - tak, a poza tym "Wodnik", "Pędzący jeleń" i "Panna Wodna" :)

  16. knoxx

    Znakomita decyzja!

Reklama