Reklama

Siły zbrojne

Używane Eurofightery dla Sił Powietrznych?

  • By użyć rakiet AGM-158A JASSM pilot potrzebuje zewnętrznych danych o celach do wykonania skutecznego ataku. Fot. USAF
    By użyć rakiet AGM-158A JASSM pilot potrzebuje zewnętrznych danych o celach do wykonania skutecznego ataku. Fot. USAF
  • Fot. NATO
    Fot. NATO

Wycofanie samolotów myśliwsko – bombowych Su-22UM3K/M4 oraz szybkie starzenie się MiGów-29 oznacza konieczność wprowadzenia do Sił Powietrznych nowych samolotów bojowych. Jedną z możliwości, z której może skorzystać Inspektorat Sił Powietrznych, jest pozyskanie używanych samolotów Eurofighter Typhoon.

Obecnie jako najbardziej prawdopodobny wariant wymienia się zakup przez SZ RP eskadry samolotów wielozadaniowych F-16 C/D w wersji Block 52+ lub nowszej, być może w połączeniu z modernizacją obecnie posiadanych Jastrzębi m.in. przez instalację stacji radiolokacyjnej z aktywnym skanowaniem elektronicznym (AESA). Ostatnie doniesienia o powolnym wygaszaniu modernizacji samolotów F-16 C/D przez USAF każą się jednak zastanowić nad celowością podejmowania zakupównowych maszyn tego typu, z perspektywą eksploatacji przez kolejne kilkadziesiąt lat.

Samoloty Eurofighter Typhoon znajdują się na wyposażeniu sił powietrznych państw europejskich, w tym Wielkiej Brytanii, Niemiec, Hiszpanii, Włoch i Austrii, a także Arabii Saudyjskiej. Są one produkowane od 2003 roku, lecz cięcia wymuszone kryzysem gospodarczym spowodowały, że istnieje możliwość zakupu samolotów pierwszej transzy produkcyjnej (Tranche  1) wyprodukowanych w połowie pierwszej dekady obecnego wieku. Używane Eurofightery mogą być oferowane na sprzedaż przez Hiszpanię i Wielką Brytanię. Hiszpania miała za 20 maszyn pierwszej transzy żądać 900 mln euro (ok. 3,7 mld złotych). Wielka Brytania zamierza natomiast wycofać 52 posiadanych Typhoonów pierwszej transzy po dostarczeniu do jednostek zamówionych samolotów Tranche 3, wyposażonych w konforemne zbiorniki paliwa, zmodyfikowane systemy pokładowe, a docelowo także stację radiolokacyjną Captor-E z anteną AESA.

Eurofighter Typhoon Tranche 1 – myśliwiec przechwytujący z ograniczoną możliwością rażenia celów lądowych

Produkcja samolotów Eurofighter Typhoon została podzielona na 3 partie (transze).Obecnie rozpoczyna się produkcja samolotów 3. transzy.Samoloty Tranche 1 nie posiadają pełnych możliwości w zakresie rażenia celów lądowych. Stacja radiolokacyjna Captor-C jest zdolna do wykrywania celów powietrznych o charakterystykach samolotu myśliwskiego na odległościach nawet rzędu 180 km, ale jej możliwości wykrywania i śledzenia celów naziemnych są ograniczone. Ponadto, jedynym ich uzbrojeniem przeznaczonym do rażenia celów lądowych są bomby kierowane Paneway/Enhanced Paneway, których naprowadzanie odbywa się z wykorzystaniem zasobników Litening.

Samoloty drugiej i trzeciej transzy otrzymały usprawnione systemy komputerowe, pozwalające na łatwiejszą integrację nowych typów uzbrojenia. Wreszcie, stacja radiolokacyjna Captor-D została zaprojektowana z myślą o zainstalowaniu anteny z aktywnym skanowaniem elektronicznym (AESA-ready). Jako oficjalny powód planowanego wycofania samolotów Tranche 1 przez Wielką Brytanię podaje się znaczne koszty modernizacji samolotów 1. transzy do standardu oferowanego przez Tranche 3. Wydaje się jednak, że w pewnym stopniu powodem decyzji o wycofaniu samolotów pierwszych serii jest niechęć do ewentualnego anulowania zamówień na Typhoony 3. transzy, co mogłoby postawić BAE Systems i kooperantów w bardzo trudnym położeniu.

W tym momencie można zapytać, dlaczego w ogóle rozważać wprowadzenie samolotu myśliwskiego jako następcę myśliwsko – bombowych Su-22. Wprowadzenie na wyposażenie Eurofighterów pozwoliłoby skupić posiadaną flotę 48 samolotów F-16 C/D Block 52+ na zadaniach uderzeniowych, pozostawiając szerokie możliwości rażenia celów powietrznych w razie potrzeby. Jeżeli istotnie po 2015 roku dostępnych byłoby ponad 50 używanych samolotów 4.5 generacji, jakimi są Eurofightery, należałoby się poważnie zastanowić nad ich wprowadzeniem na uzbrojenie, i to w ilości wystarczającej co najmniej dla dwóch eskadr lotnictwa taktycznego.Pozwoliłoby to na częściowe, a być może nawet całkowite wycofanie MiGów-29. Jednakże, zewzględu na opisane wyżej ograniczenia samolotów 1. transzy, byłoby to możliwe tylko po spełnieniu kilku warunków.

Tranche 1 a Polska

Samoloty Tranche 1 po ewentualnym zakupie w Wielkiej Brytanii musiałyby zostać poddane modernizacji, w celu zachowania ich możliwości bojowych po 2020 roku. Punktem wyjścia dla określenia zakresu modernizacji powinny być:wyposażenie w stację radiolokacyjną z anteną AESA (o ile to możliwe, z wykorzystaniem elementów istniejącej stacji radiolokacyjnej) oraz integracja z pociskami powietrze – powietrze Meteor, których system naprowadzania jest oparty o podobne technologie, jak system samonaprowadzania aktywnego radiolokacyjnego pocisków Aster 30, proponowanych przez MBDA jako uzbrojenie zestawów przeciwlotniczych średniego zasięgu Wisła.

Konieczność poniesienia kosztów modernizacji oznacza prawie wprost, że cena samego zakupu używanych samolotów Tranche 1 nie mogłaby pozostawać na poziomie zbliżonym do 45 mln euro za samolot, gdyż w takim wypadku zakup używanych maszyn wraz z modernizacją z pewnością przekroczyłby możliwości finansowe MON.Rezygnacja z zakupów nowych Eurofighterów przez ZEA i tym samym ograniczone możliwości eksportowe po 2018 roku (omawiane m.in. przez Financial Times) mogą jednak skłonić brytyjskich decydentów do oferowania używanych maszyn po relatywnie niskiej cenie, jeżeli ich nabycie będzie powiązane z przeprowadzeniem modernizacji z udziałem podmiotów brytyjskiego przemysłu obronnego.

Również koszty samej modernizacji muszą zostać dokładnie oszacowane przed podjęciem decyzji o zakupie, aby jej przeprowadzenie nie okazało się niemożliwe już po pozyskaniu Eurofighterów.Jako przykład można tutaj przytoczyć koszt szwedzkiego programu modernizacji 60 samolotów Gripen C/D do standardu Gripen NG, obejmujący m.in. instalację stacji radiolokacyjnej z anteną AESA oraz integrację nowych typów uzbrojenia, ale także zmiany w konstrukcji samego płatowca i wprowadzenie nowych silników, wynoszący 16,4 mld koron szwedzkich, czyli ok. 8 mld złotych.

Drugim warunkiem jest znaczny udział polskiego przemysłu w modernizacji Eurofighterów. Dość szeroki zakres prac modernizacyjnych, jakie powinny zostać przeprowadzone na samolotach oznacza jednocześnie, że duży udział polskich przedsiębiorstw byłby równoznaczny ze znacznym zastrzykiem środków finansowych i transferem nowych technologii. Istnieje prawdopodobieństwo, że po zakończeniu dostaw samolotów 3. transzy Włochy, Niemcy i Austria – użytkownicy samolotów 1. transzy(zakładając ich wycofanie przez Wielką Brytanię i Hiszpanię) podejmą decyzję o ich modernizacji. W takim wypadku należałoby wziąć pod uwagęzakontraktowanie prac modernizacyjnych wspólnie z pozostałymi europejskimi użytkownikami Eurofighterów Tranche 1, pod egidą Europejskiej Agencji Obrony (EDA).

Gra warta świeczki?

Ewentualny zakup Eurofighterów pozwoliłby Siłom Powietrznym na uzyskanie znacznej ilości samolotów bojowych o bardzo dobrych parametrach aerodynamicznych (m.in. naddźwiękowej prędkości przelotowej), projektowanych z myślą o walce z samolotami wielozadaniowymi nowych generacji. Potencjalna dostępność na rynku używanych maszyn, produkowanych w ciągu pierwszej dekady XXI wieku powoduje, że pojawia się możliwość zakupu większej ilości nowoczesnych samolotów za relatywnie niską cenę i tym samym umożliwienie wycofania wszystkich samolotów bojowych znajdujących się na wyposażeniu SP a pochodzących jeszcze z czasów Układu Warszawskiego.

Warto dodać, że zakup więcej niż jednej eskadry samolotów 5. generacji F-35 Lightning II prawdopodobnie nie będzie możliwy ze względów finansowych. Szacowany przez Norwegię całkowity koszt pozyskania 52 samolotów F-35 wynosi 64 mld koron norweskich, czyli ok. 32 mld złotych. Jednocześnie, po 2020 roku budżet MON będzie nadal ponosić koszty programów zakupów nowego sprzętu i uzbrojenia (np. elementów systemu obrony powietrznej, okrętów nawodnych i podwodnych, systemów bezzałogowych), a także modernizacji istniejących systemów uzbrojenia (w tym samolotów wielozadaniowych F-16 C/D).

W celu pełnego wykorzystania możliwości Eurofighterów konieczne będzie jednak przeprowadzenie modernizacji, dotyczącej systemów wykrywania i śledzenia celów oraz systemów WRE, a także integracji z pociskami powietrze – powietrze MBDA Meteor. Decyzja o zakupie Eurofighterów powinna zależeć od oceny wykonalności zakupu partii samolotów dla co najmniej 2 eskadr, połączonego z ich modernizacją ze znacznym udziałem polskiego przemysłu. Takie zadanie może się wydawać trudne, a nawet niemożliwe do osiągnięcia. Jednakże, kilka najbliższych lat powinno zostać poświęconych właśnie na prowadzenie prac analitycznych i negocjacji. Ich celem powinno być wypracowanie jak najkorzystniejszego rozwiązania dla Sił Powietrznych, pozwalającego na dokończenie pokoleniowej wymiany w lotnictwie taktycznym, zapoczątkowanej zakupem 48 nowych maszyn typu F-16 C/D Block 52+.

Jakub Palowski

Reklama

Komentarze (53)

  1. Marcin

    Według mnie f 16 to dobry samolot ale bardziej by sie opłacało mirage200 najlepiej 130 maszyn albo 100 rafalI b ten zakup 48 maszyn taka masakra aż mi sie o tym gadać nie chce

    1. Kalessin

      Wymieniłeś dwa samoloty, których na pewno nie chciałbym widzieć w naszym lotnictwie. popatrz na datę produkcji. Jeśli używanie posłużą zdecydowanie krócej niż Eurofighter

  2. CZ

    Moim skromnym zdaniem NALEŻY przejąć ile się da Tranche 1 jako myśliwce przechwytujące od Anglii, Hiszpanii czy Niemiec a F-16 przejmie zadania SU-22 i MIG-29 puki nie skończą się resursy.Tym sposobem mielibyśmy 48 sztuk dobrych samolotów mogących wykonywać zadania szturmowe i z 60 Tphoonów które pogoni agresora z naszego nieba jak to mówił Pawlak.

  3. Trzcinsky

    Ale nam potrzebne sa mysliwce! I tak opieramy siena NATO wiec po co wielozadaniowe? doktryna obronna! pomoc NATO - bezcenna wiec typowy MYSLIWIEC TO JEST TO! Eurofighter lub Gripen!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  4. AnonimGall

    Miałem okazję przeczytać kilka artykułów na temat Eurofighterów i możliwości ich kupienia. Aktualnie jest kilku oferentów, więc można by się potargować. Hiszpanie, Brytyjczycy, może Włosi, czy Niemcy, jest z kim negocjować, a modernizacja nawet transzy 1 do wersji Block 5, w ramach programu R2, to nie takie duże pieniądze. Jest jeszcze jeden plus, zakłady Airbusa na Okęciu mogły by stanowić bazę logistyczną.

  5. m

    Sądzę, że podstawą powinna być sprawna, nowoczesna i odpowiednio liczna naziemna obrona przeciwlotnicza. Kolejnym elementem samoloty wczesnego ostrzegania, rozpoznania sytuacji na ziemi (tj. JSTARS) bezzałogowce rozpoznawcze (tj. Global Hawk) - warto się szczególnie zainteresować próbami stworzenia AWACS na bazie C-295. Wykorzystanie choćby tych F16, które już są bez spełnienia w/w warunków będzie kłopotliwe, a przecież przydałoby się też posiadać powietrzne tankowce, nawet przysposobione samoloty transportowe. Dowództwo Sił Powietrznych musi się poważnie zastanowić, czy nie lepiej kupić fabrycznie nowe F16 z radarami AN/APG80 do zastąpienia SU-22/MIG-29, skoro mamy już przygotowaną infrastrukturę, czy inwestować w bajecznie drogie EFA Typhoon w ilości max. 2 eskadr, które i tak trzeba będzie modernizować niebawem (oferowane są nam egz. Tranche 1).

  6. no name

    wydaje mi sie ze taniej serwisowo i logistycznie byloby dodac kolejne f 16 nowe w wersji jednomiessjcowej z pelnym uzbrojeniem niz uzywane eurofightery bez pelnych mozliwosci prowadzenia dzialan ewentualnie nowe konstrukcje bezzalogowych projektowanych lokalnie

  7. beno

    a ja myślę, że Eurofighter Typhoon Tranche 1, to nowy samolot obarczony niewielkim defektem wieku młodzieńczego większości konstrukcji zwłaszcza zaawansowanych, dlatego Anglicy wycofują całą serię, stać ich na nowe Tranche 3, więc kupują. Polska jako biedny kraj łakomie patrzy ale trzeba zawsze mieć na uwadze, że biedny i głupi dwa razy płaci za samolot pierwszy raz za dostosowanie drugi raz i wciąż ma nieco wadliwy stary myśliwiec. Owszem powoli trzeba wymieniać stare myśliwce ale z głową np Eurofighter Typhoon Tranche 3 w ilości 36 szt. może drogo ale skoro chcemy mieć sprawną obronę p.lotniczą nie malowane atrapy to napewno warto

  8. Polish

    Szczerze nawet niech kupią te 52 używane Eurofightery aby tylko wymienić te SU-22 i mieć większy potencjał sił powietrznych bo tak naprawdę te Eurofightery są w 100% lepsze od Su-22 i MiG-29. Ale jeżeli by to zależało odemnie to kupił bym te używane Eurofightery lecz MIG-29 nie wycofał bym tylko dał bym kolejne 16 sztuk pod modernizacje.

    1. ryszard56

      sluszna uwaga

  9. DARO

    Jeśli faktycznie Eurofighter TB3 jest aż aż tak drogi, to widzę dwa wyjścia: 1. Kupić wszystkie 52 egzemplarze T1 i zastąpić nimi SU oraz Migi- tym samym zakończyć wymianę samolotów dla Sił Powietrznych. 2. CO BARDZIEJ REALNE kupić jedną a najlepiej DWIE eskadry F16 w konfiguracji co najmniej C/D, a w dalekiej przyszłości kolejne 2 eskadry samolotów nowej generacji za migi (może za 10- 15 lat bezzałogowce będą godne uwagi - chodzi mi o właściwości myśliwskie).

    1. greg

      NRD mialo migi 29UB zmodernizowane do standartu NATO, wystartuja nawet z trawiastego lotniska, dla naszych F16 przydaloby sie kilkanascie lotnisk , z ktorych moglyby rowniez startowac, a tak na patrole nad litwa lecialy ansze Migi 29, ponadto zakup paru AWAcS, no i obrona przeciwrakietowa.

  10. ryszard56

    okazuje się ,że nasze F-16 nie maja na wyposażeniu rakiet do zwalczania radarów,ale numer

  11. alo

    Gdzie plan zakupu samolotów EAW&C, wy kosmiczni ignoranci?! Czy nikt w tym kraju nie zdaje sobie sprawy, że bez tego nie ma mowy o skutecznym użyciu sił lotniczych?

    1. ryszard56

      alo masz cholerną rację ,nikt na to nie zwrócił uwagi,faktycznie potrzebujemy takie samoloty,pozdrawiam

  12. ryszard56

    Zakupić 37 nowych całkiem nowych sztuk z których Niemcy zrezygnowały,i uzbroić je w pociski manewrujące typu Taurus,i to byłby świetny zakup,bo na F35 trzeba poczekać,a poza tym są jeszcze niedopracowane ,ciągle się słyszy o awariach,a Typhoony moglibyśmy miedz na dziś.

  13. ryszard56

    A do obrony lotnisk i innych obiektów przydał by sie systemSkyshield Oerlikon z zawansowaną amunicją wzbogacony o dwa moduły rakietowe wyposażony w 8 pocisków ziemia powietrze.

  14. ryszard56

    Po jasną cholerę kupować te samoloty w transzy 1 gdzie nie mozna praktycznie je modernizować,bo to są duże koszty,jak można by było spróbować zakupić 37 sztuk całkiem nowych ,z których Niemcy zrezygnowały,pozdrawiam

  15. TomekPL

    Ludzie nas stać na dobre samoloty!!!! Nowe i nieśmigane. Spytajcie tylko Tuska ile polskich pieniędzy pujdzie na Ukraine;-) Nas stać jak powiedział prezydent na hojność z rezerw. Ukraina zapewne bogatsza o nowe wille i nowe samochody a co kto to kontroluje hehe Unia nie może zaoferować pieniędzy Ukrainie a Polska może. Tusk zajmij się obywatelami polski którym frank szwajcarski zruinował życie. GUS poinformował, że stopa bezrobocia w styczniu bieżącego roku skoczyła do 14,0% wobec 13,4% w grudniu. Stanowi to więc 2.260.700 zarejestrowanych bezrobotnych. Stać nas cytuje pana Tuska: ,,Możemy pożyczyć Ukraińcom góra kilka miliardów złotych: na przykład pochodzących z rezerw Narodowego Banku Polskiego'' Czyli zbywa się ok miliarda dolarów czyli 20 samolotów. Mnie nikt nie dotuje, a mieszkam w polsce i jestem bezrobotny. Dlaczego zamiast pomoc sowoim obywatelom rzad ma pomagac innym ? Tutaj jest syf wiec lepiej odwracac uwage od bezrobocia i bezdomnosci. W urzędzie pracy doradzili mi żebym wyjechał za granice. Nie było by w tym nic dziwnego gdybym nie był tam już 3 razy;-) Jak żyć!!!!

  16. ryszard56

    Panowie ,po co używane,jest okazja zakupić nowe ,Niemcy zrezygnowały ,tylko brać ,PANOWIE POLITYCY I GENERALICJA DO BOJU ,POZDRAWIAM

  17. dsad

    Eurifighter nawet używany jest droższy niż nowy F16 dziękuje za uwagę .. Poza tym stac nas na marne 48 F16 podczas gdy Turcja dysponuje 200 F16 Irracjonalnym jest zakup Eurofightera jesli nie stac nas nawet na F16 .. Dajmy sobie spokój . Co wazne Iskander stacjonujace w kaliiningradzie maja w zasiegu całe terytorium RP . JEdna salva z iskander i wszyskie lotniska razem z F16 zniszczone .. h polska zrobi lepiej jesli zakupi system Aster-30 do obrony zamiast nowych samolotów Wszyscy pamietamy jak 20 lat temu PAtrioty zestrzeliły zaledwie 30 % scudów nadlatujacy z IRaku na Izrael .. To drogi słaby system Rakiety te powstały jako rakiety systemu woda-powietrze, jednak w toku rozwoju powstały również wersje ziemia-powietrze, startujące z pionowych wyrzutni (co daje im przewagę nad startującymi z wyrzutni nachylonych pod kątem 38° rakietami Patriot).

  18. Drakula

    Jedyne sensowne rozwiązanie to kupić nowe Dassalut Rafale z AESA i pozbyć się F-16C/D block 52+ które i tak są niedopracowane. W naszych eFach praktycznie nie działa AIDEWS, który Amerykanie chcieli dopracować za nasze pieniądze a i tak do tej pory nie dostarczyli pełnej biblioteki do rosyjskich systemów OP (pewnie sami nie mają). Poza tym z RWR i Link-16 też jest problem. Są też problemy z częściami zamiennymi i windowaniem cen za nie. Porównując z cenami w Fed Log na fakturach mamy zawsze dużo więcej. Poza tym samolot sam w sobie już jest przestarzały - jego awionika nie robi wrażenia nawet na chińskich pilotach J-10. Na koniec warto dodać, że środków bojowych do Jastrzębi mamy też niewiele. Nasze Jastrzębie zwykle latają z CATM-120, a AIM-120C-5 mimo, że w praktyce w ogóle się ich nie podwiesza nawet na dyżurach bojowych (są wtedy AIM-9X) są według informacji wadliwe - nieszczelne stożki dielektryczne przez które wilgoć niszczy ARGS i nie wiadomo czy zadziałają. Poza tym AIM-120C-5 się już nie produkuje i nie ma części zamiennych! Planowano zakup AIM-120C-7 ale nie wiadomo kiedy do tego dojdzie i czy nie trzeba będzie przerabiać awioniki. Media pastwiły się nad rosyjskimi kombinatorami którzy zamontowali w MiGach-29 dla Algierii używane podzespoły. Tymczasem w naszych F-16 demontuje się elementy wyprodukowane w 1972, 1987 r. itd. Jeśli chodzi o siłownik z 1972 to został pewnie wyprodukowany dla F-15A bo F-16 jeszcze nie było i przeszedł parę remontów w życiu i co? I nic bo jest AMERYKAŃSKIE! :-D

    1. z prawej flanki

      niby jak mamy sie ich "pozbyć"? 48/miu maszyn wraz z ludźmi i całym zapleczem technicznym , rozwiniętą już infrastrukturą optymalizowaną pod ten właśnie samolot oraz zakończonym przetargiem na maszynę szkolenia zawansowanego? Pozbyć to należałoby się co poniektórych decydentów narzucającym naszym SZ takie a nie inne rozwiązania ; ale skoro kilkanaście lat temu podjęto strategiczną dla naszego lotnictwa (i naszego sojuszu z tym trudnym amerykańskim partnerem) decyzję odnośnie nabycia tej właśnie maszyny ,to zwyczajnie i tak na zdrowy rozum nie ma już od niej odwrotu - również pod kątem poniesionych na ten program wydatków. Co zatem teraz? Odpowiedź jest banalnie prosta ; skoro zaimplemetowaliśmy eFa w strukturę naszej armii już na dobre ,to nie ma teraz innego wyjścia jak wypełnić lukę po wymierających sukach i bezużytecznych na wspólczesnym polu walki naszych starożytnych avioniką i uzbrojeniem MiGach 29tych - kolejnymi...co najmniej dwoma eskadrami F-16 optymalizowanymi już stricte pod zadania typowo myśliwskie. I na takie rozwiązanie i będzie nas stać i przyjmując do wiadomości p/w uwagi Komentatora - będzie ono również calkowicie zgodne i ze zdrowym rozsądkiem i w zgodzie z jak najbardziej dosłownie rozumianą standaryzacją uzbrojenia. Tak swoją drogą ; tamta decyzję sprzed dekady z hakiem o pozyskaniu właśnie amerykańskiej maszyny łatwo krytykować teraz ; przewrotnie zakończę ,że z tym przetargiem na samolot wielozadaniowy "pośpieszylismy" się właśnie o te dziesięć lat - dzisiaj wybór byłby już prosty.P.

    2. Artreader

      "Jedynie sensowne" rozwiązania ,zwłaszcza w naszych realiach(!) ,to błądzenie po skrajnościach!... Dywersyfikacja źródeł zaopatrzenia stanowi uniwersalny i niemal zawsze skuteczny mechanizm poskramiania apetytów monopoli ,zwłaszcza tych ,funkcjonujących wg. zasad "agresywnie rynkowych"; Nie od dzisiaj wiadomo ,że Amerykanie należą do czołówki w tym "peletonie" i wymagają twardych partnerów ,którymi my (na nasze własne nieszczęście) nie jesteśmy!... ,bo nie potrafimy/ nie możemy /nie chcemy... tutaj wpisz samodzielnie ,co kto uważa za najwłaściwsze; Konia z rzędem temu ,kto potrafi odpowiedzieć dlaczego na tym polu nie współpracujemy z chętnymi i zawsze bardziej "elastycznymi" Izraelczykami?!... ,choćby dla wywierania stosownych presji na Jankesach... Powszechnie wiadomo ,że ich doświadczenia bojowe i oferta współpracy technicznej jest nie do przecenienia!... Ale my - Polacy ,kochamy wprost monopole (,dosłownie i w przenośni!) ,mamy skłonność do absorbcji patologicznie rozumianych dokonań lobbystycznych... ,wreszcie z jakiegoś powodu ,nasze narodowe fascynacje i kompleksy ,są źródłem nieodwzajemnionej i chwilami przykrej miłości do Jankesów!; Ta z kolei każe nam bez posmarowania wchodzić Amerykanom w d...ę ,co też z "udawolstwem" i przedziwną konsekwencją się u nas dokonuje... i to nie byle jak! - przez portfel. Ciężko doprawdy pojąć ,dlaczego ta dziwaczna konsekwencja ,nie interesuje stosownych Służb naszego Państwa?... ,ale kiedy kupuje się używane silniki do sMIGaczy za trzykrotną cenę nowych ,to nikt i nic nie powinno dziwić!...

    3. jacwol

      Pozbyć się jednych z najlepszych samolotów wielozadaniowych na świecie? F-16 zawsze bez wzgledu na wersję należały do najbardziej dopracowanych konstrukcji lotniczych jakie kiedykolwiek opracowano. Samoloty F-16 Jastrząb są dumą naszego lotnictwa i obiektem zazdrości pilotów NATO w Europie. Jednak aby nasze "szesnastki" nadal utrzymywały się w światowej ekstraklasie maszyn wielozadaniowych konieczna jest w ciągu kilku następnych lat modernizacja polegająca głównie na wymianie radaru na radiolokator AESA co nie bedzie trudne ponieważ w siłach powietrznych USA taka operacja jest właśnie dokonywana na F-16 należących do USAF. Z systemem AIDEWS poczatkowo rzeczywiście istniały pewne problemy. Sam system zainstalowany był na każdym egzemplarzu naszego F-16, a do jego pełnego wykorzystania brakowało jedynie aktualnej bazy danych o zagrożeniach z ziemi(do wykrywania naziemnych stacji rlok) i odpowiedniego oprogramowania. W zadaniach powietrze-powietrze w pełni był gotowy do działań w powietrzu. Na początku stycznia 2012r Firma Exelis poinformowała o udanym zakończeniu prób z systemem AIDEWS ALQ-211(V)4. Obecnie system AIDEWS jest w pełni gotowy do wykrywania i przeciwdziałania wszelkim zagrożeniom z ziemi i powietrza.

  19. ułan

    Niemcy zrezygnowały z zakupu...dlaczego? Czy one są warte tej ceny? Przecież ich stać. Tak samo dotyczy to A400 porównując cenę do możliwości ( An 70, ładowność 50 t, cena 70 mln $. 2:1 na korzyść An) . EF,będzie miał bardzo duże zdolności, gdy dojdą do " Tranche 5" obserwując zaj....te tempo jego rozwoju. Proszę spojrzeć również na ZEA, gdzie europejskie wynalazki zostały odrzucone. Nie należy także spoglądać na Arabię Saudyjską, która poprzez spółki zależne posiada udziały w BAE SYSTEMS. Dlatego ten zakup i nie znana cena-cytat " udziałowcy wyrazili zgodę co do ceny". Wydaje mi się, że należy skończyć ze sprowadzaniem kosztownego złomu w ramach tzw. okazji. Utylizacja jest kosztowna, a modernizacja za którą optują niektóre osoby jeszcze więcej. Przy okazji, można zmodernizować samoloty z muzeum?

    1. 27

      EF ma bardzo duze zdolnosci.To w stu procentach maszyna przewagi powietrznej, ktora stala sie z moda wielozadaniowa

  20. Luke

    Jestem zatym by Polska kupila 42 to 56 F-16E albo 32 -42 sztuki F15E+, nie mysle ze EF1 jest poruwnalny, albo bym kupil 42-52 sztuki Rafael C, nowe of Francuzuw

    1. Adam

      F-16E nie są dostępne na eksport. F-15E są drogie i przestarzałe. Rafale C nie spełnia polskich wymagań co do kompatybilności z posiadanym uzbrojeniem od F-16.

    2. RAUBER

      jestem za tym, żebyś kupił słownik ortograficzny F-15E lubię, ale to już nie te czasy F-16 odpada EFA tak PAK FA T-50 tak

    3. Drakula

      Rafael C - nie ma takiego samolotu

  21. Wlad

    W roku 1990 mieliśmy 650 samolotów bojowych (Mig 29, Mig 23, MiG 21, Su 22, Su 7) i ponad 100 szkolnych. Przyjmując, że samoloty IV, IV 1/2 i V generacji zastępują 3-8 samolotów z poprzednich generacji, to prosty rachunek, powinniśmy mieć co najmniej 80 samolotów bojowych (V generacja) lub 110-120 samolotów boj. (IV lub VI 1/2 gen). Mamy 48 sam. IV generacji, to ile trzeba uzupełnić? Wychodzi, że 32 F-35 lub 64 starszej generacji (F-16 C 52+, Gripen, Raphael lub Eurofigter). 32 x 220 mln $ = ok. 7 mld, 64 x ok. 90 mln $ = 6,7 mld $. Te ostatnie w 2030 (po ich spłaceniu) będą już praktycznie przestarzałe, a F-35 jako już sprawdzona konstrukcja - nadal nowoczesne.

    1. Drakula

      Raphael - nie ma takiego samolotu.

  22. LikiHey

    Witam wszystkich Mnie się wydaje, że otwartego konfliktu z Rosją nie wygramy ani F35, ani ET T3 czy też JAS-39. W ogóle go nie mamy szansy wygrać, bo w razie czego nasi NATOwscy sojusznicy podejmą ofensywę dyplomatyczną, ewentualnie "dziwną wojnę". Jednakże bez lotnictwa nie powinniśmy zostać i najrozsądniej byłoby pozyskać F-16 w wersji Pakistańskiej (może Amerykanów udałoby się namówić na przedłużenie produkcji?). Zalety standaryzacji sprzętu są oczywiste, a starsze Jastrzębie można z czasem podciągnąć do wyższego standardu. Pozdrawiam

  23. Kolo

    To ja może z innej beczki... Proponuję kupić od Indii TEJAS-y. Są dużo tańsze, mają owy radar ze skanowaniem fazowym i robią ich na pęczki. (można je ewentualnie wymienić na nasze WZT-3 hehe) Pozdrawiam.

    1. Scrapp

      Ciekawe, czy zintegrujesz z nimi AIM-9X, AIM-120C-7, JSOW, bomby JDAM i Paveway II/III, AGM-65 i może JASSM? Trzeba kupować tylko maszyny zdolne przenosić standardowe w NATO uzbrojenie (czytaj: amerykańskie samoloty, EF Typhoon oraz JAS-39 Gripen)

  24. adam

    A kierownica po której stronie?

  25. patriota

    Generalnie jeśli Eurofighter Typhoon Tranche 1 to tylko Block 5, lub Block 5A. Zrobi się niezła afera, a i w internecie podniesie się krzyk i lament, gdy nagle urzędnicy z MON odkryją ile to "niby-usterek" mają Typhoony. Normalnie nieloty. Tylko najprzód trzeba wiedzieć, co się kupuje. Byłem zdziwiony, ale pierwsze Typhoony miały faktycznie dość kiepskie właściwości pilotażowe (niedopracowany cyfrowy układ sterowania). Kolejne ograniczenia to brak łącza przesyłu i wymiany danych, oraz słaby system WRE. Zdolności do niszczenia celów naziemnych w zasadzie ograniczają się do bomb naprowadzanych laserowo.

Reklama