Reklama

Zmech ćwiczy z Carlem Gustafem

Autor. Sztab Generalny WP/X

Wojsko Polskie pochwaliło się zdjęciami z ćwiczeń, gdzie używano nowych szwedzkich granatników Carl-Gustaf M4.

„Siły Zbrojne RP konsekwentnie modernizują swoje wyposażenie, wprowadzając sprzęt, który zwiększa zdolności operacyjne żołnierzy. W 17. WBZ (Wielkopolska Brygada Zmechanizowana przyp. red.) trwa szkolenie z obsługi najnowszej wersji granatnika Carl-Gustaw, szwedzkiego producenta Saab. Obecnie międzyrzecka jednostka posiada kilkanaście egzemplarzy tego najnowocześniejszego uzbrojenia wraz z zapleczem trenażerów” - poinformował profil brygady za pośrednictwem X.

Carl-Gustaf M4 to najnowsza wersja działa bezodrzutowego kalibru 84 mm opracowanego i produkowanego w kolejnych wersjach od 1948 r. przez koncern Saab Dynamics AB. W porównaniu do poprzedniej wersji M3, nowy granatnik wielozadaniowy jest o 3,4 kg lżejszy (ma masę jedynie 6,7 kg) oraz nieco krótszy (długość całkowita 950 cm). Redukcję masy uzyskano dzięki wykorzystaniu lżejszych materiałów konstrukcyjnych, a mniejsza długość zapewnia korzystniejszą ergonomię, zwłaszcza w terenie zurbanizowanym.

    Reklama
    WIDEO: Burza w Nowej Dębie. Polskie K9 na poligonie
    Reklama

    Komentarze (4)

    1. Prezes Polski

      Kilkanaście granatników na brygadę? Mogliby przynajmniej pominąć ten nieco kłopotliwy szczegół. Powinien być co najmniej jeden granatnik na drużynę, co daje 8-16 na kompanię, plus np. pluton wsparcia na batalion z dodatkowymi kilkunastu szt., plus zapas mobilizacyjny, żeby w razie potrzeby przydzielić dodatkowe szt. w razie potrzeby, np. przy akcjach szturmowych, walkach miejskich itp. Uważam, że wszyscy żołnierze powinni przejść przynajmniej podstawowe przeszkolenie z obsługi CG.

      1. Chyżwar

        A umiesz czytać i pamiętać co przeczytałeś zanim zaczniesz "doradzać" albo pisać bzdury o tym, że "wojsko nie spełniło twoich jakże słusznych poleceń"? Bo chyba nie. Umowa wykonawcza na te działa bezodrzutowe jest właśnie taka, że mniej więcej jedno z nich przypadnie na drużynę. Ze swojej strony dodam. Że wojsko je kupiło bardzo dobrze. A to, że kupiono taką ilość granatników bez produkcji amunicji w Polsce to bardzo źle, ponieważ kolejny raz zachowaliśmy się niczym Górna Wolta. .

      2. Razparuk

        Szwedzi nie dają nikomu robić amunicji, odmawiają też certyfikacji "zamienników". Takze tak to wyglada, przykład Indii jeśli padnie jest wadliwy.

      3. Pucin:)

        @Prezes Polski - problem nie jest w małej ilości granatników skomplikowanych tylko dla powszechnej obrony jest potrzebna małpia bron jak granatniki jednorazowe (Polska kupiła kilkanaście tysięcy M72 EC Mk1) lub jak produkcja licencyjna tak, ca. ok. 3 tys szt. granatników PSRL-1 do których w nieskończoność możemy produkować amunicję - w myśl zasady lepiej strzelić na 200 m granatem, niżli rzucić na 15 m. :)

    2. XXL

      A granatnikow jednorazowych jak nie było, tak nie będzie.

    3. Chyżwar

      Przy tej ilości tych granatników, którą kupiliśmy należało załatwić w Polsce produkcję amunicji do nich. Niestety przy zawieraniu kontraktu dziwnym trafem pominięto ten "mało istotny" szczegół.

    4. KrzysiekS

      Hm na zdjęciu też mają nowe umundurowanie.

    Reklama