Reklama

Siły zbrojne

US Army z artylerią rakietową nowej generacji

M270A2
Autor. Lockheed Martin

Według informacji opublikowanych przez portal „Magnolia Reporter” i „Army Recognition”, Lockheed Martin’s Missiles and Fire Control Division dostarczyła U.S. Army pierwszy egzemplarz ciężkiej gąsienicowej wielopowadnicowej wyrzutni rakiet M270A2.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

W roku finansowym 2017 armia amerykańska zleciła modernizację 160 przestarzałych, niesprawnych maszyn M270A0 do wersji M270A2 w ramach projektu MLRS Fleet Expansion. Oprócz rozszerzenia floty MLRS, armia amerykańska zdecydowała się przedłużyć żywotność istniejącej floty M270A1 do roku 2050 lub później, co powoduje konieczność modernizacji obecnej floty 225 wyrzutni M270A1 do konfiguracji M270A2. Stan końcowy to 385 wyrzutni MLRS (inne informacje mówią o tym, że spośród istniejących ma być zmodernizowanych 190 wyrzutni).

Czytaj też

Modernizacja do M270A2 obejmuje trzy główne elementy, czyli zwiększenie odporności balistycznej kabiny (tzw. Improved Armored Cab), modyfikację podwozia (Bradley commonality vehicle) oraz upgrade do systemu kierowania ogniem nowej generacji, w pełni zunifikowanego z MLRS i HIMARS (Common Fire Control System - CFCS). Kabina załogi wersji A2 jest wyższa i posiada wzmocniony pancerz, aby zwiększyć ochronę przed wybuchami małych i improwizowanych urządzeń wybuchowych (IED). M270A2 jest napędzany nowym silnikiem o mocy 600 KM i jest również wyposażony w nową, ulepszoną skrzynię biegów.

Reklama

Dzięki modernizacji stare wyrzutnie otrzymają możliwość strzelania amunicją zarówno należącą do rodziny MFOM (MLRS Family of Munitions), w tym niekierowanymi M26 i M28, jak i GMLRS (Guided MLRS), czyli kierowanymi pociskami M30/M31. Ponadto wyrzutnie będą mogły wystrzeliwać taktyczne pociski MGM-140 ATACMS (Army Tactical Missile System), a także opracowywane pociski precyzyjnego rażenia (Precision Strike Missile — PrSM) i rakiety GMLRS o zwiększonym zasięgu (GMLRS-ER), które są obecnie w fazie rozwoju. PrSM, które wejdą do służby w przyszłym roku mają mieć donośność 500 km (a docelowo może nawet dwukrotnie więcej), GMLRS-ER - 150-200 km.

Czytaj też

Zmodernizowanie MLRS M270 do nowego standardu pozwoli na utrzymanie ich w linii do co najmniej 2050 roku, a docelowo po przewidzianej unifikacji Amerykanie mają dysponować łącznie 350-385 wyrzutniami tego typu. Obok lżejszych, kołowych HIMARS, wykorzystujących ten sam system amunicji (przy czym HIMARS przenosi jeden kontener startowy z rakietami zamiast dwóch w M270), będą one stanowić podstawę artylerii rakietowej wojsk lądowych Stanów Zjednoczonych przez najbliższe dekady.

Jednym z wariantów struktury organizacyjnej, jaki jest rozpatrywany w związku ze wzmocnieniem potencjału jednostek wyposażonych w MLRS, jest zwiększenie liczby wyrzutni M270 w batalionie/dywizjonie z 16 do aż 27. Dzięki temu nie trzeba będzie formować od podstaw większej liczby nowych jednostek artylerii rakietowej, ale siła ognia tych które są, bardzo wzrośnie. Obecnie USA dysponują co najmniej dziesięcioma dywizjonami M270 MLRS, z czego dwa są na stałe w Korei (dodatkowo jeden jest tam rotacyjnie, a dwa w Europie (w Niemczech, w ramach nowo sformowanej 41. Brygady Artylerii). Większość z tych jednostek należy do czynnych wojsk lądowych, Gwardia Narodowa ma jedynie dwa dywizjony. Oprócz tego wyrzutnie MLRS stanowią też wyposażenie składów uzbrojenia Army Preopositioned Stock.

YouTube cover video
Reklama

Komentarze (3)

  1. Stealthy

    A tak ogólnie rzecz biorąc to po opracowaniu nowych rakiet Feniks do Langusty mowiono rospoczeciu nad pociskami o torze lotu kierowanym GPS. A stąd już bedzie niedaleko do własnych rakiet do HIMARS i Chunmoo...jakieś 10 lat myślę. A w warunkach wojennych to pewnie ze 2.

  2. LMed

    Najważniejsze ze nasze 500 HIMARSOW juz pewnie niedlugo..

    1. Chyżwar

      Tak z ciekawości zapytam czemu ta uwaga miała służyć?

    2. stary Polak

      rozumiem Twoją złośliwość, ale tak, chciałbym mieć w Polsce te 500 wyrzutni. I rakiety z zasięgiem do 500 km. Od linii Wisły do granic wschodnich jest ok 200 km. Jeśli jakaś mysz się prześlizgnie do nas, to ruszą Kraby, Abramsy i Borsuki. Jeśli jakaś mysz się prześlizgnie.

  3. QVX

    Czyli pierwsze wnioski z Ukrainy, że jednak dobrze jest mieć liczną artylerię rakietową (najlepiej z amunicją kierowaną) o dużym zasięgu. :-) A ciekawi mnie także, jak wyglądałaby możliwość zrobienia odpowiednika MLRS na polskim podwoziu gąsienicowym. (oprócz odpowiednika kołowych HIMARS-ów).

    1. szczebelek

      Myślę, że by wykorzystano podwozie Borsuka zamiast K9 ewentualnie bmp1.

    2. Był czas_3 dekady

      Drugi wniosek z Ukrainy to konieczność posiadania pocisków/ładunków miotających do Kraba o zasięgu większym niż 40km, powolne wycofywanie haubic z zasięgiem pocisków 15-20km

    3. Extern.

      Nie bardzo tej akurat wojny. Decyzje o modernizacji tych magazynowych wyrzutni podjęto jeszcze sporo przed wybuchem wojny Rosji z Ukrainą. Raczej bardziej ma ona związek z wyjściem USA z układu INF i była podjęta głównie z myślą o minimalizacji przewagi w rakietach taktycznych jaką obecnie nad USA zdobyli Chińczycy.

Reklama