Jak poinformowały Polskie Zakłady Optyczne (PZO Sp. z o.o. Warszawa), wznowiona została produkcja peryskopów do czterech najstarszych, podstawowych typów wozów bojowych eksploatowanych przez Siły Zbrojne Rzeczpospolitej Polskiej.
Produkcja urządzeń optycznych dla opancerzonych samochodów rozpoznawczych BRDM-2, bojowych wozów piechoty BWP-1 oraz czołgów podstawowych T-72M/M1 i PT-91 Twardy została wstrzymana w tych zakładach kilka lat temu. Obecnie wznowiono wytwarzanie peryskopów TNPO-170A/M, TNP-350W/M, TNPT-1, TNP-B, TNP-A, TNPO-160, BMP-190 i PP-61A/B dla wozów BRDM-2/BWP-1 oraz peryskopów TNPO-168W/M, TNPA-65A/M, TNP-160 M i TNP-165A/M dla czołgów T-72/PT-91 Twardy.
Czytaj też: Wojsko kupiło ćwiczebną amunicję do T-72
Wszystkie te wyroby produkowane są na podstawie dokumentacji technicznej jaką dysponuje wspomniany zakład i na podstawie której realizował wcześniej ich produkcję. W najbliższym czasie planowane jest systematyczne wznawianie produkcji kolejnych systemów i rozszerzenie posiadanej oferty PZO w zakresie wojskowych wyrobów optycznych, które mają być oferowane zarówno na potrzeby Wojska Polskiego jak i odbiorców eksportowych.
Wznowienie produkcji różnego rodzaju peryskopów dla wspomnianych czterech typów wozów bojowych pozwoli na odbudowę rodzimego potencjału przemysłowego w zakresie ich wsparcia konserwacyjno-serwisowego, a także na zabezpieczenie w tym zakresie potrzeb Wojska Polskiego. Obecnie na uzbrojeniu SZ RP znajduje się odpowiednio niecałe 250 egzemplarzy opancerzonych samochodów rozpoznawczych BRDM-2 (w kilku wersjach), ponad 1000 egzemplarzy bojowych wozów piechoty BWP-1 oraz ponad 300 czołgów podstawowych T-72M/M1 i 232 egzemplarze czołgów podstawowych PT-91 Twardy.
Czytaj też: Wojsko kupiło części do wozów bojowych
Konstrukcje te stanowią obecnie większość wozów bojowych używanych przez Wojsko Polskie, a co za tym idzie jego potencjału bojowego. Obecnie w znacznej części są już mocno przestarzałe i wyeksploatowane, co wiążę się z koniecznością ich docelowego zastąpienia i wycofania ze służby liniowej. Rozpoczęto już programy pozyskania ich następców, konkretnie programy odpowiednio o kryptonimach: Kleszcz, Borsuk i Wilk. Jednak nawet w przypadku ich bezproblemowej i pomyślnej realizacji proces ten zajmie najbliższe 10-15 lat, a do wycofania ostatniego egzemplarza tych wozów może minąć nawet 20 lat. Z tego powodu konieczne jest utrzymanie przez ten czas posiadanego obecnie ciężkiego sprzętu wojskowego w pełnej sprawności technicznej, co wiążę się z odpowiednim zabezpieczeniem m.in. w niezbędne do tego części zamienne.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie