Reklama

Siły zbrojne

Systems TLVS dla Niemiec dwa razy droższy?

System MEADS na ekspozycji Bundeswehry podczas ILA 2016 - fot. J.Sabak
System MEADS na ekspozycji Bundeswehry podczas ILA 2016 - fot. J.Sabak

Koszt nowego niemieckiego programu obrony powietrznej TLVS (Taktisches Luft Verteidigungs System, niem.: Taktyczny System Obrony Powietrznej) opartego na systemie MEADS może sięgnąć 9-10 mld euro, zamiast planowanych 4 mld euro – donosi agencja Reuters. Zarówno koncern MBDA Deutschland, jak i niemieckie ministerstwo obrony nie komentują tych doniesień dotyczących trwających obecnie negocjacji. 

Bundeswehra ogłosiła w czerwcu 2015 roku wybór systemu MEADS jako podstawy dla budowy przyszłościowej struktury przeciwlotniczej w programie TLVS, który ma integrować wszystkie stopnie obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej niemieckich sił. O kontrakt walczyło amerykańsko-europejskie konsorcjum MEADS International oraz firma Raytheon z systemem Patriot Next Generation.

Zgodnie z przyjętą procedurą, rząd niemiecki złożył w lutym bieżącego roku zapytanie ofertowe dotyczące ukończenia rozwoju TLVS. Oferta na przyszły system obrony powietrznej dla Bundeswehry została złożona do Federalnego Biura ds. Wyposażenia, Technologii Informatycznych i Wsparcia Eksploatacji Bundeswehry BAAINBw 28 września 2016 roku przez firmę MBDA Deutschland reprezentującą konsorcjum w tym kraju. Propozycji zakłada wykorzystanie zestawu przeciwlotniczego i przeciwrakietowego MEADS oraz zintegrowanie z nim systemu rakiet krótkiego zasięgu IRIS-T SL, w celu umożliwienia zwalczania części celów bez zastosowania pocisków PAC-3MSE.

Czytaj też: Oferta na MEADS dla Bundeswehry złożona

Jak poinformowała agencja Reuters, powołując się na anonimowe źródła w ministerstwie obrony Niemiec, koszt programu TLVS w oparciu o system MEADS ma wynieść od 9 do 10 mld euro. Wcześniej jego wartość szacowano na około 4 mld euro, czyli ponad dwukrotnie mniej. Same koszty zakończenia rozwoju TLVS opartego na MEADS mają zgodnie z anonimowymi informatorami Reutersa kosztować nie planowany miliard, ale nawet cztery razy więcej. Brak jest jednak informacji o przyczynach wzrostu szacowanej ceny i zakresie prac z którego wynikają.

Zarówno ministerstwo obrony Niemiec, jak i członkowie konsorcjum MEADS International (firmy Lockheed Martin, Airbus Group  -właściciela MBDA Deutschland, Leonardo - dawniej Finmeccanica, oraz BAE Systems) wstrzymują się od komentowania tych informacji. Podkreślają, że wszelkie komentarze mogłyby wpłynąć na trwający obecnie proces negocjacji.

Czytaj też: ILA 2016: Debiut MEADS w konfiguracji Bundeswehry. Umowa do końca roku

Dość prawdopodobne jest, że doniesienia o znacznym wzroście kosztów programu związane są z trwającą właśnie kontrolą realizowaną w ministerstwie obrony Niemiec. Pani minister Ursula Van der Leyen zapowiedziała w zeszłym miesiącu szczegółową analizę kosztów propozycji MBDA Deutschland w programie TLVS, aby uniknąć znaczących przekroczeń wartości i nieracjonalnego pompowania kosztów, jakie stanowiły plagę wcześniejszych zakupów niemieckiego MON. Afera związana z nadmiernymi nakładami na program bezzałogowca Euro Hawk była jedną z wielu wiązanych z osobą ministra Thomasa De Maiziere’a. Tymczasem TLVS jest obecnie najbardziej kosztownym z niemieckich programów i choćby dlatego wymaga szczególnej uwagi i kontroli. 

Reklama

Komentarze (6)

  1. BUBA

    My będziemy mieli tanio jak to w Polsce. Pytanie tylko jak to się odbije na celności zestawu Patriot w zwalczaniu szerokiego spektrum zagrożeń, bo obecnie jest ona słaba jak na tak "zaawansowany" system. Ale tanio i dużo to można kupić co najwyżej sprzęt średniej klasy.

  2. KrzysiekS

    Dlatego Niemcy i LM szuka innych żeby pokryć koszty systemu nie ma nic za darmo. Należy jednak negocjować pytanie co dają w zamian

  3. Boczek

    Zaraz po Niemieckiej decyzji, jej przeciwnicy mówili o co najmniej 8 mld € więcej i wskazywali na decyzje Polski jako tańszej i mądrzejszej - kto by pomyślał?.

    1. kobuz#

      Zaraz po Niemieckiej decyzji, jej przeciwnicy mówili o co najmniej 8 mld € więcej i wskazywali na decyzje Polski jako tańszej i mądrzejszej - kto by pomyślał?. Bzdury. Mimo zwiększonych kosztów (co było Niemcom wiadome) przystąpiono ponownie do współpracy z MEADS. Wcześniej w projekcie MEADS Niemcy współpracowały i te współprace przerwały. Kiedy jednak, Rosja rozpoczęła dozbrajanie Kaliningradu, odpowiedzialni za obronność państwa zdecydowali (mimo znacznych kosztów nowego systemu), ze koniecznością jest nie amerykański (którego Niemcy są w posiadaniu, a który stacjonuje wraz załogami w Turcji), lecz wspólny projekt MEADS. To co pisały niemieckie media, było jedynie porównaniem kosztów nowego systemu, a o mądrości polski nie ma słowa. Po prostu nowy system, a tego chciały Niemcy, kosztuje znacznie więcej i nie ma nic wspólnego z mądrością, lecz pilnością współpracy nad nowoczesnym systemem i zaangażowaniem niemieckiej myśli technicznej we wspólnym europejskim projekcie OPL. Po prostu, kiedy jedni dyskutują wiecznie nad przebudową holdingów, przekształcaniu grupy zbrojeniowej, tworzeniem nowych miejsc pracy dla polityków partyjnej sitwy, to inni pracują lub kupują systemy i tym samym dbają o to do czego są powołani, mianowicie odpowiedzialni za obronność państwa.

    2. dropik

      4mld na dokonczenie i zakup systemu było śmieszne nawet dla takiego lajkonika jak ja;)

  4. Flavio

    Właściwie Niemcy mogą nabyć gotowe, sprawdzone już francuskie zestawy SAMP-T np. w liczbie 10 - 12.Można podziękować i systemowi PATRIOT, i gotowemu prototypowi systemu MEADS.Natomiast technologie tego drugiego Niemcy mogą rozwijać samodzielnie, bo są współwłaścicielami systemu itd., itp.Także Niemcy mogą nabyć SAMP-T, a Amerykanie niech szukają klientów gdzie indziej.

    1. suawek

      Skoro mogą, to czemu się jednak nie zdecydowali na SAMP-T?

  5. KrzysiekS

    Diabeł zawsze tkwi w szczegółach pytanie na ile Niemcy czy inni będą mieli dostęp do efektorów i softu reszta to możemy i my zrobić od ręki.

  6. ppp

    Teraz pewnie Niemcy będą męczyć MON o MEADS. Sami tego pewnie dalej nie pociągną, a innych chętnych brak.

Reklama