Reklama

Siły zbrojne

Specjalne wersje Rosomaka w przyszłym roku trafią do armii

fot. Archiwum Wojsk Lądowych
fot. Archiwum Wojsk Lądowych

120-mm automatyczne moździerze RAK i wóz rozpoznania technicznego (WRT) na podwoziu KTO Rosomak powinny trafić do jednostek wojskowych najpóźniej w przyszłym roku – powiedział Czesław Mroczek, wiceszef MON odpowiedzialny za zakupy uzbrojenia i sprzętu wojskowego.

Podczas wizyty w produkujących KTO Rosomak Wojskowych Zakładach Mechanicznych w Siemianowicach Śląskich wiceministrowi zaprezentowano m.in. niemal gotowy do prób wóz rozpoznania technicznego (WRT) na podwoziu transportera. W ciągu dwóch tygodni ma on być gotowy do badań. Przedstawiciele zakładu poinformowali też, że dobiegają końca prace nad integracją na Rosomaku także 120-mm automatycznego moździerza opracowanego w programie Rak.

Jeżeli chodzi o WRT, podobnie z Rakiem, mamy nadzieję, że już pod koniec tego roku, a z całą pewnością w przyszłym roku powinny się pojawiać pierwsze egzemplarze w podziale bojowym. (…) Jest niezwykle ważne, żebyśmy nie mieli już żadnych opóźnień w żadnej ze specjalistycznych wersji Rosomaka.

oświadczył wiceminister Czesław Mroczek.

Jego zdaniem konieczne jest szybkie wprowadzenie wersji specjalnych, takich jak pojazdy dowodzenia, rozpoznawcze, inżynieryjne czy techniczne, do eksploatacji w Wojsku Polskim. Pomimo tego, iż dekada już minęła od rozstrzygnięcia przetargu, nadal większość pierwotnie zaplanowanych wersji nie trafiło do eksploatacji w Wojsku Polskim. 

Drugim istotnym tematem jest zintegrowanie z KTO Rosomak przeciwpancernych pocisków kierowanych Spike i wyposażonej w nie wieży bezzałogowej. Połączenie nowoczesnej transportera z nowoczesną wieżą bezzałogową i kilku wersji specjalistycznych to, zdaniem sekretarza stanu Czesława Mroczka, nie tylko potrzeba polskiej armii, ale też szansa stworzenia całej rodziny pojazdów. Rodziny, której powstanie może znacznie ułatwić eksport KTO Rosomak, do czego zakłady w Siemianowicach Śląskich mają prawo, zgodnie z porozumieniem z koncernem Patria.

Zakupy kolejnych KTO Rosomak są jednym z priorytetów wieloletniego programu modernizacji technicznej wojska. Zaplanowano wydać na ten cel niemal 7,9 mld zł do roku 2022. Obecnie Wojsko Polskie posiada 570 pojazdów tego typu. W październiku 2013 roku MON podpisał z WZM w Siemianowicach Śląskich umowę na lata 2014-2019, obejmującą dostawę kolejnych 307 KTO Rosomak, części zamiennych i szkoleń za sumę 1,67 mld zł.

Reklama

Mikrostan wojenny, Mad Max w Syrii - Defence24Week 102

Komentarze (5)

  1. asd

    MON planuje zakup ok. 80 Raków na Rosomakach, z opcją na kolejne, wraz z pojazdami pomocniczymi i towarzyszącą infrastrukturą, wchodzącą w skład kompanii wsparcia. Wariant gąsienicowy zostanie wprowadzony później ze względu na brak docelowego nośnika gąsienicowego. Etap wojskowych badań moździerza rozpocznie się w we wrześniu, wraz z przekazaniem odbiorcy kompletnego modułu (8 Raków i wozy dowodzenia i łączności = 1 moduł), a nie pojedynczego pojazdu. Rak można stosować zamiast WWB (Wóz Wsparcia Bojowego). Rezultaty prac nad M120 RAK znacznie przekroczyły początkowe założenia wojskowych i inżynierów. Konstruktorzy położyli duży nacisk na możliwość prowadzenia ognia na wprost, czym nie mogą pochwalić się konkurencyjne konstrukcje. Docelowy zasięg obliczeniowy wynosi 12 km. (brak dedykowanej amunicji, którą trzeba opracować) i wysoka szybkostrzelność taka jak w dwulufowym moździerzu AMOS. Automatyzacja systemu kierowania ogniem i dowodzenia jest na wysokim poziomie i ma być jeszcze wyższa bo docelowo moduł Rak ma korzystać z rozwiązań opracowywanych w HSW - w ramach programów kołowego AHS Kryl 155 mm, rozwoju WR-40 LANGUSTA i WR-300 HOMAR. Rak już działa lepiej i szybciej niż dedykowane światowej klasy pojazdy WWB i WWO ( klasy Centauro II 120mm, STRYKER 105mm. itd.) a w przyszłości będzie jeszcze lepszy i szybszy dzięki pracom rozwojowym opisanym powyżej.

    1. Przemo

      100% zgody asd. Pisałem dokładnie to samo w moim komentarzu na wortalu DziennikZbrojny pl z dnia 2014-04-11"Modernizacja PT-91 Twardy?" Rak może wypełnić wszystkie zadania stojące przed WWB strzelając na wprost i dodatkowo pełni rolę artylerii samobieżnej. Natomiast Rak będzie znacznie lepszym niszczycielem czołgów od WWB, z tej przyczyny, że będzie w stanie niszczyć wrogie czołgi z poza ich zasięgu,przeciwpancerną amunicją inteligentną z górnej półsfery (taką amunicję trzeba opracować). WWB, żeby zniszczyć czołg musi wejść w zasięg rażenia czołgu, co przy lekkim pancerzu może się źle skończyć. Pojazdy takie jak Anders, Pl-01 czy Wilk nie za bardzo mają dla mnie sens po wprowadzeniu do służby M120 Rak. Wprowadziłbym jedną zmianę do projektu Rak, dodałbym podnoszoną teleskopowo STEROSKOPOWĄ głowice elektrooptyczną. Komputer byłby wstanie, bez problemu w czasie rzeczywistym obliczyć z przesunięcia obrazu z dwóch odsuniętych od siebie na kilkadziesiąt centymetrów kamer, dokładną odległość od celu w sposób całkowicie pasywny bez użycia dalmierza laserowego i bez alarmowania celu.

    2. podbipięta

      ammo o zasięgu 12 km już nasi opracowali

  2. Gość

    Prace nad Rakiem i WRT są na ukończeniu, natomiast Rosomak z bezzałogowa wieżą wyposażoną w Spike jest w przysłowiowym lesie. Jeżeli myślimy o eksporcie warto by było mieć to wszystko w komplecie, inaczej to będzie duża wada naszej oferty.

  3. Ozi

    Możemy mieć najlepsze pojazdy opancerzone,czołgi i bóg wie co jeszcze ale to gówno da.Kto panuje w powietrzu panuje na ladzie a my nie mamy zbytnio czym panować oprócz f-16 ,których i tak mamy mało...

    1. maniek

      jak byś nie zauważył kolego to przetarg na antyrakiety klasy Wisła jest już bliski realizacji, dodatkowo rakieta błyskawica jest w ostatniej fazie rozwoju, dobiegają końca także prace także nad modernizacją groma. Są także opracowane prototypy baterii plot typu pilica, oraz przeciw hydra/san posiadająca zdolności ciws/cram... wdrożenie tych technologii nastąpi w najbliższych kilku latach... podejrzewam że pierwsze baterie klasy Wisła mogą się pojawić w Polsce już w 2015 roku

  4. ito

    A gdyby tak spróbować wyposażyć każdego rosomaka w 2 (4?) Gromy lub coś podobnego? Nie żebym miał wizję Rosomaków polujących na wraże śmigłowce bojowe, ale atak na tak wyposażone wozy mógłby być dla załóg śmigłowców wyjątkowo mało komfortowy- a więc z automatu mniej skuteczny. A i bezpilotowca może by się udało od czasu do czasu pogonić? (nie mam pojęcia jak gromy sprawdzają się w tym względzie). RAK powinien się bardzo ładnie sprawdzić we wsparciu (sądzę, że np. Talibowie skonfrontowani z szybkostrzelnym, automatycznym moździerzem na opancerzonym podwoziu mogliby łatwo uznać, że sam pomysł był obrzydliwy, a sprzęt jest godzien najwyższego potępienia :) Tyle, że powinien jeździć w jednostkach już ładnych parę lat. WZT też się na pewno niestety przyda- i na wojnie i na poligonie.

    1. Przemo

      1.Rosyjskie pociski ppk Wicher, mają zasięg ok 10km, więc sporo więcej niż Grom. 2.Działko 30mm rosomaka ma niewiele mniejszy zasięg niż pociski Grom, więc nie ma to większego sensu, chyba, że powstałaby wersja Grom ER, kilka, kilkanaście kilogramów cięższa, z powiększonym silnikiem rakietowym o większym zasięgu ( czemu do Poprada nie powstała wersja Groma z większym zasięgiem? ). 3.Więcej sensu miałby zintegrowanie Gromów z czołgami, ponieważ karabiny maszynowe 12,7mm budzą śmiech jako broń przeciwlotnicza.

    2. asd

      Jest taka propozycja Bumaru - nowy zdalnie sterowany system wieżowy z czterema pociskami Spike i 4 pociskami Grom/Piorun, który można opracować ale jest jeden wielki problem techniczny - wyjątkowo skomplikowany system celowniczy. Nazywa się - Autonomiczny moduł uzbrojenia rakietowego przeciwpancernego i przeciwlotniczego Amur. Miał służyć do zwalczania celów pancernych i lekko opancerzonych, jak też nisko lecących celów powietrznych, na dystansach do 4 km.

    3. watwatwat

      Taka role ma spelniac POPRAD ktory ma jezdzic za reszta sprzetu i ja oslaniac w takim zakresie.

  5. asd

    Rak można stosować zamiast WWB (Wóz Wsparcia Bojowego). Rezultaty prac nad M120 RAK znacznie przekroczyły początkowe założenia wojskowych i inżynierów. Może pojawić się zarzut że nikt na świecie nie stosuje moździerza jako WWB ale nikt na świecie nie ma tak zautomatyzowanego moździerza samobieżnego kal. 120 mm. o takich jak Rak możliwościach: mogącego strzelać na wprost, górną grupą kątów oraz torami stromymi, umożliwiającego przeładowanie przy dowolnym azymucie wieży i kącie podniesienia lufy, który sam przelicza nastawy dla najbardziej ekonomicznego wykonania ognia naprowadzanego klasycznie jak i przez bezzałogowce rozpoznawcze.

    1. Azuxet

      WWB ma wpisane w założeniach niszczenie pojazdów opancerzonych oraz czołgów. Jak chcesz przebić pancerz czołgu za pomocą moździerza?

Reklama