Siły zbrojne
Turecki budżet nie udźwignie ambitnych planów modernizacji?
Ambitne plany modernizacji technicznej sił zbrojnych Turcji stoją pod znakiem zapytania z uwagi na spowolnienie tureckiej gospodarki.
Pogorszenie koniunktury w gospodarce Turcji może uniemożliwić przeprowadzenie planowanej serii kosztownych zakupów nowego sprzętu i uzbrojenia dla tureckiej armii. Jest to tym bardziej prawdopodobne, że spowolnienie gospodarcze w Turcji ma według wielu komentatorów podłoże strukturalne, co przekłada się na jego trwały charakter.
Do 2023 roku Turcja zamierza pozyskać samoloty wielozadaniowe typu F-35, prowadząc jednocześnie prace nad myśliwcem wielozadaniowym nowej generacji własnej konstrukcji, w ramach programu TF-X. Ponadto, przewidywane są między innymi zakupy systemów obrony powietrznej, nowych czołgów podstawowych typu Altay, śmigłowców wielozadaniowych Black Hawk czy okrętów podwodnych. Według informacji serwisu Defense News, łączne wartość planowanych zakupów nowego sprzętu wojskowego i uzbrojenia w Turcji może wynieść nawet aż 70 mld USD do 2023 roku.
W latach 2003 – 2012 gospodarka Turcji rozwijała się w tempie średnio ok. 5,1 % rocznie (według danych Banku Światowego), co pozwoliło na realizowanie dość ambitnego programu modernizacji armii. Jednocześnie zdołano zmniejszyć udział wydatków obronnych w PKB z 3,4 % do 2,3 % (według danych SIPRI). Jednakże, prognozowane przez analityków spowolnienie wzrostu tureckiej gospodarki nie pozwoli na realizację tak szeroko zakrojonych planów pozyskiwania nowego sprzętu i uzbrojenia bez znacznego zwiększenia udziału nakładów na obronę w produkcie krajowym brutto. Wydaje się więc, że plany modernizacji sił zbrojnych Turcji będą musiały zostać częściowo zrewidowane. Nie ulega jednak wątpliwości, że Turcy nadal będą prowadzić proces unowocześniania armii, ze stale rosnącym udziałem krajowego przemysłu obronnego.
(JP)
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie