Reklama

Siły zbrojne

Super Herculesy dla Francji

Fot. US Marines/Lance Cpl. Andrea Cleopatra Dickerson
Fot. US Marines/Lance Cpl. Andrea Cleopatra Dickerson

Departament Stanu USA przekazał informację o zamówieniu przez Francję samolotów Super Hercules. W ramach programu Foreign Military Sale (FMS) Paryż chce pozyskać cztery samoloty tego typu oraz wyposażenie dodatkowe i części zamienne o łącznej wartości 650 mln dolarów.

Zgodnie z procedurą FMS Departament Stanu przekazał amerykańskiemu Senatowi dokumentację związaną ze sprzedażą do Francji dwóch samolotów transportowych C-130J Super Hercules i dwóch maszyn do tankowania w powietrzu KC-130J. Zamówienie obejmuje też cztery zapasowe silniki Rolls Royce AE-2100D, systemy łączności, kodowania, nawigacji INS/GPS, oraz samoobrony złożone z wyrzutni flar i dipoli AN/ALE47, układów ostrzegania o opromieniowaniu przez radar AN/ALR56M i Missile Warning System AN/AAR-47A(V)2.

Oprócz maszyn i wyposażenia kontrakt ma obejmować wsparcie obsługi, szkolenie personelu, wsparcie logistyczne oraz niezbędne do tego wyposażenie i sprzęt. Całkowitą maksymalną wartość umowy oszacowano na 650 mln dolarów. Wartość czterech samolotów C-130J/KC-130J i czterech zapasowych silników wynosi zaś 355 mln dolarów. 

Czytaj też: Amerykański C-130 tankuje francuskie Caracale

W maju br., w świetle doniesień o planach zakupu Super Herculesów przez Paryż Reuters informował, że jedną z przyczyn dążenia do pozyskania amerykańskich transportowców przez francuskie siły zbrojne są opóźnienia w dostawach maszyn Airbus A400M Atlas. Francuskie Atlasy nie mogą w tej chwili służyć do tankowania w locie. Transport taktyczny i zdolność do tankowania śmigłowców w powietrzu są, zgodnie z wewnętrznymi analizami francuskiego ministerstwa obrony, jednymi z krytycznych wymagań wobec sił powietrznych, również w kontekście prowadzonych operacji zagranicznych. Obecnie A400M nie jest w stanie w pełni wykonywać tych zadań, dlatego DGA zawnioskowało o pozyskanie maszyn amerykańskich. Herculesy mają prawdopodobnie być używane m.in. przez wojska specjalne. 

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (5)

  1. AS1

    100% ze jak my wybierzemy c130j za kilka lat (najtansza alternatywa dla nas ) to Francuzi beda sie najwiecej boczyc ze nie wybralismy a400.

    1. say69mat

      Masz rację, jesteśmy totalne ciapy. Mogliśmy zaproponować Francji M98 Skytrucka, w wersji samolotu cysterny. W barterze za Caracale w wersji ZOP/ASW ;)))

  2. EUropa

    A400M jest w stanie wypelnic ta role i nie jest to zaden problem! Problemem jest EUropejska biurokracja(wlaczajac w to armie/sztaby lewackich krajow jewropejskich - czyli prawie wszystkich) i brak CERTYFIKATU, ktorego uzyskanie MUSI TRWAC "cala wiecznosc", kosztowac majatek i dawac wikt i opierunek niezliczonej liczbie urzedasow zyjacych za pieniadze podatnikow!

    1. Edmund

      Dokładnie tak

    2. tom

      Czy ten certyfikat worki że pytam cos więcej zmienia prócz tego że jest

    3. kuba

      Kto jak kto, ale Francuzi załatwiliby szybciutko sprawę certyfikatu gdyby tylko o to szło. Może po prostu zawirowania za większym w końcu M400M też są większe i helikopter ma kłopoty z utrzymaniem stabilnego lotu za tą ''krową". A możliwość rzucenia Caracali od razu np 2.000 km jest dla Francuzów ważna.

  3. marek!

    Francuzi kupuja sprzet z USA, przez Departament Obrony...... Anglicy Hellfire...... i tak bez przetargu ? a producenci z Chin, Turcji a radziecki An12 ? - nie buntuja sie ? Tylko my jak kon pod gore....:)

    1. Tomasz

      I nie mają dialogów technicznych

    2. Mrg

      Jak się kupuje 4 maszyny to nie ma sensu robić przetargu. Szczególnie, że zaplecze dla nich jest bo Francuzi są już użytkownikami Herculesów.

  4. Bla

    "Francuskie Atlasy nie mogą w tej chwili służyć do tankowania w locie." - owszem, mogą, ale nie śmigłowów. Dosyć niefortunny dobór słów w tym zdaniu. Konkretnie Francji zależy na możliwości tankowania śmigłowców w locie, a nie tankowania jako-takiego - samoloty można bez problemu tankować przy pomocy A400M, ale śmigłowce mają problem z turbulencjami wywoływanymi przez łopaty silników turbośmigłowych.

    1. Mg

      A C-130 ma niby jakie silniki?

  5. BiSJH

    Cios wizerunkowy w A400M...

Reklama