Reklama

Siły zbrojne

Europejski myśliwiec 6. generacji. Partnerzy uzgadniają priorytety

Fot. J.Sabak
Fot. J.Sabak

Dowództwa sił zbrojnych Francji, Niemiec i Hiszpanii uzgodniły parametry, mające służyć do oceny i porównania 10 obecnie analizowanych wariantów systemu FCAS (Future Combat Air System). Różnią się one zarówno parametrami i uzbrojeniem samolotu bojowego 6. generacji, jak też towarzyszących mu bezzałogowców.

Dokument określający zasady oceny i wyboru docelowej, wspólnej konfiguracji FCAS podpisali na początku maja trzej wysocy urzędnicy: niemiecki Inspektor Sił Powietrznych gen. Ingo Gerhartz oraz szefowie sztabów sił powietrznych – Francuz gen. Philippe Lavigne i reprezentujący Hiszpanie gen. Javier Fernandez. Wraz z nim uzgodniono również „Wspólne Rozumienie Łączności” – wytyczne dotyczące przyszłego połączenia krajowych systemów obrony powietrznej w ramach FCAS. Mają to być podstawy „synchronizacji” poszczególnych programów rozwojowych w krajach uczestniczących w tworzeniu przyszłego systemu walki powietrznej.

Sprawa jest o tyle złożona i wymagająca, że o ile pod nazwą FCAS zaprezentowano podczas Paris Air Show 2019 makietę samolotu wielozadaniowego 6. generacji, to program dotyczy kompleksowego systemu walki powietrznej. Będzie on obejmował zarówno samolot bojowy jak też towarzyszącą mu formację bezzałogowych maszyn rozpoznawczych, uderzeniowych czy wspierających środki samoobrony i prowadzących walkę elektroniczną. Celem jest stworzenie zespołu statków powietrznych zarządzanych przez człowieka-pilota, który dzięki ich użyciu będzie w sposób bardziej bezpieczny mógł realizować zadania bojowe na polu walki nasyconym różnego rodzaju zagrożeniami. Ma to być zarówno konkurencja dla amerykańskich F-35 jak też potencjalny następca samolotów Rafale i Typhoon.

Obecnie analizowanych jest 10 wariantów FCAS, różniących się zarówno osiągami, konfiguracją sensorów i uzbrojeniem samolotu załogowego jak też towarzyszących mu maszyn. Przyjęcie wspólnych parametrów oceny ma ułatwić wybór docelowego wariantu i rozdzielnie prac nad nim pomiędzy uczestników programu.

Krajami wiodącymi, które wspólnie stworzyły projekt FCAS są Francja i Niemcy, jednak od ubiegłego roku status uczestnika i współfundatora uzyskała również Hiszpania. Kraj ten chce podtrzymać zdolności w zakresie najnowszych technologii, ale równie ważne jest zapewnienie przyszłości dla 12 tys. pracowników zakładów lotniczych. Prototyp FCAS ma być gotowy w 2026 roku a wejście do służby zaplanowano na lata 2035-2040. Rozwojem i produkcją myśliwca zajmują się wspólnie Airbus (4 proc. udziałów mają Hiszpanie) i Dassault Aviation (porozumienie w tej sprawie podpisano w kwietniu br. podczas ILA 2018). Zaangażowane będą także europejskie firmy zbrojeniowe, jak: MBDA, Thales czy Safran.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (15)

  1. Cynik

    Jak będzie w takiej cenie jak Eurofighter to sukcesu tej konstrukcji nie wróżę. Jak można chcieć tak dużych pieniędzy za samolot ze "sklejki" kompozytowej... Budowa kolejnego jak obecny nie dopracowany i wszystkie państwa użytkownicy myślą o wycofywaniu się z tego programu.

    1. mobilnyPL

      Eurofightery to świetne maszyny a że drogie? No cóż za jakość płacisz. Chcesz taniej to Chiny proponuje lub Rosję. Europa tylko razem ma szansę a że my obrażeni to skazani na USA jesteśmy i oby nas nie wykiwali jak Kurdów. Aha no już kiwają.

    2. chateaux

      Europa nie ma z tym nie wspólnego. Tylko 3 panstwa uczestnicza w tym projekcie, a wlasciwie to dwa, bo udział trzeciego jest tylko symboliczny i posredni. To projekt francusko-niemiecki, a nie europejski. Istnieje też co najmniej jeden konkurencyjny projekt tego rodzaju, równiez pochodzący z kraju europejskiego. To który jest bardziej europejski?

  2. heh

    Z racji ze Niemiec, Francuz i Anglik musza zarabiac duuuuzo, cena samolotu tez bedzie porazajaca, tak jak mialo to miejsce w przypadku EF... i w efekcie nikt tego nie bedzie chcial kupowac. W polowie Francja sie obrazi i powie ze ona sama sobie zrobi samolot. A Anglia powie ze juz nie potrzebuje bo nie jest w UE... i nic z tego nie wyjdzie :D

    1. Kalder

      Anglia nie uczestniczy w tych pracach

  3. POLAK

    Polska z to buduje samochody elektryczne, fregatę Gawron i słynny prom Morawieckiego, którego stępkę, niestety, ukradli złomiarze...

  4. plusik

    A czym ma się charakteryzować taka maszyna? Z tego co wiem to nawet V generacji nie mają :/

  5. mobilnyPL

    ....obecnie scifi i tyle w temacie który będzie aktualny za lat 20 lub nigdy.... Tak jak estoński bwp 12 tonowy i bezzalogowy....

  6. biały

    jak dogadają się w sprawie wspólnego fnansowania pełnych praw serwisowych oraz do tego aby każdy kraj mógł sobie wykonywać podzespoły które uważa są kluczowe to może coś z tego będzie , , dadatkowo zakup wspólnego samolotu europejskiego mógł by być dotowany przez europejski bank centralny ,to zachęciło by kraje europejskie do zakupu sprzętu w europie

    1. xc

      ECB nie dotuje zakupów uzbrojenia A zakupy paieró wartościowych państw członkowskich moze dokonywac tylko z uwagii na potrzeby zapewnienia płynnosci europejskiego systemu bankowego. Nie może finansować rzadów.

    2. biały

      ale były w parlamencie europejskim rozmowy o dofinansowywaniu zakupów sprzętu wojskowego z budżetu unijnego , tak aby mniej pieniędzy wypływało poza unię

    3. Lullaby

      Budżetu Unijnego, czyli z naszych pieniędzy, a nie z ECB

  7. 12345

    To tylko pokazuje jak Europa jest w tyle zacofana za USA jakieś 10-15 lat, jeśli chodzi o myśliwce.

    1. Laik

      Jest to projekt myśliwca 6, nie 5 generacji, więc terminarz jest jak najbardziej zasadny. Chociaż trzeba uczciwie przyznać, że nie do końca jeszcze wiadomo czym 6 generacja właściwie jest.

    2. mick8791

      A to niby czemu? Jest Rafale i Typhoon. Państwa europejskie uczestniczyły w konstruowaniu F-35. Gdzie masz to generalne zacofanie?

    3. Seal

      A jaki jest Europejski mysliwiec 5 generacji?

  8. XP5

    Uzgodnienie parametrów Parametr 1 - mógłby latać choć nie koniecznie Parametr 2 - musi być biodegradowalny i koniecznie elektryczny Parametr 3 - nie może być groźny bo strach jest zły

  9. T

    Czyli EUROPA 6 GENERACJA MYŚLIWCE ZAŁOGOWE ZA 20 LAT ... TO NIEŹLE ALE COŚ CZUJĘ ŻE ZA 10 LAT JUŻ USA BĘDZIE MIAŁA 6 GENERACJA, A ZA 15-20 LAT TO JUŻ 6 GENERACJA BEZZAŁOGOWYCH MYŚLIWCÓW BĘDZIE W PROGRAMIE SOJUSZNIK CZY JAK TO TAM SIĘ NAZYWA . Dobrze że Polska uczestniczy w programie tworzenia bezzałogowca .

  10. Realista

    Do czasu jego zbudowania będzie już po wojnie.

  11. Franz

    Dziwne ze dopiero teraz zostalo takie uzgodnienie opublikowane. Akurat jak amerykanie juz taka koncepce nie tylko wymyslili i wyprobowali przed laty ale i z powodzeniem bedzie ten system walki takze wprowadzany w Polsce. Chce przez to powiedziec ze te "potegi" militarne swiata nic innego i kreatywnego nie sa w stanie wymyslec jak skopiowac amerykanska technike. Czesciej gorzej jak lepiej.

    1. Seb

      No tak, bo ty najlepiej wiesz co ktoś jest w stanie wymyślić ... po prostu brak słów

    2. Qwest

      Zgadza się, a przecież mają tylu świeżych inżynierów.

    3. Dudley

      A gdzież to i kiedy wypróbowali takie systemy amerykanie? A tym bardziej jakiż to system będzie "wprowadzany z powodzeniem" w Polsce? Bo z logicznego punktu widzenia, to może być z "powodzeniem wprowadzony" czyli w czasie przeszłym dokonanym. Wydaje mi się. że dość ograniczonym odpowiednikiem FCAS jest budowany obecnie w Australi prototyp Loyal Wingman.

  12. Auslnder

    A gdzie Polska nic nie może zaproponować. Czy jest tylko bierna częścią tego układu co bierze jedynie oddtylnie i do ustnie ?

    1. Rudy namiestnik niemiecki

      Gdzie była Polska jak proponowano budowanie F-35? Z racji polityki prowadzonej przez Niemcy, czyli pouczaniu krajów Europy środk.-wschodniej, odpuśćmy sobie ten samolot. Loyal Wingman wraz z F-35 i może polskimi dronami bojowymi (w przyszłości) w zupełności wystarczy.

    2. Dudley

      Niestety Polska nie dość że nie jest w stanie nic zaproponować (nie ma bazy B+R na wystarczająco wysokim poziomie ) to jeszcze wielokrotnie ostatnio udowadniała i werbalnie komunikowała że z Europą to jej nie po drodze. Takiego partnera to trzeba trzymać z daleka, bo robiłby za hamulcowego, szpiega wuja sama i amerykańskich koncernów. Mogło by być inaczej w przypadku wyboru zamiast F35, Typhona a nawet nowego Gripena, oraz innego podejścia do UE ( traktujemy wspólnotę raczej jak dojna krowę, a nie jako wspólnotę wartości i prawa ). W pierwszym wypadku moglibyśmy powiązać zakup z udziałem w programie, w drugim moglibyśmy stać się znaczącym udziałowcem w produkcji płatowca, i nabyć wystarczających kompetencji, by wziąć udział w produkcji podzespołów do FCAS. Na pewno nie dopuścili by nas do formułowania konfiguracji, mają bardzo niedobre doświadczenia w tym względzie i niejeden program zbrojeniowy przez to legł w gruzach.

    3. dajcie to

      Polska ma kupować w ameryce i to tylko to co nam pozwolą sprzedać, wszystko w ramach spłaty 447. Tyle i aż tyle.

  13. Bobo

    "wejście do służby zaplanowano na lata 2035-2040" czyli wejdzie do służby w 2050 albo nigdy. Zresztą, wtedy już nie będzie UE.

    1. zbychu

      Oni szybciej to zbudują i wdrożą do produkcji iż polscy budowniczowie okrętu, który stał się w końcowym efekcie statkiem wycieczkowym vipów po Bałtyku.

    2. Dudley

      Może być drogi, zbudowany w innym układzie państw i w innym terminie ale będzie. Europa nie może już liczyć na parasol ochronny USA, które chylą się ku upadkowi i borykają się z rosnącą potęgą i wpływami Chin. Jak nie będzie UE to nie będzie też Polski, znowu będziemy musieli się uczyć rosyjskiego, a zamiast mercedesów audi i volkswagenów, będziemy jeździli ekologicznymi rowerami. Niestety pomarańcze i banany na święta z Kuby nie dopłyną, a podróżować będziemy palcem po mapie. a co po niektórym "szczęśliwcom" zafundują bilet w jedną stronę na Kamczatkę lub innego podobnego kurortu. Na pohybel UE, wiwat nowy sowiecki sojuz od Berlina po Władywostok

    3. LMed

      Będzie drogi, nie będzie zły, będą go robić głównie dla siebie, ale będą robić. W międzyczasie niektórzy faktycznie przeniosą się do "unii wschodniej" wygląda.

  14. Pilot

    Za +/- 20 lat pierwszy lot prototypu? 3- lub 5-cio krotne przekroczenie zakładanych wstępnie kosztów? Oczywiście, jak wszystko pójdzie OK ;->

  15. Zbuta

    wejście do służby w 2040... biorąc pod uwagę realia współczesnej Europy, ten termin zionie optymizmem.

Reklama