Reklama

Siły zbrojne

Szef BBN: MON skieruje wojska inżynieryjne do Głuchołaz

Szef BBN Jacek Siewiera
Szef BBN Jacek Siewiera
Autor. Jakub Borowski, Defence24.pl

Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera stwierdził, że otrzymał informację od szefa MON o wysłaniu drugiego pułku inżynieryjnego z Inowrocławia w okolicę Głuchołaz.

W Polsat News Siewiera powiedział, że BBN przeanalizowało sytuację w województwach dotkniętych kataklizmem. „Rekonesans dotyczył Raciborza Dolnego, Głuchołaz, gdzie woda już zeszła, gdzie mamy do czynienia z fazą usuwania skutków dramatycznych (powodzi - przyp. red.) i Nysy, gdzie do późnych godzin nocnych, w zasadzie porannych, obserwowaliśmy działania ratunkowe miasta” - poinformował.

Reklama

Dodał, że w sprawie wysłania wojsk inżynieryjnych do Głuchołaz (woj. opolskie) rozmawiał z premierem Donaldem Tuskiem oraz z ministrem obrony narodowej Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem.

„Poprosiłem w imieniu prezydenta RP o skierowanie wojsk inżynieryjnych do miejscowości Głuchołazy, do tej gminy, liczącej 23 tysiące ludzi, w której niemal połowa odcięta jest od bieżącej wody, od prądu. Usunięcie tych strat spowodowanych przez powódź jest tu w zasadzie niemożliwe, tylko z wykorzystaniem lekkich środków, jakimi dysponują Wojska Obrony Terytorialnej czy Ochotnicze Straże Pożarne” - powiedział Siewiera.

Czytaj też

Reklama

Potwierdził, że w późnych godzinach nocnych otrzymał od ministra obrony narodowej odpowiedź, że dziś na miejsce zostanie skierowany „rekonesans z drugiego pułku inżynieryjnego z Inowrocławia”. Szef BBN poinformował, że w Głuchołazach jedyna rura z bieżącą wodą pitną, która była dostarczana na drugą stronę tej miejscowości i całej gminy, została uszkodzona. „Konieczne są wiadra z wodą do spłukiwania wody” - powiedział.

Siewiera przypomniał, że stan wody w Głuchołazach był o metr wyższy niż w trakcie powodzi w 1997 roku.

„To są wielotonowe zwały gruzu, zgliszcza mułu, szlamu, strat w mieniu, które w zasadzie mogą być usunięte tylko przy użyciu ciężkiego sprzętu, czyli bardzo często gąsienicowych transporterów, fadromy, również platform inżynieryjnych, które mogą wykonać pracę niemożliwą do wykonania rękami, niemożliwą do wykonania jedynie przez oddziały piesze, wojska czy wojska obrony terytorialnej, wojska operacyjne czy państwową straż pożarną” - powiedział.

Szef BBN podkreślił, że obecnie prowadzone działania nie są bezpośrednią odbudową, tylko likwidacją tymczasową skutków powodzi. Dodał, że Komisja Europejska zaoferowała pomoc, z której należy skorzystać. „Jeśli odwody państwowej straży pożarnej czy wojska nie zostały jeszcze wyczerpane, to należy je zaangażować, a również skorzystać z sojuszniczej pomocy w tym zakresie, bo ten ciężki sprzęt będzie kluczowy” - powiedział.

Czytaj też

Reklama
Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. radziomb

    nasze wojska niedawno. tj rok, dwa temu, postawily tymczasowy most stalowy w chorwacji po powodzi u nich jak im most zerwalo w gorach. to profesjonalisci . maja doswiadczenie i sprzet