Reklama
  • Wiadomości

Używany okręt podwodny z Norwegii dla Polski?

Szef Inspektoratu Uzbrojenia gen. Adam Duda przekazał, że prowadzone są rozmowy z Norwegią, dotyczące wspólnego pozyskania okrętów podwodnych. Dodał, że strona norweska jest gotowa przekazać Polsce jeden z posiadanych okrętów typu Ula, do czasu wprowadzenia nowych jednostek na uzbrojenie.

ORP Orzeł - najnowszy okręt podwodny w MW RP, pochodzący jednak z lat 80. XX wieku. Pozostałe Kobbeny są znacznie starsze. Fot. M. Dura.
ORP Orzeł - najnowszy okręt podwodny w MW RP, pochodzący jednak z lat 80. XX wieku. Pozostałe Kobbeny są znacznie starsze. Fot. M. Dura.

Podczas posiedzenia podkomisji stałej do spraw polskiego przemysłu obronnego oraz modernizacji technicznej Sił Zbrojnych RP, jakie odbyło się 17 marca 2016 r., szef Inspektoratu Uzbrojenia gen. Adam Duda poinformował o prowadzeniu "dość zaawansowanych" rozmów ze stroną norweską, której celem jest wspólne pozyskanie okrętów podwodnych (polski program Orka). Generał Duda stwierdził, że z dotychczasowych ustaleń i rozmów, prowadzonych na poziomie zainteresowanych rodzajów sił zbrojnych, "wymagania strony polskiej i norweskiej są zbieżne".

Generał Duda dodał, że strona polska z zadowoleniem stwierdziła, że marynarka norweska poszukuje sprawdzonych rozwiązań technologicznych i nie chce "eksperymentować z rozwiązaniami niesprawdzonymi, poszukując okrętów, co do których ryzyko technologiczne nie istnieje".

Dodatkowo strona norweska jest gotowa pomóc stronie polskiej w okresie pomostowym, przed wejściem do służby nowo zakupionych okrętów podwodnych, wydzielając ze swoich zasobów na okres budowy jedną ze swych jednostek floty podwodnej. Zdaniem szefa IU okres budowy okrętu podwodnego w najlepszych stoczniach wynosi ok. pięciu lat, przy standardowym okresie oczekiwania równym sześciu latom.

Dotychczasowe rozmowy przebiegają na poziomie wojskowym, wstępnie z Norwegami omówiono harmonogram działań. Konieczna jest teraz formalizacja umowy na szczeblu politycznym.

Czytaj też: Orka z Norwegią i Holandią? Podwodny sojusz na papierze.

Przypomnijmy, że w informacji przekazanej serwisowi Defence24.pl we wrześniu 2015 r. przez ministerstwo obrony Norwegii znalazła się informacja, że rekomendacja dla rządu norweskiego i następnie parlamentu, dotycząca zakupu okrętów podwodnych, zostanie zaprezentowana w 2016 roku. Kontrakt ma zostać wstępnie zawarty przed 2020 rokiem, a pierwsze dostawy mają mieć miejsce w połowie kolejnej dekady. Zaznaczono, że Norwegia „ma ewolucyjne podejście do nowych okrętów i będzie bazować zakup na istniejącym projekcie okrętu z doświadczonej stoczni, dysponującej kwalifikacjami”.

Polska marynarka wojenna dysponuje okrętami podwodnymi typu Kobben, pozyskanymi z nadwyżek sił morskich Norwegii. Jednostki zostały wyprodukowane w latach 60. XX wieku i pomimo przeprowadzonej modernizacji wymagają pilnego zastąpienia, z uwagi na zużycie w trakcie eksploatacji. Oprócz Kobbenów w Marynarce Wojennej służy nowszy okręt ORP "Orzeł" konstrukcji radzieckiej, pochodzący z lat 80.

WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama