Reklama

Spokój w pobliżu krajów bałtyckich, chronionych przez misję NATO Baltic Air Policing, trwał do 28 listopada. Wówczas myśliwce poderwano do przechwycenia rosyjskiego samolotu transportowego Ił-76 lecącego z wyłączonym transponderem. Od tego czasu aż do 9 grudnia 2015 roku węgierskie i norweskie samolot stacjonujące na Litwie i w Estonii prowadziły jedynie loty treningowe.

9 grudnia w godzinach popołudniowych w pobliżu granicy przestrzeni powietrznej Łotwy pojawił się samolot rozpoznawczy Ił-20, który został zidentyfikowany przez norweskie myśliwce F-16. Maszyna operowała w przestrzeni międzynarodowej, a następnie odleciała do Kalinigradu. Samoloty rozpoznawcze tego typu nie były rejestrowane przy granicach krajów bałtyckich od czerwca 2015 roku, a od czasu rozpoczęcia misji w Syrii aktywność rosyjskiego lotnictwa w tym rejonie ogólnie znacznie spadła.

Również 9 grudnia nad Bałtykiem miał miejsce inny ciekawy lot, realizowany z Petersburga do Kaliningradu i z powrotem. Trasę ta przebył specjalny samolot VIP rosyjskiego lotnictwa, Tupolew Tu-134AK. Jest to wariant tej nie najmłodszej już maszyny pasażerskiej produkowany wyłącznie na potrzeby rosyjskiego lotnictwa. Posiada systemy kodowanej łączności i inne udogodnienia niezbędne wysokim oficerom i funkcjonariuszom państwa. W luksusowych warunkach może nim podróżować 24 pasażerów.

Maszyna odleciała z Petersburga o godzinie 12:42 do Kaliningradu, skąd wystartowała do powrotnego lotu około 16:30 czasu lokalnego. Brak jest informacji na temat tego, kto znajdował się na pokładzie, ale można z dużym prawdopodobieństwem założyć, iż był to jeden z najwyższych oficerów Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej lub funkcjonariusz ministerstwa obrony. 

Reklama
Reklama

Komentarze (11)

  1. Lyngsoe

    Nie szpiegowski a rozpoznawczy !

    1. maj

      Szpiegowski to by był jakby z cywilnymi oznaczeniami wleciał w przestrzeń powietrzną obcego państwa i tam coś rozpoznawał.

  2. Obserwator

    W trosce o obiektywizm proponuję przypomnieć inny lotniczy incydent nad Bałtykiem: W dniu 07.04.2015. amerykański samolot zwiadowczy (czytaj - szpiegowski) RC-135 został przechwycony przez rosyjski myśliwiec Su-27. Zdarzenie miało miejsce w obszarze stycznym bezpośrednio z przestrzenią powietrzną Obwodu Kaliningradu.

    1. ffd

      "obszarze stycznym" masz na myśli przestrzeń międzynarodową? jeśli tak to dlaczego wymyślasz jakieś dziwaczne określenia?

  3. ropa <40 usDollar

    przypadek. 11go dociera do gazopoortu transport z Kataru. dla Rozruchu tak? a to prowokacja

  4. ich habe...

    Mam pytanie do znawców tematu - czy tylko Rosja zajmuje się szpiegostwem/rozpoznaniem nad Bałtykiem, czym różni się szpiegostwo od rozpoznania, czy inne kraje wolność i demokrację miłujące takich działań nie prowadzą?

    1. Miki

      Natowskim odpowiednikiem 1:1 jest Atlantique i Orion. Myślałem, że COOT już nie lata...

    2. Cynik

      Już Ci odpowiadam. Wszystkie kraje robią to samo. Czym zaś różni się szpiegostwo od rozpoznania? My dokonujemy uczciwego i honorowego rozpoznania a nas się zdradziecko i wiarołomnie szpieguje.

  5. były_kanonier

    W latach 1970 służyłem w centrum dowodzenia WOPK (dawna JW 1400). Szpiegowskie Breguet Br.1150 Atlantic i bojowe F-104 systematycznie codziennie prowokacyjnie nękały polską obronę powietrzną. Polskie MiGi-21 ciągle je odpędzały. Nikt z tego powodu nie ogłaszał końca świata. Media o tym nie pisały. Kadra i służba zasadnicza spokojnie robiła swoje. Wówczas Polska miała doskonała obronę powietrzną, o jakiej dzisiaj można tylko pomarzyć.

    1. Młody wilk

      Tak ale czasy sie zmieniły blok wschodni przestał istnieć ale mentalność Rosja została taka sama . Zamiast robić biznes to najchętniej by coś najechali .

    2. żelazna proca

      Odpędzały F-14? Obce samoloty znajdowały się w międzynarodowej strefie powietrznej i nie miały powodu bać się. Nasze MiG-21 pojawiały się, aby zademonstrować naszą czujność i gotowość. Dzisiaj pisze się o naruszeniach naszej przestrzeni powietrznej, poderwaniu dyżurnej pary ze względu na zbliżenie się do korytarzy powietrznych wykorzystywanych przez lotnictwo cywilne.. Naruszenie naszej przestrzeni to sprawa poważna, a zbliżanie się do naszych stref ochronnych to całkiem co innego, prawdopodobnie w celu uruchamiania naszego systemu obronnego, o ile taki istnieje.

  6. franek

    To tylko część szpiegowania się nawzajem - samolot po to leci , by poznać kody startowe i alertu samolotów przeciwnika . Jest to praktykowane od lat przez obie strony - ROSJA , NATO ? Lub odwrotnie - NATO , ROSJA ? Do tej pory mało były nagłaśniane przez obie ze stron . Gorzej jak w trącają się politycy i media . Że na ŚWIECIE szpiegostwo jest od początku dziejów naszej cywilizacji to bez sprzeczne - nie które kraje robią to nagminnie , Szpiegowaniem zajmuje się każde państwo nie zależnie od ustroju politycznego , tylko pytanie jakie są środki w ten projekt zaangażowane . Niestety lub stety przodują w tym AMERYKANIE ? Każda przeglądarka internetowa to taki szpieg - telefon , telewizor , dekoder satelitarny , banki (karty płatnicze) czy nawet radio cyfrowe ? Każdy PORTAL SPOŁECZNOŚCIOWY , Czy nam się to podoba sami jesteśmy szpiegowani - na ulicy a może i w domu , przez różne urządzenia ? Które mają czipy z oprogramowaniem cyfrowym - a tego jest pełno wokół nas .KTO i w jakim celu to wykorzysta przeciwko nam - to już jest inna bajka. AMERYKANIE - ze względu na hegemonię nałożenia na glob ziemski kontroli - niestety przodują w podsłuchiwaniu ? Kto następny - ano tego nie wiemy ?

  7. AM

    Pora żeby Turcja przystąpiła do operacji "Eagle Defender".

  8. byfauch

    Mają chłopy zdrowie, latać Tu-134 w XXI wieku?

  9. Dankan

    Jeśli faktycznie wleci w przestrzeń powietrzną NATO (tak aby był dowód bezsprzeczny) to zestrzelić jak Turcja i skończy się drażnienie. Putin robi dokładnie tyle na ile mu się pozwala na granicy chamstwa wiec należy pokazać mu gdzie dokładnie jest ta granica i jego miejsce w szeregu.

    1. p_13_

      Zamiast strzelać po naruszeniu przestrzeni powietrznej lepiej przechwycić i zmusić do lądowania u siebie (zależy, który kraj NATO zareaguje). Załogę zatrzymać a samolot przebadać. I skończy się pajacowanie.

  10. zxxc

    Kolejny raz jest to ten sam egzemplarz Iła. Mało maja sprawnych maszyn, albo jest tylko jedna, sprawdzona, odważna obsada samolotu.

  11. ;Afgan

    No coś musiało być w końcu, bo chłopaki z "Air Policing" zaczęli się nudzić. ;P