Siły zbrojne
US Navy zamawia podwodny skafander rodem z filmów S-F
Siły morskie Stanów Zjednoczonych ogłosiły konkurs na opracowanie nowego skafandra podwodnego pozwalającego na przebywanie na głębokości 304 m. Podobne skafandry jeszcze dwadzieścia lat temu kojarzono tylko z filmami S-F, ale dzisiaj są już wykorzystywane w kilku państwach.
W projekcie najistotniejsze nie są jednak wymagania głębokościowe- to co powstanie będzie bowiem musiało poruszać kończynami i ważyć nie więcej niż 180 kg. Tymczasem waga podobnych konstrukcji wynosi obecnie ponad tonę (pozwalając jednak na zanurzenie się nurka nawet do głębokości 600 m – np. skafander "Jim"). Wyjątkiem jest tu w zasadzie jedynie produkt kanadyjskiej firmy Nuytco, która niedawno zakończyła prace nad aluminiowym skafandrem "Exosuit", w którym można pracować do 50 godzin na głębokości do 300 m i co najważniejsze waży on jedynie 220-272 kg. "Exosuit" posiada 4 pędniki 1,6 KM (z opcją zwiększenia ich liczby do 8), które pomagają w poruszaniu się, natomiast rękawy są wypełnione specjalną pianką.
Przeczytaj także: Tytanowe okręty podwodne wracają w Rosji do łask
Na problemy w eksploracji głębin morskich wskazywano już od dawna. Człowiek w akwalungu może bowiem pracować do głębokości 152 m (rekord zejścia to 330 m). Jednak sam proces dekompresji skraca do minimum okres efektywnego przebywania na takiej głębokości i wykonywania pracy. Rozwiązaniem są tutaj skafandry sztywne, które zabezpieczają wewnątrz przyjazne dla człowieka ciśnienie 1 atmosfery. Ich wadą jest jednak wielka waga oraz mała elastyczność utrudniająca pracę szczególnie na dużych głębokościach.
Zobacz również: Kolejny element strategii „Seabasing” wdrożony. US Navy uniezależnia się od zagranicznych portów
Nowy ultralekki skafander zamówiony przez US Navy ma zatem dać zupełnie nowe możliwości, pozwalające na jego wykorzystanie np. z pokładu głęboko zanurzonego okrętu podwodnego.
Maksymilian Dura
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie