Reklama

Siły zbrojne

Fot. mil.ru

Test nowego rosyjskiego systemu antybalistycznego [WIDEO]

Na poligonie Sary-Szagan w Kazachstanie odbyło się kolejne próbne odpalenie nowego rosyjskiego pocisku antybalistycznego, który może również służyć do zwalczania satelitów. Jak informuje ministerstwo obrony Federacji Rosyjskiej, rakieta wystartowała zgodnie z planem i trafiła w wyznaczony cel powietrzny.

Materiał opublikowany przez kanał informacyjny Zvezda TV, należący do ministerstwa obrony FR, jest bardzo enigmatyczny i nie zawiera żadnych szczegółów. Można jednak przyjąć, iż pod określeniem „nowy system antybalistyczny” kryje się testowany od 2011 roku pocisk PSM-1M systemu A-235. Podczas wszystkich jego dotychczasowych testów wykorzystywano rakietę przenoszoną w kontenerze niemal identycznym jak te, w jakich transportowane są pociski PSM-1 systemu A-135.

Wystrzeliwane, podobnie jak pociski balistyczne, z podziemnych silosów rosyjskie antyrakiety rozmieszczone są w sposób umożliwiający ochronę Moskwy i Centralnego Okręgu Przemysłowego. W ich obsłudze wykorzystywanych jest wiele systemów i pojazdów niemal identycznych, jak stosowane do obsługi ofensywnych rakiet balistycznych Jars.

Jak informuje biuro konstrukcyjne „Nowator” z Jekaterynburga (należące do koncernu zbrojeniowego Ałmaz-Antiej), które opracowało pocisk PSM-1M, osiąga on prędkość 4 km/s i zdolność do manewrów z przeciążeniem do 300G, czyli o 100 więcej niż PSM-1, opracowany jeszcze w czasach ZSRR i wprowadzony do służby w 1992 roku.

O ile sam pocisk jest modernizowany, to Rosja nie zweryfikowała koncepcji potężnych pocisków antybalistycznych, których skuteczność wobec systemów wielogłowicowych jest ograniczona, ze względu na stosunek koszt/efekt. Nie bez przyczyny A-235 w dzisiejszych czasach „nie ma odpowiednika w świecie”. USA już w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku uznały, że opracowany tam system Sprint o możliwościach zbliżonych do ówczesnej wersji rosyjskich systemów A-35 z których wywodzi się A-235, jest zbyt drogi i mało skuteczny wobec systemów wielogłowicowych. Postawiono na bardziej uniwersalne i wieloefektorowe systemy, takie jak THAAD czy Aegis BMD.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (2)

  1. Davien

    Nie manewrować bo przy takim przeciażeniu to by się rozsypał ale startowac z przyspieszeniem do 300g i Jakie Satelity chca nim zwalczac na wysokosci 50km?

    1. ac/dc

      Davien nawet 40N6 z S-400 (wersja dla rosyjskiej armii) ma możliwość niszczenia obiektów do wysokości 180 km, ten testowany pocisk ma rzeczywiste możliwości niszczenia celu do wysokości ponad 200 km.

    2. prawieanonim

      Jest tylko jeden problem. 40N6 nie istnieje. Wiesz co potrafią zachodnie rakiety na papierze?

    3. Davien

      Panie ac/dc pociski PRS-1M ma zasięg do 350km i pułap do 50km wiec mija sie pan z prawda i to poważnie. W całym systemie A-235 nie ma pocisku o pułapie 200km. Dwa pozostałe maja osiagi: pierwszy 1000km zasięgu i pułap 120km i drugi , najwiekszy i z głowica jadrową 1500km zasięgu i połap 800km wiec panei ac/dc jak widać. Pocisk 40N6 nic nie zniszzy na 180km bo nie ejst w stanie. Jego pułap to ok 30km a na te 180km wzbija się po trajektorii balistycznej i przechodzi w nurkowanie uderzajac na cel z góry. A i tak podczas testów okazało sie że te założenia prawda boleśnie zweryfikowała.

  2. Iwan

    To nowy s-2000. Wczoraj zapadła decyzja o skierowaniu do produkcji dzisiaj już testy.

Reklama