Ministerstwo obrony Szwecji opublikowało raport z prac komisji obrony, który miał określić podstawy dla realizacji polityki obronnej Szwecji w przyszłości, ze szczególnym uwzględnieniem rozbudowy i modernizacji sił zbrojnych. Jedną z jego głównych rekomendacji jest znaczne zwiększenie nakładów na obronę, głównie w związku z kryzysem ukraińskim, uwidaczniającym zagrożenie ze strony Rosji dla systemu bezpieczeństwa w Europie.
Rosja zagrożeniem dla stabilności w regionie
Zgodnie z raportem komisji obrony parlamentu Szwecji, rosyjska agresja przeciwko Ukrainie w połączeniu z aneksją Krymu stanowi największe zagrożenie w historii europejskiego systemu bezpieczeństwa po zakończeniu zimnej wojny. Działania Rosji wymuszają podjęcie istotnych zmian w szwedzkiej polityce zagranicznej i obronnej. Kryzys ukraiński wskazał, że kierownictwo polityczne Federacji Rosyjskiej działa w sposób nieprzewidywalny i może przyczynić się do destabilizacji w regionie, także za pomocą środków o charakterze wojskowym. Podkreślono, że działania Rosji stanowią złamanie prawa międzynarodowego.
Rekomendacja: zwiększyć nakłady na obronę
W odpowiedzi na wydarzenia na Ukrainie i w celu sfinansowania koniecznej rozbudowy sił zbrojnych, komisja obrony zaleciła podwyższenie przez Szwecję wydatków obronnych. W ciągu nowego okresu programowania rozbudowy armii, który zaczyna się w 2016 roku i może trwać od 5 do 7 lat roczny budżet szwedzkich sił zbrojnych powinien zostać podwyższony o 5,5 mld koron szwedzkich (ok. 840 mln USD). Co więcej, dodatkowe środki w wysokości 1 mld koron szwedzkich ministerstwo obrony Szwecji powinno otrzymać już w 2017 roku. W chwili obecnej wg SIPRI Szwecja przeznacza na obronę prawie 42,5 mld koron szwedzkich, co stanowi około 1,2 % PKB tego kraju.
W tym miejscu należy dodać, że przedstawiciele opozycyjnej partii socjaldemokratycznej biorący udział w pracach komisji zgłosili zawarte w raporcie zastrzeżenia do elementów jego treści dotyczących budżetu obronnego. Dotyczą one konieczności alokowania dodatkowych funduszy dla sił zbrojnych Szwecji już w trwającym okresie programowania rozwoju sił zbrojnych Szwecji, czyli w latach 2014 – 2019 w wysokości większej, niż proponował szwedzki rząd. Według Sveriges Radio, opozycja chciałaby wzrostu wydatków o 2 mld koron szwedzkich do 2018 roku, podczas gdy rząd proponuje zwiększenie finansowania zakupów sprzętu i środków przeznaczanych dla jednostek wojskowych w tym okresie o 1,1 mld koron szwedzkich.
Szwedzka armia do rozbudowy
Komisja obrony parlamentu Szwecji zaleciła podjęcie szeregu działań, zmierzających do podwyższenia zdolności bojowej sił zbrojnych. Po pierwsze, liczba pozyskiwanych samolotów wielozadaniowych Gripen E powinna zostać zwiększona z 60 do 70, a przebudowane Gripeny należy wyposażyć w pociski manewrujące. Po drugie zgodnie z treścią raportu na wyposażeniu szwedzkiej marynarki pozostać ma docelowo pięć okrętów podwodnych. Po trzecie, będzie się dążyć do wzmocnienia wojsk lądowych szwedzkich sił zbrojnych, między innymi przez rozbudowę brygadowych związków taktycznych. Głównym priorytetem dla sił zbrojnych Szwecji ma być wzmacnianie ich zdolności operacyjnych wraz z utrzymywaniem właściwego stopnia gotowości bojowej.
Ponadto, zwrócono uwagę na konieczność pozyskania w perspektywie nowego typu rakiet przeciwokrętowych, oraz modernizacji korwet należących do szwedzkiej marynarki wojennej. Następca rakiet RBS 15 ma zostać pozyskany po 2020 roku. Wreszcie, według komisji obrony należy poważnie rozważyć rozbudowę zdolności w zakresie obrony cybernetycznej. Wzmocnione mogą zostać także oddziały Gwardii Narodowej (obrony terytorialnej), w tym przez wyposażenie ich w zestawy przeciwlotnicze bliskiego zasięgu RBS 70. Szczególne znaczenie dla Szwedów ma obecność sił zbrojnych na Gotlandii, gdzie przewiduje się między innymi rozbudowę sił obrony terytorialnej, a docelowo być może także rozmieszczenie nadbrzeżnego dywizjonu rakietowego, wyposażonego w pociski przeciwokrętowe nowego typu.
Współpraca międzynarodowa
Istotną kwestią poruszoną przez komisję obrony szwedzkiego parlamentu jest działanie na rzecz umocnienia międzynarodowej współpracy wojskowej. Dotyczy to zarówno wykorzystania struktur Unii Europejskiej i partnerstwa z NATO, jak i rozszerzenia współpracy z krajami nordyckimi, państwami bałtyckimi oraz Polską i Niemcami. Co ważne, zwrócono także uwagę na znaczenie więzów transatlantyckich dla bezpieczeństwa Szwecji. Wreszcie, Szwecja zadeklarowała „solidarność”, jeżeli jedno z państw nordyckich bądź członek Unii Europejskiej zostanie zaatakowany bądź spotka się z zagrożeniem o innym charakterze. Ma się z tym wiązać gotowość do udzielania innym państwom pomocy, w tym wojskowej.
Co dalej?
W świetle aneksji Krymu szwedzcy decydenci uznali działania Federacji Rosyjskiej za potencjalne zagrożenie i zaproponowali szereg działań, mających na celu zapewnienie Szwecji odpowiedniego poziomu zdolności obronnych. Przedstawiciele komisji obrony parlamentu Szwecji zalecili odwrócenie trendu cięć budżetowych oraz poszerzenie zakresu modernizacji sił zbrojnych wraz z działaniami na rzecz zwiększenia ich zdolności bojowej w kluczowych obszarach. Należy w tym miejscu zwrócić uwagę, że Szwecja nie powinna mieć trudności z realizacją nowych założeń, zważywszy na dobrą sytuację finansów publicznych tego kraju. Według danych Komisji Europejskiej wskaźnik zadłużenia sektora publicznego w Szwecji do PKB wynosi niewiele ponad 40 %, podczas gdy średnia w Unii Europejskiej to prawie 90 %.
Ponadto, zwraca uwagę nacisk kładziony na międzynarodową współpracę wojskową, w tym także z Polską, a także decyzja o pozyskaniu pocisków manewrujących, uważanych powszechnie za broń ofensywną, według wielu komentatorów wcześniej „nie pasującą” do doktryny obronnej Szwecji. Zalecono także zwiększenie docelowej liczby samolotów bojowych nowej generacji i okrętów podwodnych, nie zapominając przy tym o systemie obrony terytorialnej. Szkoda tylko, że na podobną reakcję wobec kryzysu ukraińskiego najprawdopodobniej nie zdobędą się decydenci większości krajów Zachodu, włączając „członków NATO dysponujących największymi zdolnościami wojskowymi”.
drummond
Gripen podobnie jak Mig-29 i Su-27 to super samoloty...do sklejania.
Scooby
Bez NATO nic nie zrobią. Brzeziński Im już wytłumaczył.
Amoroso
Szkoda tylko że Gryf jest taki słaby. Gdyby Szwedzi nakupowali innych myśliwców w podobnej liczbie to byliby małą, militarną potęgą.
Oj
W czym jest słaby?
ooo
Szwecja ma rację, za to niemcy się nie zbroją, bo jak maja się zbroić jak już wszystko mają itp poza tym śmieszy mnie to najbardziej że to gospodarka nr 1 w Europie i to po 2 wojnie światowej, wszystko mnie zaskakuje. Jeżeli chodzi o Francję też juz mnie zaczynają drażnić, czyste maminsynki.