Siły zbrojne
Tajwan: loty F-16 wstrzymane po utracie jednej z maszyn
Tajwańskie siły powietrzne wstrzymały loty F-16 po tym jak we wtorek jeden z nich zniknął z radarów wkrótce po starcie z bazy lotniczej Hualien na wschodnim wybrzeżu w ramach rutynowej misji szkoleniowej.
Tajwańskie siły powietrzne uziemiły swoją flotę F-16 po utracie samolotu podczas misji szkoleniowej, powiedziała w środę prezydent Tsai Ing-wen. „Poprosiłam ministerstwo obrony, aby ani na trochę nie osłabiało czujności w kwestii obrony i gotowości bojowej w celu zapewnienia bezpieczeństwa narodowego” - dodała.
Czytaj też: Reapery dla Tajwanu, czyli kolejna zgoda USA
Z kolei ministerstwo obrony wezwało media, by nie spekulowały na temat tego, co stało się z F-16, dodając, że armia i lotnictwo muszą koncentrować się na ciągłym zagrożeniu ze strony Chin. Utrata F-16 to czwarta katastrofa wojskowa Tajwanu w tym roku. W styczniu w katastrofie śmigłowca zginęło osiem osób, w lipcu rozbił się OH-56D Kiowa Warrior (2 zabitych) w październiku rozbił się odrzutowiec F-5 zakupiony w USA w 1970 roku. Zdaniem ministerstwa obrony siły powietrzne Tajwanu są dobrze wyszkolone i dobrze wyposażone, głównie w sprzęt wyprodukowany w USA i mają przewagę nad Chinami. Rozbity samolot należał do wersji F-16A, a zatem była to maszyna jeszcze ne poddana modernizacji w ramach pakietu F-16V.
Czytaj też: USA gotowe sprzedać HIMARSy Tajwanowi
Pekin twierdzi, że wyspa jest jego własnością i nigdy nie wyrzekł się użycia siły, aby poddać ją chińskiej kontroli. W ubiegłym roku Stany Zjednoczone zatwierdziły sprzedaż myśliwców F-16 na Tajwan o wartości 8 miliardów dolarów, co oznaczałoby, pisze Reuters, że flota F-16 na wyspie składa się z ponad 200 odrzutowców, i jest największa w Azji jeśli chodzi o ten typ.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie