Reklama

Siły zbrojne

Tajlandia odbiera kolejne chińskie czołgi

VT-4 (zdjęcie poglądowe).
VT-4 (zdjęcie poglądowe).
Autor. defensetalks/ Wikipedia

Serwis ArmyRecognition poinformował o odebraniu przez tajską armię partii chińskich czołgów podstawowych VT-4 liczącej 12 egzemplarzy. Docelowo Bangkok zamierza wdrożyć 150 tych pojazdów.

Reklama

Tajlandia jest pierwszym użytkownikiem chińskiego czołgu VT-4. Zakup tego sprzętu był podyktowany opóźniającymi się dostawami ukraińskich czołgów BM Opłot-T (oznaczenie producenta Objekt 478DU9-T). Odebrane niedawno wozy najpewniej stanowią trzecią partię dla Tajlandii, zamówioną w 2019 roku. Po tej transakcji liczba VT-4 w Królewskich Wojskach Lądowych Tajlandii miała wzrosnąć do 53 maszyn. (28+11+14).

Reklama

Pojazdy te zastępują wycofane pewien czas temu czołgi lekkie M41A3, jednak najpewniej z czasem zastąpią też M48A5PI oraz M60. Według różnych źródeł siły zbrojne Tajlandii chcą pozyskać od 150 do nawet 200 egzemplarzy VT-4. Oprócz nich na stanie tamtejszych jednostek pancernych znajduje się 49 sztuk ukraińskich czołgów BM Opłot-T, 178 egzemplarzy amerykańskich M60 w różnych wariantach, a także 105 M48A5PI. Maszyny te uzupełnia 150 czołgów rozpoznawczych FV101 Scorpion oraz 106 lekkich czołgów Commando Stingray.

VT-4, znany także pod nazwą MBT-3000, to chiński czołg podstawowy zaprojektowany z myślą o klientach eksportowych. Stanowi wersję rozwojową wcześniejszych konstrukcji takich jak VT-1 (MBT-2000) oraz Typ 90-II. Prace badawczo-rozwojowe rozpoczęły się w 2009 r., a pierwsza prezentacja czołgu odbyła się w czasie salonu EUROSATORY 2012.

Reklama

Uzbrojenie główne stanowi armata gładkolufowa kalibru 125 mm, którą zasila automat ładowania. W tym ostatnim znajduje się 22 nabojów rozdzielnego ładowania, zaś kolejne 16, stanowiące zapas drugiego rzutu, rozmieszczono w pojeździe. Z uzbrojeniem głównym sprzężono uniwersalny karabin maszynowy kal. 7,62 mm, który uzupełnia wielkokalibrowy karabin maszynowy kal. 12,7 mm w zdalnie sterowanym module uzbrojenia ulokowanym na stropie wieży. Jednostkę napędową czołgu stanowi silnik wysokoprężny o mocy 1300 KM, pozwalający na rozpędzenie ważącego 52 tony wozu do 70 km/h. Dotychczas na zakup tej konstrukcji zdecydowały się: Nigeria, Tajlandia oraz Pakistan.

Czytaj też

VT-4.
VT-4.
Autor. Fot. emperornie/CC BY-SA 2.0
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (3)

  1. Davien3

    Jak widac ten psujacy sie czołg( Pakistan) znalazł kolejnego odbiorcę:)) Ciekawe czy juz go poprawili czy dalej to złom.

    1. bezreklam

      10 razy tanszy niz amerykanski?

    2. Davien3

      Nie 10 ale 3x i do tego 50x bardziej zawodny nawet od ukraińskich T-80 jakie kupili:))

  2. Odyseus

    Czyli wychodzi na to że UA produkowała czołgi dla Tajów a zapomniała produkować ich dla siebie

    1. Monkey

      Jak potrzeba dewiz… Trochę jak w II RP przed 1939, tyle że z innych, korupcyjnych powodów.

    2. Davien3

      Odyseys bo podstawowym czołgioem Ukraina zrobiła T-64 które sami produkowali w całosci więc o co ci własciwie chodzi??

    3. Odyseus

      @davien nie rób sobie jaj , T64 robił Związek Radziecki a nie Ukraina , swoją drogą dużo lepszy czołg od T72 ale okazał się zbyt drogi i skomplikowany do masowej produkcji dlatego w ogóle powstał T72, T 84 Opłot czyli modernizacja sowieckiego T80 robiła Ukraina i nawet swego czasu rywalizowała tym z Naszym PT91 i skoro po 2014 się tak szykowali do wojny z Rosją to czemu robili dla innych czołgi a nie dla siebie a teraz ryczą do innych by im dać ... z tego co wiem mają chyba aż 4 Opłoty dla siebie a resztę sprzedawali o to mi chodzi ... tak samo jak ponoć z danych USA I UE 30% pomocy dla UA się po przekroczeniu granicy z Polską gdzieś rozmywa , dlatego ostatnio USA i UE tak rzuciła do Zeleńskiego o walkę z korupcją , o to mi Davien Chodzi :)

  3. Książę niosący na plecach białego konia

    Korea Południowa i Japonia boją się Chin/Korei Północnej. Musieli importować i produkować tańsze czołgi chińsko-północnokoreańskie niż Korea Południowa. Tajlandia to udowodniła.

Reklama