Siły zbrojne
Zmarł Mariusz Łapiński - dziennikarz, który pokazał Polsce GROM
Ze smutkiem informujemy, że zmarł Mariusz Łapiński. Dziennikarz, który był współautorem pierwszego materiału telewizyjnego o jednostce specjalnej GROM. To właśnie, m.in. dzięki jego pracy dziennikarskiej polscy widzowie mogli dowiedzieć, że taka formacja w ogóle istnieje i co więcej, jej operatorzy jadą na słynną misję na Haiti. Składamy kondolencje oraz łączymy się w bólu z jego rodziną oraz znajomymi.
Zmarły Mariusz Łapiński w 1994 roku był współautorem pierwszego materiału telewizyjnego o obecnej Jednostce Wojskowej GROM. Ukazał się on wówczas w Teleexpressie i to w wyjątkowym czasie, a więc na dwa tygodnie przed ogłoszeniem, że w Polsce jest taka jednostka specjalna oraz, że jej żołnierze jadą na Haiti. W materiale tym były informacje o pierwszych akcjach GROM. Ujawniono, że żołnierze brali udział w szturmie na siedzibę spółki ART B w podwarszawskich Pęcicach oraz zatrzymali rosyjskiego bankiera, także aferzystę.
Trzeba zaznaczyć, że przez pierwsze lata, to właśnie tylko w Teleexpressie ukazywały się materiały o JW GROM. Były relacje z Haiti i inne ważniejsze wydarzenia z życia tej jednostki. Pierwszy samodzielny dokument o GROM czyli "Ludzie bez Twarzy" powstał także przy udziale Mariusza Łapińskiego. Choć nie był on jego autorem to uczestniczył przy jego realizacji. Był na ćwiczeniach w ówcześnie tajnej bazie na Helu, gdzie tworzyła się wodna grupa GROM czyli obecny Zespół Bojowy B, jak również na lotnisku na warszawskim Okęciu. Należy nadmienić, że w Teleexpressie ukazała się zapowiedz wspomnianego dokumentu. Mariusz Łapiński był bardzo blisko specjalsów i ich spraw, znajdując się chociażby w Pałacu Prezydenckim, gdy GROM otrzymywał sztandar.
W 2011 r. sam rozpoczął swoją osobistą kluczową walkę z chorobą nowotworową, którą ostatecznie wygrał. Jednak przez lata już niestety nie wrócił do pełnego zdrowia. Jednak zawsze bronił dobrego imienia jednostki GROM. Po śmierci jego wieloletniego, jak sam mawiał przyjaciela, gen. Sławomira Petelickiego, współtworzył książkę „Ostatni Wojownik”, w której miedzy innymi przeprowadził ostatnią rozmowę z Cichociemnym gen. Stefanem Bałukiem i kilkoma Gromowcami, właśnie na temat pierwszego dowódcy GROM.
W jego pracy dziennikarskiej było również wiele dramatycznych wątków. Jeden z polskich biznesmenów, po jego śledczym materiale ujawniającym karuzelę finansową zlecił jego zabójstwo, oferując za jego dokonanie 50 tysięcy dolarów. Gdy ów „biznesmen” został wezwany przed oblicze prokuratora wszystkiemu zaprzeczył mówiąc, że tylko żartował. Pomimo, że człowiek, który otrzymał to zlecenie potwierdził jego otrzymanie, to prokuratura w Piasecznie sprawę umorzyła.
Mariusz Łapiński zmarł na zawał. Od kilku lat opiekował się swoimi rodzicami, pisząc pod pseudonimem do prasy militarnej, gdzie zajmował się problematyką jednostek specjalnych i specjalistycznego uzbrojenia. Właśnie chciał wrócić do pracy w telewizji, tym razem tej internetowej, dostrzegając jej potencjał, możliwości i przede wszystkim ofertę niezależności. Mariusz Łapiński był państwowcem, kochającym wolność jednostki i narodu.
Pogrzeb Mariusza Łapińskiego odbędzie się na cmentarzu przy ul. Powązkowskiej 14. Msza odbędzie się w kościele Św. Karola Boromeusza 21.08.2020 r. (piątek) o godzinie 10:00. Mariusz Łapiński zostanie złożony do rodzinnego grobu na Starych Powązkach.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie