Reklama

Siły zbrojne

Transportowiec Atlas oficjalnie w służbie RAF

Fot. Crown Copyright/Steve Lympany.
Fot. Crown Copyright/Steve Lympany.

Lotnictwo Wielkiej Brytanii oficjalnie przyjęło do służby pierwszy samolot transportowy A400M Atlas. Królewskie Siły Powietrzne zamówiły w sumie 22 europejskie transportowce. Do 2022 Atlasy mają całkowicie wyprzeć w brytyjskich siłach zbrojnych amerykańskie samoloty transportowe Lockheed C-130J Hercules. 

Oficjalne przyjęcie do służby w RAF pierwszego samolotu transportowego Airbus A400M Atlas odbyło się w bazie Brize Norton w Oxfordshire 27 listopada br. Ceremonia miała bardzo uroczysty charakter. Wzięli w niej udział premier Wielkiej Brytanii David Cameron oraz minister obrony Phillip Dunne, którzy wychwalali możliwości nowych samolotów oraz wkład programu jego budowy w rozwój gospodarczy kraju.

Pierwszy transportowiec noszący znaki rejestracyjne ZM400 został oblatany 1 września 2014 roku, a na Wyspy Brytyjskie trafił dziesięć dni przed ceremonią. Do końca roku RAF ma otrzymać 2 kolejne Atlasy, a docelowo w służbie znajdą się 22 sztuki. Ostatni egzemplarz ma zostać dostarczony przez Airbus w 2018 roku. Cały program pozyskania nowych maszyn transportowych ma kosztować brytyjskiego podatnika 2,8 miliarda funtów.

RAF jest trzecim na świecie użytkownikiem Atlasów po siłach powietrznych Francji i Turcji. Kolejnym krajem, który ma otrzymać samoloty transportowe tego typu są Niemcy. Pierwsza maszyna przeznaczona dla Luftwaffe odbyła swój dziewiczy lot 14 października b.r. z lotniska koło zakładów koncernu Airbus Defence and Space w Sewilli. W dalszej kolejności A400M tafią do sił zbrojnych Malezji, Hiszpanii, Belgii i Luksemburga. 

Zgodnie z wytycznymi Strategic Defence and Security Review z 2010 roku, do 2022 roku RAF ma wycofać ze służby wszystkie amerykańskie transportowce Lockheed Hercules C4 (C-130J-30) i C5 (C-130J). Zadania realizowane przez stosunkowo nowe samoloty, które pod presją cięć budżetowych będą musiały opuścić RAF ok. 10 lat wcześniej, niż by to wynikało z pierwotnych planów przejmą właśnie Atlasy.

Andrzej Hładij

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (5)

  1. daniel

    Może polska by przejeła tak 6 sztuk c-130j , niech mon podzwoni, zapyta się..

    1. Pan_Polak

      Nie żartuj, przecież osadzone śpiochy w MON nie mogą robić niczego co wpłynie na poprawę stanu Polskiej armii, nie takie mają wytyczne z centrali.

    2. samik

      Przecież tam nie znają języków, są dobrzy tylko w ustalaniu dialogów technicznych do zamiaru pozyskania i ciągłego przedłużania.....a i tak za chwilę się okaże że tak naprawdę to Herkulesy są przestarzałe a IU oczekuje na zupełnie nowy samolot po 2100 roku bo wymagania techniczne maja takie że ho ho!

  2. janek

    W MON-ie siedzą ruskie wtyki i w nosie mają wzmocnienie Polskich Sił Zbrojnych. W kolejce nie tylko Herculesy ale i amerykańskie Guźce A10.....

  3. janek

    W MON-ie siedzą ruskie wtyki i w nosie mają wzmocnienie Polskich Sił Zbrojnych. W kolejce nie tylko Herculesy ale i amerykańskie Guźce.....

  4. Lehu

    Nasz MON jak zwykle nie raczy sie pofatygować w sprawie brytyjskich Herculesów.

  5. bob

    no to szansa dla nas na pozyskanie kilku sztuk. ale pewnie jak zwykle MON nic z tym nie zrobi.

Reklama