Reklama

Siły zbrojne

Zmodernizowany Bradley ujawniony. Koń roboczy „ciężkich” brygad US Army

Fot. BAE Systems.
Fot. BAE Systems.

Koncern BAE Systems zaprezentował na wystawie AUSA 2016 propozycję modernizacji bojowego wozu piechoty Bradley. Maszyny tego typu powszechnie wykorzystywane są przez ciężkie brygady US Army, a zgodnie z planami modernizacyjnymi zakres ich użycia zostanie jeszcze zwiększony.

Podczas wystawy AUSA 2016 BAE Systems zaprezentował po raz pierwszy pojazd Bradley Next Generation. Głównym założeniem programu było zwiększenie zdolności pojazdu, ale w taki sposób, aby mógł on być modernizowany w dalszej perspektywie czasowej.

Pojazd otrzymał między innymi ulepszone systemy wykrywania i śledzenia celów, zwiększono również zdolności do prowadzenia działań w środowisku sieciocentrycznym. Zmodernizowano też zawieszenie BWP Bradley. Pojazd prezentowany w trakcie AUSA zachował istniejącą wieżę, która uległa modyfikacji. Wzmocniono natomiast poziom jego ochrony wnętrza (w tym dna kadłuba).

Ewentualne podwyższenie zdolności pojazdów tego typu nabrało znaczenia dla US Army po anulowaniu programu perspektywicznego wozu bojowego Ground Combat Vehicle w 2014 roku. W tym samym roku ówczesny dowódca wojsk lądowych gen. Ray Odierno stwierdził, że Bradley tylko w ograniczonym stopniu mogą być modernizowane w zakresie systemów łączności i dowodzenia, nie mogą też przewozić pełnej drużyny piechoty.

Z uwagi na ograniczenia budżetowe amerykańska armia w najbliższej przyszłości nie może liczyć na dostawę całkowicie nowych BWP, choć pewne prace w tym kierunku, w ramach programu Future Fighting Vehicle, są prowadzone. Dlatego zakłada się modernizację istniejących Bradley’ów, między innymi w zakresie systemów wykrywania i śledzenia celów oraz architektury cyfrowej. Testowano też możliwość uzbrojenia BWP Bradley w armatę 30 mm.

Przy budowie zmodernizowanego Bradley’a zaprezentowanego przez BAE Systems wykorzystano elementy konstrukcji dwóch innych pojazdów, zamówionych już przez US Army i rozwiniętych w oparciu o elementy podstawowych bojowych wozów piechoty amerykańskich wojsk lądowych – transportera opancerzonego AMPV i haubicy samobieżnej M109A7. New Generation Bradley otrzymał więc elementy opancerzenia, właz kierowcy czy zbiorniki paliwa transportera AMPV, a także instalację elektryczną i elementy układu napędowego z haubicy M109A7.

W ramach programu tej ostatniej głęboko zmodernizowane wieże z haubic M109A6 są osadzane na podwoziach powstałych z wykorzystaniem elementów konstrukcji wozów rodziny Bradley. Również program transportera AMPV oparty jest na konstrukcji wozów rodziny Bradley. W ten sposób (niezależnie od ostatecznej decyzji o kształcie modernizacji Bradley’ów) w amerykańskich brygadowych zespołach bojowych maszyny Bradley znajdą się nie tylko w jednostkach piechoty zmechanizowanej czy rozpoznawczych, ale też tych pododdziałach wsparcia, które obecnie wykorzystują przestarzałe, gąsienicowe transportery M113 oraz w jednostkach artylerii. Dlatego znaczenie platformy Bradley dla amerykańskich wojsk lądowych będzie rosło.

Obecnie wyposażenie amerykańskich brygadowych zespołów bojowych opiera się w znaczącym stopniu o pojazdy pochodzące z czasów Zimnej Wojny. Prowadzone modernizacje umożliwiły im utrzymanie wysokiego poziomu zdolności bojowej. Wydłużenie okresu eksploatacji powoduje jednak konieczność prowadzenia dalszych prac.

Natomiast wdrażanie przez potencjalnego przeciwnika generacyjnie nowych pojazdów jak czołgi T-14 i BWP T-15 rodziny „Armata” (jeśli faktycznie będzie mieć miejsce w znacznych ilościach) może stanowić duże wyzwanie dla amerykańskich wojsk lądowych. Modernizacja parku wozów bojowych trwa (przykładem jest wdrożenie nowej amunicji M829A4 dla Abramsów, przeznaczonej do zwalczania czołgów chronionych pancerzami reaktywnymi III generacji lub przez aktywne systemy ochrony), ale zapewnienie skokowego wzrostu zdolności bojowych będzie znacznie trudniejsze niż w wypadku wprowadzenia nowych pojazdów.

Reklama
Reklama

Komentarze (3)

  1. Plush

    Skoro dla USA jesteśmy ważnym sojusznikiem w tej części świata to mogliby nam sprzedać w promocyjnej cenie kilka setek tego BWP. Mają ich naprawdę sporo nawet w starszych wersjach do modernizacji. Ciekaw jestem co o tym sądzą naczelni propagandziści USA na tym Portalu a najbardziej przemądrzała mrs. WESOŁE USA

    1. Steve

      Zgoda. Amerykanie powinni nam przekazać część sprzętu. W sumie jesteśmy jednym z ich najwierniejszych sojuszników. Obawiam się, że zdolność perspektywicznego myślenia w wypadku Amerykanów jest przeceniana.

    2. Davien

      M2 uzywane są wyłącznie przez USA i AS . Nawet jak by ci je sprzedali to zapłacisz za modernizację i przestawisz pod ich uzywanie całą naszą armię?? Rosomak jako transporter piechoty jest też dobry a mamy pod niego cała bazę materiałowa i remontową, a M2 gdzie bys wysyłał, do USA jak cos nawali:) USA w promocyjnych cenach nic nikomu nie sprzedaje więc daruj sobie

    3. Husar

      Jesteśmy dla USA junior partnerem. Mówiąc krótko umierać za nas nie bedą ale dealować możemy. Może my damy ludzi a oni sprzęt. Możemy nawet kupić coś u nich w relacji 1 do 1 czyli za każdy wydany na zakup 1$ dostajemy w ramach pomocy sojuszniczej sprzęt za 1$. W ten sposób rozmnożymy nasze 80 mld zł planowane na modernizacje do 160 mld zł co powinno z grubsza wystarczyć. Tylko czy ktoś tak mysli?

  2. wesołek

    Należy zmodernizować BWP-1

    1. gts

      Jaki jeszcze zlom obwiesicie swiecieelkami i lampkami jak nowa choinke ktora po miesiacu uzytkowania znajdzie sie na smietniku... postradziecka technologia jest zbyt kosztowna do modernizacji przy marginalnym zysku calej platformy... wkladac miliardy w modernizacje BWP-1 chcecie choc te pieniadze lepiej byloby zainwestowac w np CV90. Zwlaszcza ze ktos chcial je produkowac u nas... problemem naszego myslenia jest to ze inwestowanie w zlom przychodzi nam lekka reka a kupienie czegos o 30 lat mlodszego jest uwazane za zly krok. Co kolwiek nowego bysmy nie zamowili, bedzie 100, lepiej od tego co mamy (a w BWP mamy konstrukcje z blachy od puszek na konserwy i stali na ploty)... Co do Bradleya to tez takie pudrowanie, wszystkie programy sa pobcinane a w pozostalych pieniadze byly marnowane. Ciekawe jak teraz bedzie kiedy okazalo sie ze dluzej juz ignorowac wzrastajacej potegi militarnej Chin czy Rosji nie mozna ignorowac. Nagle chlopcy zdaja sobie sprawe ze w kazdym programie sa bliscy utracenia strategicznej przewagi, a niektore platformy nie istnieja bo w ogole nie brano pod uwage zagrozenia z tej strony. Juz teraz wiadomo ze anulowanie niektorych programow bylo katastrofalnym bledem (F-22, BWP) a kontynuacja wersji niby oszczednych (LCS) slepa uliczka.

    2. ~ronin

      To ja proponuje zmodernizować wszystkie bryczki stojące na zamku w Łańcucie. Obije się blachą, dołoży wierzę i zamiast 2 koni będzie 12, który ten nowoczesny wóz będzie ciągnęło. Bądźmy poważni! W BWP-1 musiałbyś zmienić praktycznie wszystko! Zostawisz starą wannę a resztę zmienisz to będzie miało słabą ochronę. Nawet jak wstawisz pancerz reaktywny to spód będzie słaby. To samo z zawieszeniem nie wytrzyma porządnego dopancerzenia i nie jest nowoczesne hydropneumatyczne. Już nie mówię o silniku. Musi mieć Power pack odpowiednio mocny i łatwy do wymiany, najlepiej coś od MTU. Najważniejsze to produkcja i serwis w kraju bo nam tego kilkaset sztuk potrzeba. Według mnie warto zastanowić się nad licencją od Koreańczyków bo są gotowi podzielić się "know-how" i widać, że są zainteresowaniu współpracą z nami.

    3. janek

      BWP-1 nadaje się jedynie do modernizacji na transporter opancerzony dla wojsk OT. Dużo, szybko i tanio...

  3. bwa

    Czyli czekamy na "Pentagon Wars part 2" :) https://en.wikipedia.org/wiki/The_Pentagon_Wars