Reklama
  • Wiadomości

Ukraińscy terytorialsi szkolą się na działach sprzed pół wieku

Ważną rolę w wojnie na Ukrainie pełnią oddziały obrony terytorialnej, które wspomagają regularne wojska w działaniach, zarówno bojowych, jak i tyłowych. Jednak najpierw należy je przeszkolić w obsłudze sprzętu,a w sytuacji , gdy większość wyposażenia od razu idzie na front, należy sięgnać po rezerwy. Podobnie stało się teraz i „lokalsi” z okolic Charkowa mieli okazję zapoznać się ze sprzętem pamiętającym czasy Józefa Stalina.

Armaty S-60 w muzeum w Rosji
Armaty S-60 w muzeum w Rosji
Autor. Vitaly V. Kuzmin/Wikimedia Commons/CC BY SA 4.0
Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Na filmie zamieszczonym przez użytkownika Ukraine Weapons Tracker w serwisie Twitter widzimy szkolenia żołnierzy ukraińskiej obrony terytorialnej prowadzone na różnego rodzaju sprzęcie wojskowym. Zajęcia prowadzone są m.in.z wykorzystaniem ręcznych granatników h przeciwpancernych RPG-7, uniwersalnych karabinów maszynowych PK czy... karabinu maszynowego Maxim MG 1910/30. O kolejnym życiu tej ponad 100-letniej konstrukcji pisaliśmy na początku inwazji na Ukrainę, jednak jak widać tamto użycie tej konstrukcji, nie było jednorazowym wydarzeniem. W mediach społecznościowych już kilkukrotnie pokazywano nagrania ze strzelania przy pomocy tego symbolu I Wojny Światowej. Karabin jak widać, dalej spełnia swoje zadanie, a jego służba jeszcze nie dobiegła końca.

Zobacz też

Największą uwagę przykuwa specyficzny pojazd, wyposażony w działo przeciwlotnicze S-60 kalibru 57 mm. Zostało ono usadowione na podwoziu samochodu ciężarowego, w miejscu gdzie powinna znajdować się platforma ładunkowa. Wóz może spełniać zadania zarówno przeciwlotnicze, zwalczając niskolecące cele jak drony, śmigłowce czy samoloty szturmowe Su-25, jak i niszczyć cele naziemne.

Reklama
Reklama

Samo działo jest już wiekowym rozwiązaniem, gdyż jego produkcja rozpoczęła się w roku 1950, było ono podstawą artylerii przeciwlotniczej Układu Warszawskiego obok armat ZU-23. Obecnie jego rola ogranicza się do likwidowania wolno lecących celów. Notaebene, armaty S-60MB zmodernizowane i zintegrowane z systemem kierowania ogniem Blenda, są na wyposażeniu jednostek przeciwlotniczych Marynarki Wojennej RP.

Zobacz też

Pociski wystrzelone z S-60 mogą przebić ekwiwalent około 100 mm RHA na dystansie 1000 metrów, co oznacza, że są w stanie przebić pancerz każdego rosyjskiego bojowego wozu piechoty czy kołowego transportera opancerzonego . Możliwe jest również przebicie pancerzy bocznych lub tylnych czołgów z rodziny T-72/80/90 . Ogólna donośność działa, określana jest na 4-6 km.

Reklama
Reklama
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama