Siły zbrojne
USA: Antydronowe armaty kalibru 155 mm już wkrótce
Amerykanie rozpoczęli prace nad wprowadzeniem w 2027 roku pierwszej baterii MDACS przeciwlotniczego systemu artyleryjskiego kalibru 155 mm z hiperszybkimi pociskami HVP. System ma być wykorzystywany m.in. do zwalczania różnego rodzaju bezzałogowych statków powietrznych.
Biuro ds. szybkich zdolności i technologii krytycznych amerykańskich wojsk lądowych RCCTO (Rapid Capabilities and Critical Technologies Office) poinformowało o zamiarze zamówienia w firmie BAE Systems Land & Armaments L.P. z Minneapolis prototypów: wielodomenowej armaty MDAC (Multi-Domain Artillery Cannon) kalibru 155 mm oraz przeznaczonego dla niej, specjalnego, hiperszybkiego pocisku HVP (Hypervelocity Projectile).
Jest to o tyle pilny program, że biuro RCCT jest zobowiązane jeszcze do czwartego kwartału roku fiskalnego 2027 (Q4FY27) opracować i dostarczyć pełną baterię MDACS (Multi-Domain Artillery Cannon System), a w kolejnym roku fiskalnym (FY28) przeprowadzić demonstrację operacyjną OD (Operational Demonstration) tego systemu uzbrojenia.
Czytaj też
Nie chodzi więc o dostawę jednej, prototypowej armaty, ale całej baterii składającej się z: ośmiu armat MDAC, czterech wielozadaniowych, precyzyjnych radarów kierowania ogniem MFPR (Multi-Function Precision Radars), dwóch systemów zarządzania walką MDBM (Multi-Domain Battle Managers) i oddzielnie: nie mniej niż 144 hiperszybkich pocisków HVP.
Co ciekawe, głównym zadaniem tych baterii ma nie być zwalczanie celów lądowych i morskich, ale obrona stałych i półstałych pozycji sił połączonych przed atakiem z powietrza, realizowanym za pomocą „szerokiego spektrum bezzałogowych systemów powietrznych UAS (Unmanned Aerial Systems), pocisków manewrujących, samolotów, śmigłowców oraz zaawansowanych zagrożeń powietrznych i rakietowych”. Armaty MDAC będą więc uzupełnieniem innych systemów obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej w ramach tzw. zintegrowanych scenariuszy operacyjnych. W tym celu system dowodzenia MDBM ma być połączony również ze zintegrowanym systemem dowodzenia obroną przeciwlotniczą i przeciwrakietową IBCS.
Czytaj też
Wybór dostawcy prototypu został poprzedzony badaniem rynku zrealizowanym w okresie od lipca do października 2024 roku. Badanie to rozpoczęto rozsyłając zapytanie o informację RFI (Requests for Information) dotyczące: zarówno armat MDAC, jak i pocisków HVP. Na podstawie odpowiedzi przesłanych do 24 lipca 2024 r., biuro RCCTO uznało, że „jedynym odpowiedzialnym podmiotem zdolnym do opracowania i dostarczenia prototypów MDAC i HVP zgodnie z wymaganym harmonogramem” jest firma BAE Systems Land & Armaments L.P. Dlatego „konkurencja w tym przedsięwzięciu jest niepraktyczna i nie spełni wymagań stawianych temu zadaniu”.
Biuro RCCTO nie zamknęło przy tym całkowicie drogi dla innych ofert, ale wskazało jedynie na możliwość podwykonawstwa. Teraz by wziąć udział w programie trzeba już się zwracać bezpośrednio do głównego dostawcy - firmy BAE Systems Land & Armaments L.P. Wybór ten nie jest zresztą dla nikogo zaskoczeniem. To właśnie koncern BAE Systems był najbardziej zaawansowany w pracach nad pociskami HVP, które zresztą zostały wcześniej przetestowane na dwóch zupełnie różnych systemach artyleryjskich. Pierwszym z nich była armata okrętowa Mk 45 kalibru 127 mm. W tym przypadku uzyskano zasięg 40 Mm (a więc ponad 70 km).
W drugim przypadku do testów zastosowano holowaną armatohaubicę M777 kalibru 155 mm, uzyskując zasięg 17 Mm (ponad 31 km). I to właśnie to rozwiązanie (lub samobieżna armatohaubica Archer) będzie najprawdopodobniej bazą dla baterii artyleryjskich MDACS. Przypuszcza się jednak, że zastosowane zostanie podwozie kołowe wysokiej mobilności, które pozwoli na szybką zmianę stanowiska, zapewniając dużą przeżywalność zestawom, nawet przy silnym ogniu kontrbateryjnym.
Czytaj też
Chodzi również o zapewnienie wysokiej mobilności strategicznej, ponieważ nowe baterie mają być przygotowane do transportu samolotami C-130. Podobne wymagania mają spełniać pozostałe pojazdy wchodzące w skład baterii, w tym wielozadaniowe radary MFPR. Były one opracowywane równolegle do pocisku HVP, w ramach głównego programu artyleryjskiego HGWS (Hypervelocity Gun Weapon System).
W przypadku armaty MDAC zakłada się dodatkowo, że ma mieć ona wysoką szybkostrzelność (dzięki automatycznemu systemowi ładowania i pociskom HVP), dużą pojemność magazynku amunicyjnego oraz zdolność do jego szybkiego uzupełniania.
Pucin:)
Nic tylko próba powrotu do klasycznej artylerii opl-lufowej w dziwacznym wydaniu - na szybko bo nie ma czym bronić piechoty.
mick8791
Błąd! To optymalizacja koszt/efekt! Pojawił się nowy rodzaj zagrożenia więc musi się też pojawić na niego reakcja. Proste!
Maverick 1982
Panowie chyba zapomnieli, że zwykły pocisk artyleryjski 155 kosztuje już 8 tys $, szkoda strzelać nim do drona, podejrzewam, że prosta rakieta 122mm z naprowadzaniem laserowym jest tańsza, szybsza i ma większe szanse trafić w cel. Amerykanie robią pocisk hipersoniczny to zupełnie inna bajka, inny czas dolotu, inny zasięg i szansa na zniszczenie. Jeżeli wejdą do masowej produkcji, integracja z Krabem to żaden problem, ICBS już mamy.
ryko
Już obecnie są wszystkie rzeczy dostępne aby wykorzystać nasze Kraby z Topazem (czy wręcz z IBCS) do zestrzeliwania pewnej kategorii dronów/samolotów/śmigłowców. Te cele to obiekty dla których da się przewidzieć ich położenie w ciągu najbliższych 20-40 sekund bo tyle czasu wystrzelony pocisk spoza strefy 10km od frontu będzie potrzebował na dolecenie do celu (dla obiektów nad naszym terytorium nawet dużo mniej). Amunicja programowalna już jest (co prawda lepsza byłaby jej specjalna wersja do zwalczania celów powietrznych), systemy radarów już są, sieciocentryczne połączenie wszystkiego już jest, system zarządzania TOPAZ/ICBS (przewidujący i wyliczający trajektorię obiektu i decydujący czy kwalifikuje się do zestrzelenia) już jest.
Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy
Nawet nasza amunicja precyzyjna Szczerbiec 155 mm może stać się przeciwlotniczą - pod warunkiem, że różnica prędkości poprzecznych trajektorii celu i pocisku nie przekracza 20 m/s. Gdyby odchudzić Szczerbca [np. z sabotem], zwiększyć powierzchnie sterowe, zmniejszyć ładunek wybuchowy i ustawić głowicę na skierowaną fragmentację - różnica prędkości poprzecznych trajektorii pocisku i celu zwiększyłaby się do przynajmniej 100 m/s [czyli 360 km/h] pozwalałaby na przechwycenie różnych zaawansowanych celów manewrujących. Warunkiem jest umieszczenie pozycjonerów laserowych [np. nasz lekki LPD-A 5 kg] na dronach [np. nasze HAASTA, czy zmodyfikowane Striker czy Gladius] - i spięcie sieciocentryczne real-time via TOPAZ z Krabami czy Krylami. No i trzeba CHCIEĆ - a nie udawać, że nie ma tematu...a byłoby to bardzo poważne wzmocnienie plot - wojsk operacyjnych i tyłów...
Popolupo
Chyba idea jest zeby pociski HPV o predkosci hipersonicznej byly dostarczane do celu w jak najkrotszym czasie. Oczywiscie mozna uzyc 155mm do zestrzeliwania dronow no ale jest mniejsze prawdopodobienstwo zestrzelenia zwlaszcza w czasie manewrowania.Przy pociskach hipersonicznych czas dolotu zmniejsza sie ponad dwukrotnie
Ależ
Jak będzie w praktyce wyglądało to strzelanie z armaty do wróbli ?
Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy
Krab i Kryl również mogą stać się artyleria plot - bo HVP testowano już w 2020 na poligonie White Sands do zestrzeliwania celów ozorujących pociski manewrujące. Cele to samoloty, śmigłowce, uskrzydlone pociski manewrujące - no i drony. Od 2017 nieustannie proponowałem MON i innym agendom zastosowanie Kraba jako ciężkiej artylerii UNIWERSALNEJ - w tym plot - ale opór był betonowy "nie , bo nie" - zresztą na D24 też to proponowałem N-razy - w końcu pomysł chwycili Amerykanie. "Najlepsze", że nawet po udanych testach Amerykanów [robili je z M109A6 z 155mm/L39] - MON i AU.... byli i są dalej na "nie, bo nie". Co do Kryla - jako dziecka ATMOS2000 - konieczna obrona sektorowa - po wychylenie w poziomie obejmuje 50 stopni - Kryl ma pełne 360 stopni.
Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy
Sorry - Kryl ma wychylenie w poziomie 50 stopni, a Krab ma pełne 360 stopni.
[email protected]
Pokaz zdjęcie albo filmik Kryla strzelającego do tylu i w pełnym zakresie obrotu i elewacji :) skoro ma pełne 360 stopni :) A co do zwalczania dronów amunicja klasy HVP to będzie równie opłacalne jak strzelanie z patriota do shaheda bo co amerykanie nie zrobią to w końcu majątek kosztuje. Standardowy radar artyleryjski powinien drony wykrywać standardowy zapalnik programowalny do amunicji 155 mm i efekt będzie taki sam :) A swoja droga masz szablony jakies czy na poczekaniu to wszystko wymyślasz ?? I jak popływałeś zagłówka na baltyku w czasie sztormu czy zlej pogody ?? żeby poczuć ze wielkość platformy ma znaczenie ?? a nie miniaturowe drony :)
Lech6
Jeżeli ma ją transportować C-130 a powstaje na podstawie Archera to mają co odchudzać. Maksymalny udźwig Herkulesa to około 20 ton a Archer waży w zależności od wersji 34 do 38 ton. Zresztą nawet jak projektowali tą haubicę to przewidywali ewentualnie do transportu w Globmasterze lu A400. Jedyny znany mi przykład armatohaubicy samobieżnej przystosowanej do transportu przez C-130 to polski Kryl.
Pucin:)
Dzień dobry - 8,8 cm Flak 18 - Acht-Acht - i po temacie!! :)Tylko jankesi nie są przyzwyczajeni do kupowania licencji. :(
Dudley
Ciekawe jak Amerykanie poradzą sobie z wymogiem transportu Archera/MDAC przez C130? Archer na Volvo waży 34t, a na Manie 38t. Ładowność C130j to niecałe 20t. Czyżby chcieliby zbudować Archera z tytanu, lub zabudować działo na demontowalnej ramie, i transportować system dwoma samolotami? To ile samolotów byłoby potrzebne do przerzutu kompletnej baterii?