Reklama

Siły zbrojne

Ukraiński radar kontrbateryjny. Odrobiona lekcja z Donbasu [FOTO]

Fot. ukroboronprom.com
Fot. ukroboronprom.com

Ukraina opracowała radar kontrbateryjny 1Ł220UK, który po pozytywnie zakończonych badaniach państwowych został zarekomendowany do wprowadzenia na uzbrojenie ukraińskich sił zbrojnych.

Radar namierzania systemów artyleryjskich 1Ł220UK został opracowany i wyprodukowany przez państwowe przedsiębiorstwo „Kompleks badawczo-produkcyjny „Iskra” (KP „NWK „Iskra”) wchodzące w skład koncernu DK „Ukroboronprom”. Zakończone na początku kwietnia badania państwowe wykazały spełnienie wszystkich wymagań taktyczno – technicznych postawionych przez wojsko temu systemowi radiolokacyjnemu, w tym w kilku przypadkach, z dużym zapasem.

Szczególnie było to widoczne w przypadku zasięgów. W czasie faktycznych testów artyleryjskich okazało się, że odległość wykrycia stanowisk ogniowych artylerii „przeciwnika” była od 1,3 do 2 razy większa niż zakładano (w zależności od rodzaju wykrywanego pocisku). To właśnie dzięki takim możliwościom nowy radar będzie można odsunąć od linii styczności z wojskami zapewniając mu maksymalne bezpieczeństwo, utrudniając jego wykrycie oraz zniszczenie.

image
Fot. ukroboronprom.com

Krzywizna Ziemi działa w tym przypadku na korzyść stacji radiolokacyjnej 1Ł220UK, ponieważ lokalizuje ona obiekty naziemne wykrywając wystrzelone przez nie i znajdujące się wysoko w powietrzu pociski artyleryjskie. Dzięki temu radar określa współrzędne obiektów, których bezpośrednio nie „widzi”, ale które tym samym również nie widzą jego (impulsy wysyłane przez stację docierają do lecących w powietrzu pocisków nie będąc widoczne przez urządzenia rozpoznawcze przeciwnika rozstawione niżej – w terenie).

Zasada działania stacji kontrbateryjnej polega bowiem na śledzeniu pocisku artyleryjskiego, odtwarzaniu jego trajektorii lotu i określeniu miejsc: skąd wystrzelono ten pocisk oraz gdzie on upadnie. W pierwszym przypadku pozwala to na lokalizacji artyleryjskich stanowisk ogniowych przeciwnika, co daje możliwość zorganizowania własnego uderzenia kontrbateryjnego. W drugim przypadku można korygować ogień własnej artylerii, zwiększając jej celność, a więc również skuteczność.

image
Fot. ukroboronprom.com

Ukraińcy nie podali szczegółowych zasięgów, ale pochwalili się, że nawet małe pociski artyleryjskie (np. granaty moździerzowe) są widoczne w odległości „kilkudziesięciu” kilometrów. Według koncernu DK „Ukroboronprom” osiągnięto to dzięki zastosowaniu cyfrowej, aktywnej anteny ścianowej, klasy AESA (active electronically scanned array) pracującej w „paśmie mikrofal”. Jeżeli to prawda, to Ukraińcy wyprzedziliby swoim rozwiązaniem np. szwedzki radar antyartyleryjski ARTHUR (szwedzkiej firmy Saab) oraz polski radar Liwiec, które wykorzystują również antenę ścianową z elektronicznym kształtowaniem wiązki – ale pasywną, klasy PESA (passive electronically scanned array). Komunikatu DK „Ukroboronprom” co do aktywnego systemu antenowego stacji 1Ł220UK nie potwierdzono jednak na oficjalnej stronie firmy KP „NWK „Iskra”. Wspomniano na niej bowiem jedynie o „cyfrowej” obróbce sygnału.

image
Fot. ukroboronprom.com

Cały zestaw składa się z dwóch pojazdów, z których jeden służy do transportu składanego hydraulicznie systemu antenowego na długiej naczepie, natomiast drugi zawiera kabinę operatorską wraz z zapleczem socjalnym. System antenowy wykorzystuje jedną „ścianę”, która może być obracana w azymucie, ale w zasadzie działa we wskazanym sektorze (do 180º). Radar jest obsługiwany przez dwóch operatorów.

image
Fot. ukroboronprom.com

Efektem zakończonej właśnie pracy komisji badań państwowych jest zbiór protokołów cząstkowych, które zostaną teraz zebrane i załączone do pisma rekomendującego radar kontrbateryjny 1Ł220UK do wprowadzenia na uzbrojenie sił zbrojnych Ukrainy. Będzie to znaczne wzmocnienie własnej artylerii, ponieważ wcześniej próbowano wskazywać cele z mającymi o wiele mniejszy zasięg amerykańskimi radarami AN/TPQ-48A. To właśnie dlatego były one narażone na przeciwdziałanie ogniowe przeciwnika, jak również na fizyczne przechwycenie (do czego zresztą przynajmniej raz doszło - w 2015 r.).

Oceniając tylko ze zdjęć i filmów konstrukcję nowej stacji radiolokacyjnej od razu można dostrzec, że dla przyśpieszenia prac ukraińscy inżynierowie wykorzystali w niej wiele wcześniej opracowanych i wdrożonych rozwiązań. Przykładem może być kabina operatorska, która została zabudowana w typowej nadbudowie wojskowej, a nie na bazie standardowego kontenera (co ułatwiłoby transport). Podobnie „starym” rozwiązaniem jest moduł systemu antenowego, który również nie został zmniejszony i przypomina konstrukcją to, co wcześniej wykorzystano np. w radarze kontroli ruchu lotniczego 80K6K1 oraz radarze wykrywania celów na niskich i średnich wysokościach 36D6M (może to być dużym utrudnieniem podczas transportu lotniczego).

Ocena rozwiązań „elektronicznych” jak na razie nie jest możliwa.

image
Fot. ukroboronprom.com

 

Jeśli jesteś przedstawicielem wybranych instytucji zajmujących się bezpieczeństwem Państwa przysługuje Ci 100% zniżki!
Aby uzyskać zniżkę załóż darmowe konto w serwisie Defence24.pl używając służbowego adresu e-mail. Po jego potwierdzeniu, jeśli przysługuje Tobie zniżka, uzyskasz dostęp do wszystkich treści na platformie bezpłatnie.