Reklama

Siły zbrojne

Terytorialsi na Defender Europe 2022, czyli wsparcie dla kawalerii

Autor. DWOT

Żołnierze WOT biorą udział w ćwiczeniach Defender Europe 2022, zabezpieczając, wspierając i umożliwiając sprawne działanie sojuszników i polskich wojsk. - Bez nich, bez zabezpieczenia, które nam daje WOT, to ćwiczenie by się nie odbyło - podkreśla dowódca 10. Brygady Kawalerii Pancernej, płk Grzegorz Barabieda.

Reklama

Od początku maja na terenie Polski i krajów bałtyckich odbywają się międzynarodowe manewry Defender Europe 2022, w których siły NATO zaangażowały łącznie 18 tysięcy żołnierzy z ponad 30 krajów i ok. 3 tys. jednostek sprzętu. Część tych manewrów odbywa się na drawskim poligonie. Tu zgromadzono siły liczące ponad 2 tysięcy żołnierzy i 700 sztuk różnego sprzętu z Polski, Niemiec, Danii, Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych.

Reklama

Od samego początku w manewrach tych biorą udział także żołnierze 14. Zachodniopomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Jeszcze przed oficjalnym otwarciem Defender Europe 2022 zabezpieczali przerzut na poligon drawski ciężkiego sprzętu kawalerzystów z 10 Brygady Kawalerii Pancernej ze Świętoszowa, zabezpieczając przejazd pancernych kolumn przez województwo zachodniopomorskie i bezpieczeństwo rozładunku pojazdów 10. BKPanc z lawet kolejowych. Od tamtej pory zachodniopomorscy terytorialsi wspierają wojska sojusznicze podczas Defender Europe 2022. - Charakter naszych działań nie jest może widowiskowy. Nie idziemy na pierwszej linii natarcia, ale nie na tym polega nasza rola - tłumaczy dowódca 141,batalionu lekkiej piechoty z Choszczna, ppłk Maciej Paul, którego żołnierze ćwiczą podczas międzynarodowych manewrów na drawskim poligonie. - Naszą rolą jest sprawić, by działania sojuszniczych i polskich wojsk mogły odbywać się i odbywać się sprawnie. Dlatego wystawiamy posterunki obserwacyjne, punkty kontrolne podczas przemieszczania się sprzętu.

Czytaj też

Tak działo się w ostatnich dniach. Z końcem ubiegłego tygodnia czołgi i wozy bojowe 10. Brygady Kawalerii Pancernej przeprawiły się przez jezioro Zły Łęg. W tym czasie zachodniopomorscy terytorialsi wystawiali posterunki obserwacyjne a przed rozpoczęciem przeprawy sprawdzali stan wody i głębokość jeziora w miejscu, w którym pojazdy miały przekroczyć tę przeszkodę wodną. We wtorek sojusznicze wojska przeprowadziły ćwiczenie wspólnych działań obronnych na pasie taktycznym Mielno. Polskie siły powietrzne - samoloty F-16 i śmigłowce Mi-24, wojska lądowe - polskie czołgi Leopard oraz Bojowe Wozy Piechoty 10. BKPanc, a także wojska amerykańskie z czołgami Abrams i wozami bojowymi Bradley, wreszcie Niemcy z bojowymi pojazdami Marder wspólnie odparli i zniszczyli atakującego przeciwnika.

Reklama

Czytaj też

W tym czasie tylko uważny obserwator mógł wypatrzyć posterunki obserwacyjne wystawiane przez żołnierzy WOT, na niektórych razem z amerykańskimi kolegami obserwowali ćwiczenia i ich otoczenie. Inni terytorialsi zaangażowani byli w zabezpieczenie dróg na poligonie drawskim tak, by w miejsce, gdzie trwają działania sojuszników nie dostały się cywilne pojazdy. Podczas natarcia obserwatorzy WOT wraz z żołnierzami 10, BKPanc i sojusznikami rozpoznawali, podawali dane i kierowali ogniem polskich i amerykańskich artylerzystów.

Zaangażowanie i pracę żołnierzy WOT docenia m.in. dowódca 10. Brygady Kawalerii Pancernej płk Grzegorz Barabieda. - Na poligon drawski przybyliśmy drogą kolejową, ale część pojazdów wykonała marsz ze Świętoszowa na odległość ok. 350 km. Nie byłoby to możliwe bez wsparcia które otrzymujemy nie tylko od naszych sojuszników z innych państw ale i - co podkreślam - doskonałej współpracy z Wojskami Obrony Terytorialnej, które pomagają nam na wszelkim możliwym poziomie. Dziś my, wojska operacyjne, prowadzimy własne działania, ale to żołnierze WOT zabezpieczają nam drogi marszu, drogi dojazdu, wystawiają posterunki obserwacyjne. Bez tego zabezpieczenia żadne ćwiczenie by się nie odbyło - podkreśla płk Barabieda i dziękuje za wsparcie dowódcy i żołnierzom 14. ZBOT.

Taka jest nasza rola, do wykonywania takich właśnie zadań zostaliśmy powołani do życia. Poligon drawski i całe Pomorze Zachodnie to nasz teren, tzw. rejon odpowiedzialności. Znamy go dobrze i dzięki temu po-trafimy zabezpieczyć przemieszczanie się i działania wojsk operacyjnych Polski i sojuszników. Cieszę się, że nasze działania spotyka się z uznaniem dowódców jednostek operacyjnych
płk Tomasz Borowczyk, dowódca a 1. ZBOT - mówi płk Borowczyk.

Ćwiczenia Defender Europe 2022 potrwają niemal do końca maja i tak długo będą brać w nich udział żołnierze 14. Zachodniopomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej

Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. Był czas_3 dekady

    W tle starusieńki BWP1 i nie mniej stary Goździk.