Siły zbrojne
Zbyt rygorystyczne prawo? Już wkrótce oficer tylko z magistrem
Obowiązek posiadania przez oficerów tytułu magistra oraz wprowadzenie najkrótszego, dwuletniego kontraktu zostały przegłosowane na trzecim posiedzeniu podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia rządowego projektu ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych.
Projekt przewiduje 70 zmian w ustawie pragmatycznej, opracowanych na podstawie oczekiwań dowódców i żołnierzy. Biorący udział w posiedzeniu podkomisji dyrektor Departamentu Kadr Andrzej Wasilewski przypomniał, że zmiany w ustawie pragmatycznej są też podyktowane "chęcią przyspieszenia działalności kontraktowej”.
Więcej: Minister Siemoniak „sprząta” ustawę pragmatyczną. Nasze propozycje dalszych zmian
Duże emocje posłów wzbudził proponowany wymóg posiadania przez oficerów tytułu magistra. Posłowie dopytywali, co będzie z oficerami, którzy aktualnie posiadają tytuł licencjata. Dyrektor Departamentu Kadr wyjaśnił, że ci oficerowie (ich liczba nie przekracza 2 tys.) nadal będą uprawnieni do wykonywania obowiązków na danym stanowisku. - Nie należy obawiać się jakichkolwiek szykan ze strony instytucji resortu obrony narodowej - dodał. Część posłów uważała, że jest to „samoograniczanie” doboru kadr i zbyt rygorystyczne odrzucenie zdolnych kandydatów. Ostatecznie zmiana została przegłosowana, przy jednym głosie sprzeciwu i jednym wstrzymującym się.
W trakcie posiedzenia podkomisji przyjęta została również zmiana dot. najkrótszego kontraktu. Ma on trwać dwa lata, a nie 18 miesięcy. Zatwierdzono również możliwość wyznaczania na niższe stanowiska służbowe w przypadku zmian organizacyjnych (przy braku możliwości wyznaczenia żołnierza na takie samo stanowisko).
Więcej: Ruszył proces zakupu okrętów Miecznik i Czapla. Nieprzejrzysty tryb wyboru oferentów
Przegłosowano także poprawkę mówiącą, że funkcjonariusze innych służb mundurowych, przechodzący do wojska, mają być - co do zasady - przyjmowani do służby kontraktowej. Przepis ten nie będzie dotyczyć tych funkcjonariuszy, którzy decyzją ministra obrony narodowej będą przeniesieni automatycznie do służby stałej.
Pozytywnie rozpatrzono również zmianę zakładającą, że każdy żołnierz zawodowy będzie mógł zostać przeniesiony do rezerwy kadrowej: żołnierz służby stałej do 2 lat, kontraktowej do 6 miesięcy. - Chcemy stworzyć takie warunki, aby nie rezygnować z żołnierzy służby kontraktowej – tłumaczył posłom dyrektor Wasilewski. Aktualnie w rezerwie kadrowej znajduje się ok. 420 żołnierzy: są to żołnierze oczekujący na stanowisko, albo kontynuujący naukę.
Największe emocje posłów wzbudziła kwestia opiniowania. Projekt ustawy zakłada bowiem wprowadzenie corocznego opiniowania żołnierza (przeprowadzanego w terminie od 15 sierpnia do 15 października) oraz ustanowienie oceny wzorowej. Według Andrzeja Wasilewskiego nowe zasady opiniowania mają promować najlepszych żołnierzy i pozwalają na lepsze zarządzanie wojskowymi kadrami. Z opiniowaniem powiązana zostaje również ocena z w-f. Niezdanie egzaminu ma prowadzić do oceny dostatecznej z opinii służbowej, a ta może skutkować fakultatywnym zwolnieniem z wojska. Jednocześnie projekt ustawy zakłada skreślenie przepisu mówiącego o obligatoryjnym zwolnieniu z wojska w przypadku dwukrotnego niezdania egzaminu z w-f.
Więcej: Nowa polsko-rumuńska umowa o współpracy obronnej
Wprowadzona ma zostać również instytucja weryfikacji przez dowódcę jednostki w przypadku otrzymania przez żołnierza oceny niedostatecznej z opinii służbowej. Kwestia ta wywołała liczne pytania posłów. Ze względu na wagę tej poprawki oraz uwagi członków podkomisji posłowie zdecydowali, że na następnym posiedzeniu rozpoczną obrady podkomisji od tego właśnie tematu.
MON
(MG)
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie