- Analiza
- Wiadomości
Zamówiono system obrony biernej dla Mieczników
PGZ Stocznia Wojenna podpisała z duńską firmą Terma umowę na dostawę systemu biernej obrony okrętu C-Guard, który zostanie zainstalowany na budowanych fregatach projektu 106 Miecznik.

Autor. PGZ SW
Terma C-Guard jest systemem biernej obrony okrętu, który przeciwdziała uderzeniom rakietowym oraz torpedowym. System opiera się na stałych wyrzutniach celów pozornych umiejscowionych na okręcie w ten sposób, aby zapewnić obronę jednostki w sektorze 360 stopni. W skład systemu wchodzą wyrzutnie celów pozornych (prawdopodobnie typu Mk 137) oraz jednostka sterująca z ekranem dotykowym, komputer sterujący strzelaniem i inne elementy potrzebne do połączenia systemu z ogólnookrętowym systemem zarządzania walką.
Podpisana dziś umowa to kolejny ważny etap w realizacji programu MIECZNIK. Fregaty budowane w PGZ Stoczni Wojennej otrzymają skuteczną ochronę przeciwko wielu typom zagrożeń, zarówno tym podwodnym, jak i rakietowym. W podobne, sprawdzone systemy wyposażonych jest ponad 150 okrętów pływających pod banderami marynarek wojennych z całego świata.
Andrzej Wojtkiewicz, Dyrektor Programu Miecznik w PGZ Stocznia Wojenna

Autor. PGZ SW
Terma z dumą ogłasza podpisanie strategicznej umowy z Polską Grupą Zbrojeniową (PGZ) na efektywne kosztowo rozwiązanie do samoobrony w programie Miecznik. Nasz system wystrzeliwania celów pozornych C-Guard oferuje niezrównaną dostępność operacyjną i zdolność do zwalczania wielu zagrożeń, zapewniając najlepszy i najniższy koszt posiadania. Wyrażamy naszą wdzięczność zespołowi Miecznik w PGZ za ich efektywną współpracę, kładąc podwaliny pod silne, długoterminowe partnerstwo.
Martin T. Jentsch, Dyrektor Sprzedaży Wojskowej w firmie Terma
Wyposażenie nowych fregat w wyrzutnie celów pozornych jest niezbędne dla możliwości wykonywania działań bojowych w czasie wojny. Niestety obecnie w takie wyrzutnie Mk 137 (kalibru 130 mm) są wyposażone tylko dwie nasze fregaty ORP Gen. K. Pułaski (272) i ORP Gen. T. Kościuszko (273).
Zastanawiająca jest to sytuacja ponieważ wcześniej sporo polskich okrętów miało takie wyrzutnie. Zaczęło się od radzieckich wyrzutni typu PK-16 (kalibru 82 mm) i pocisków przeciwradiolokacyjne TSP-60U oraz termicznych TST-60U. Po cztery sztuki takich wyrzutni posiadały niszczyciel ORP Warszawa (271) projektu 61MP, dozorowiec ORP Kaszub (240) projektu 620D oraz cztery małe okręty rakietowe projektu typu Górnik (projektu 1241RE).
Już wcześniej w Polsce pracowano nad badawczym okrętowym zestawem zakłóceń pasywnych Przepiórka. Jego wyrzutnie były testowane na pokładach okrętu badawczego ORP Tur (602) i średniego okrętu desantowego ORP Studzianki (802). W wyniku tych prac oraz dalszego rozwoju tego środka obrony okrętów do produkcji małoseryjnej w Polsce zostały skierowane:
- dwunastolufowa nieruchoma wyrzutnia celów pozornych kalibru 70 mm Derkacz;
- ruchoma wyrzutnia celów pozornych (cztery zasobniki po osiem luf) kalibru 57 mm Derkacz-2;
- dziewięciolufowa nieruchoma wyrzutnia celów pozornych kalibru 81 mm Jastrząb;
- dziesięcioprowadnicowa ruchoma wyrzutnia celów pozornych kalibru 122 mm Jastrząb.
W różne konfiguracje tych polskich wyrzutni zostały wyposażone okręty transportowo-minowe typu Lublin (projektu 767), małe okręty rakietowe typu Orkan (projektu 660) i wspomniany dozorowiec ORP Kaszub (po zdemontowaniu radzieckich wyrzutni PK-16).

Autor. Jarosław Ciślak/Defence24.pl
Niestety polskie wyrzutnie i pociski do nich na dłuższą metę sprawiały dużo problemów, doprowadzały do niebezpiecznych incydentów i zostały zdjęte z uzbrojenia. Wyrzutnie PK-16 odeszły z Polskiej Marynarki Wojennej wraz z wycofaniem radzieckich okrętów wojennych. Obecnie w eksploatacji pozostały tylko po cztery wyrzutnie Mk 137 na obu fregatach typu Oliver H. Perry.
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]