Reklama

Siły zbrojne

Singapur wybrał Caracale i Chinooki

Fot. Airbus Helicopters
Fot. Airbus Helicopters

Siły Powietrzne Republiki Singapuru podjęły decyzję o zakupie śmigłowców Airbus Helicopters H225M Caracal i Boeing CH-47F Chinook. Zastąpią one używane obecnie śmigłowce Super Puma i Chinook starszej wersji CH-47SD. 

Ministerstwo Obrony Republiki Singapuru ogłosiło 7 listopada 2016 decyzję o przyznaniu kontraktów na nowe śmigłowe dla sił powietrznych firmom Airbus Helicopters i Boeing Defence, Space & Security. Umowy będą dotyczyć śmigłowców Airbus Helicopters H225M Caracal i Boeing CH-47F Chinook w niesprecyzowanej dotąd liczbie.

Siły zbrojne Singapuru potrzebują pilnie zastąpić 34 śmigłowce Super Puma dostarczone w latach 1985-1991 i zmodernizowane w ciągu ostatniej dekady. Jako następca rozważane były m.in. AW101, NH90 i S-92. Ważnym wymogiem była w tym przypadku możliwość lądowania na nowych okrętach LCS klasy Independence.

Czytaj też: Położenie stępki pod pierwszy singapurski okręt LCS

Zdecydowano się na maszyny H225M Caracal, między innymi ze względu na możliwość lądowania na lądowisku tych jednostek o powierzchni 80 metrów kwardatowych, oraz ich podobieństwo pod względem możliwości z używanymi dotąd śmigłowcami Super Puma. Nie bez znaczenia był też z pewnością już funkcjonujący w siłach zbrojnych system wsparcia eksploatacji maszyn firmy Airbus Helicopters.

Podobnie, na następcę eksploatowanych obecnie 16 śmigłowców ciężkich CH-47SD Chinook wybrano najnowsze maszyny Boeing CH-47F Chinook. Jest to wariant wyposażony w kompozytowe łopaty, lekką strukturę płatowca oraz nowoczesną awionikę cyfrową i mocniejsze silniki.

W obu przypadkach istotnym czynnikiem wpływającym na decyzję było doświadczenie z eksploatacji starszych modeli tych samych producentów. Władze Singapuru nie podały dotąd liczby zamówionych maszyn ani wartości kontraktów.  

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (41)

  1. przykre

    Jak wiadomo singapurczycy nie znają się tak dobrze jak nasz ekspert od wszystkiego dlatego wzięli Carracle.. My będziemy czekać z niczym kolejne miesiące, lata. Zapomniałem OT wyda kasę która powinna porządny sprzęt który powinien trafić do zawodowców poza tym "da radę" specnazowi..

    1. Arek102

      OT będzie kosztowała tyle co 11 śmigłowców Caracal z ostatniego zakończonego przetargu, więc nie przesadzaj. A jak niedaj boże dojdzie do napaści to kto będzie pilnował wrażliwych systemów polski. ps Ciekaw jestem jak długo kolego wytrzymasz bez prądu i komórek, a te pójdą na pierwszy ogień. W mieście bez prądu po dwóch-trzech dniach może dość do zamieszek, bo nie bedzie niczego prócz głodnych i zdesperowanych ludzi.

  2. w3-PL

    w Korei mieli pumy super. zdaniem jednego z Forum to nawet c-cale huhu. Tak czy siak Co wybrali na fregaty?? Na Pewno Nie H225M. czy jak mu tam 227??

    1. asdf

      I dla tego Surion ma wersje morską.

    2. BUBA

      Polska flota to poza kilkoma okrętami bez możliwości hangarowania śmigłowca jest składnicą pływającego złomu z demobilu lub który powinien trafić do demobilu, a już w szczególności jej fregaty OHP. Kupowanie śmigłowca z uwzględnianiem parametrów hangarów tych bezwartościowych jednostek to po prostu nawet nie pomyłka a chory pomysł. Śmigłowiec będzie więcej wart niż cala jednostka OHP na której bazuje.

  3. tyle

    Godz 16.30 wtorek i mamy ponad 150 komentarzy do artykułu . To już jest amok. Co nas Polaków i Polskę obchodzi co kupił dla swoich sił zbrojnych Singapur. Wiedzy nigdy dość ale te niekończące się dyskusje o Caracalach to jakieś szaleństwo. Z tego co czytam, nowoczesne uzbrojenie ppanc i plot to są dwie najważniejsze i wręcz gardłowe sprawy, biorąc pod uwagę zapóźnienia do jakich doszło. Helikoptery są potrzebne , ale to marginalny wątek .

  4. Kos

    Dlaczego te helikoptery tak nas podniecają? Nie mamy terytoriów zamorskich czy interesów postkolonialnych, nie przewidujemy żadnego desantu na atole czy inne wyspy, nie walczymy z plemionami albo partyzantką. Kraj ma kształt nadzwyczaj zwarty, niezbyt rozległy, prawie całkowicie nizinny z dobrą siecią dróg utwardzonych i gruntowych, przejedziesz go w każdym kierunku w kilka godzin, linia brzegowa zwarta i nieskomplikowana a morska strefa ekonomiczna łatwo dostępna z licznych portów, ale z jakiegoś powodu uważamy, że najbardziej potrzebujemy helikopterów? Są powolne, łatwo je zestrzelić, a kosztują tyle co nowoczesny myśliwiec lub kilkadziesiąt czołgów. Jest tyle ważniejszych potrzeb w naszej armii, ale ten temat nas najbardziej rozgrzewa. Chyba dlatego, że fajnie wygląda w powietrzu i żeby go podziwiać nie trzeba się pofatygowac na poligon lub uzbroić w lornetkę, a jak fajnie wyglądają na pokazach i defiladach. Może jednak bądźmy bardziej racjonalni i do tego typu uzbrojenia nie przywiązujemy aż takiej wagi, bo są inne rodzaje uzbrojenia, zdecydowanie bardziej potrzebne z punktu widzenia naszej obronności.

    1. mc

      Czy żołnierze potrzebują hełmów ? Pocisku nie zatrzyma, ciężkie to, może wystarczałaby czapka polowa ? Potrzebują - chroni przed odłamkami, urazami głowy (żołnierz się przewraca, może uderzyć głową w ścianę po bliskim wybuchu, itd). I dokładnie tak samo jest ze śmigłowcami. Lotnictwo morskie potrzebuje dwóch typów śmigłowców - ratowniczych i do "polowań" na OP (rakiety tego nie załatwią). WL potrzebują też dwóch typów śmigłowców - transportowych (do przerzucania małych grup bojowych, tzw. "specjalsów") oraz bojowych a właściwie przeciwpancernych (ta nazwa jest myląca, bo ten typ śmigłowca głównie niszczy punkty oporu do których piechota nie może podejść). Czy powinniśmy przywiązywać do tego wagę ? Tak, jeżeli musimy na ten sprzęt wydać kilkanaście miliardów. Czy inne rodzaje uzbrojenia są "ważniejsze" ? Niestety wojsko to system działań różnych rodzajów wojsk, połączonych planowaniem, rozpoznaniem oraz logistyką. Nie da się kutrem (szybko) uratować tonącej jednostki, nie da się "wypatrzeć" OP w odległości 50 m.m. od brzegu (i jeszcze go zniszczyć), nie da się na ciężarówkach "przerzucić" naszych żołnierzy na tyły wroga, i nie da się zatrzymać kolumny czołgów przeciwnika na tychże tyłach wroga (bądź szybko zniszczyć dobrze umocniony punkt obrony). Dlatego potrzebujemy nie tylko "Żołnierzy". Potrzebujemy też sprzętu który im umożliwi działanie i wykonywanie zadań.

    2. franca

      Masz racje. Po diabła nam heli do CSAR ? Jak się pilot dał zastrzelić, to niech się sam ratuje. Specjalsi mają kondycje, to mogą biegać, a nie latać. MedEvac, to fanaberia. Poczeka taki na transport lądowy, to później będzie uważał, a jak nie doczeka, to fajtłapa. Oczywiście, że wysłanie kolumny wojskowej jest dużo szybsze i bardziej zaskoczy przeciwnika, niż transport heli. ZOP to głupota. Wiadomo, że okręt przeczesze większy obszar, w krótszym czasie niż heli. SAR ? Trzeba się uczyć pływać. Masz racje, heli są zbędne, a wszystkie systemy obrony na nich i cała taktyka użycia to propaganda.

  5. ktos

    Ze względu na to, że nie zaoferowano nam tego, co chcieliśmy (NH90, H92 lub AW101), najtańszym rozwiązaniem i jednocześnie najbardziej perspektywicznym z punktu widzenia rozwoju przemysłu i gospodarki okazuje się w propozycja ukraińska i modernizacja Mi-8. Remotoryzacja Mi8 polega na wstawienie nowych silników z zakładów Motor Sicz, które ponad dwukrotnie poprawiają wszystkie parametry Mi8 zwiększając ich resurs o kolejną dekadę

    1. Afgan

      Racja, ale nie do końca, bo MW i jednostki specjalne potrzebują nowych śmigłowców. Zatem potrzebujemy kilkunastu sztuk nowych maszyn. Dla MW widziałbym Caracala, a dla wojsk specjalnych UH-60M albo MH-60. Co do reszty zadań transportowo-desantowych to śmiało możemy używać zmodernizowanych Mi-8 i Mi-17.

    2. Davien

      Wstawienie nowych silników do Mi-8/14 nic nie da temaszyny się rozsypują ze starości i kończą im sie resyrsy a na to ani Ukraina ani Polska nic nie poradzą Nowe silniki resyrsu kadłuba nie zmienia.

    3. Boczek

      Nie! Nie chcieliśmy, ani NH90, ani H92 ani tez AW101, bo na tym etapie tych maszyn nie potrzebujemy, dlatego przetarg był dokładnie tak skonstruowany aby te maszyny nie weszły.

  6. retro

    Te Caracale to kupuje sama egzotyka...i nie tylko. : Singapur,Malezja Indonezja.Jeszcze powinna do nich dołączyć Ukraina i obraz krajów będzie pełny

    1. Morgul

      sam jesteś egzotyką ... skoro kupili do tego najnowsze CH-47F to chyba nie brali zmodernizowanych śmigłowców cywilnych albo naprędce pomontowanych "wynalazków" Sprzęt jakim dysponuje Singapur jest o kilka klas nad nami więc raczej to WP jest egzotyka a raczej skansenem. może zajrzyj na jakieś strony o Singapurze bo aż żal myśleć że w PL są tak ograniczeni ludzie :(

    2. Faszysta

      @retro, Egzotyka Singapuru to PKB 52000 $/capita/r. Kraik zapyzialych krzykaczy nad Wisla nigdy nie osiagnie takiego stopnia egzotyki.

  7. xyz407

    Czyli Caracal jest nie taki straszny jak go malują. O zerwaniu kontraktu zadecydowały inne czynniki, o których nikt nas nie poinformuje. Całą winę jedni zwalają na produkt ( że niby fatalny ), inni na offset, a pies jest gdzie indziej pogrzebany. Ja myślę, iż tymi czynnikami mogły być: lobbing, polityka i programy (np. 500+) na które zabrakło kasy.

    1. Extern

      Jak zabrakło kasy skoro chcą kupować śmigłowce tylko że inne. Raczej chodzi o przedefiniowanie sojuszy. Europa nie wykazała specjalnej woli okazania że się w naszą obronę zaangażują, A jest to dla nas bardzo ważne aby wyraźnie zobaczyli to Rosjanie. Francuzi i Niemcy ostentacyjnie nie przyjechali na ćwiczenia u nas i nawysyłali w eter mnóstwo sygnałów że im się popsuły samoloty albo drogi remontują itp.. Amerykanie przyjechali, okazali solidarność sojuszniczą, obiecali co trzeba, rozmieszczą sprzęt dla jednostek rotacyjnych to i dostaną kontrakt. Niemcy odrobili jak widać tę lekcje i wysyłają obecnie żołnierzy na Litwę i proszę wygrywają tam wszystko co można wygrać. Jak się Francja ogarnie to czekają jeszcze na nich okręty, pociski manewrujące, Narew, Kruk i elektrownie atomowe do wzięcia.

    2. say69mat

      Oczywiście, że nie, w przypadku S-gapuru to wręcz rewelacyjne narzędzie pola walki. Spójrzmy na tzw. czynnik geograficzny, S-gapur to miasto - państwo położone na 63 wyspach. Jedyny odcinek granicy lądowej, to granica z Malezją. Stąd, podstawowe zagrożenia zewnętrzne dla S-gapuru stanowią piractwo morskie plus eksport islamskiego ekstremizmu z Indonezji. Singapur żadną miarą nie dysponuje granicą lądową z państwem, którego potencjał ofensywny stanowią czołgi typu T14 Armata. I tyle w temacie. Ponadto, zwróć uwagę na potencjał sił powietrznych i morskich Republiki Singapuru. Siły powietrzne to 60 F16 C/D plus 40 F15E. Z kolei flota wojenna to ... 6 fregat, 6 korwet, 4 OP. Stąd Singapur najzwyczajniej może sobie pozwolić na luksus posiadania H225M. Nasz kraj, niestety nie.

    3. spr

      Kolega trochę pomieszał chronologię zdarzeń. Poprzednia ekipa opracowała plan modernizacji armii i było o tym głośno w mediach. Zdecydowanie ciszej było o tym , że zabezpieczono na realizację tego programu tylko jedną trzecią potrzebnych środków. Teraz trzeba posprzątać ten bałagan. Zgadzam się , że jest to robione nieco chaotycznie.

  8. Maciek

    My będziemy mieć partyzantkę rodem z 39. Zawsze coś.

    1. Extern

      Fakt że kupimy śmigłowce tylko że inne ci najwyraźniej umknął.

  9. Barburys

    "MH - 60K - Wersja przeznaczona do współpracy z jednostkami specjalnymi , zbudowana na bazie UH - 60L . Została specjalnie dostosowana do wykonywania lotów na bardzo małej wysokości , w każdych warunkach atmosferycznych , w dzień i w nocy nad obcym terytorium , itd. " - to cytat że strony www.samoloty polskie.pl - tym którym się chce ! Skoro decyzje już zapadły to miejmy nadzieję , że to będzie ten śmigłowiec , dla wojsk specjalnych !

    1. Davien

      Po pierwsze standard teraz to MH-60M a nie 30-letni MH-60K po drugie te maszyny są dostepne wyłącznie przez FMS i z Mielca ich nie dostaniesz więc zapomnij.

  10. nimko

    mieli pumy czesci takie same. nie dziwne e wzieli caracale. pozatym dostali chyba dobra oferte po tym jak polska zrezygnowala airbus ma finansowe problemy.

  11. Afgan

    No jednak ktoś kupuje te "beznadziejne" Caracale, co się podobno do niczego nie nadają. Co wy na to, "znafcy"?

    1. the saint

      Caracale są ok. i nikt temu nie przeczy. Chodziło o sposób i warunki zakupu, cenę oraz tzw. offset. Francuzi potraktowali nas jak Bambustan, Singapur dosta łnawet lepsze warunki. Od razu odpowiem na twoje pytanie: skąd to mogę wiedzieć? Ano wiem.

    2. W3 - pl

      Ile jest tego w nato?? Do wsparcia dla wystrzelenia 2 razy po 16 rakiet z mi24 trzeba ilu c-cali (po Kielcach do 3!?). Czy kotek Lata w Francji z torpedami mu90

    3. asa

      Co dla jednego kraju może być dobre, nie musi być takie dla innego. Każdy ma swoje potrzeby.

  12. kala

    Mieli super pumy i stare chinooki wiec wybór logiczny - serwis oklepany , mechaniory wyszkolone ........ ale zaraz u nas bedize pier... , że oni maja carakala a dla nas byl zły etc etc ......

  13. dokk

    Jak miło poczytać, że jakaś armia kupuje to co chce kupić, a nie to co chcą sprzedać lobbyści i związkowcy.

    1. kez87

      To Singapur.Tam jest niemal merytokracja a nie partiokracja.A za łapówki urzędników może spotkać KARA ŚMIERCI.

  14. RR

    Rozumiem że w naszym przetargu jedynym godnym następcą Mi-8 był Caracal natomiast śmigłowce S70i oraz AW-149 są za małe do części stawianych przed nimi zadań. Rodzi się jednak wątpliwość odnośnie sensu zakupu jednej platformy do tylu zadań (transport, ZOP, SAR, CSAR, specjalna). W przypadku jednej platformy Caracal zapewne jest maszyna odpowiednią. Ale jak Caracal się ma pod względem użytkowym i funkcjonalnym w porównaniu do NH-90, s-92 czy AW-101. Jest chyba od nich trochę mniejszy, ma mniej regularny kształt kabiny (przedział ładunkowy zwęża się z tyłu) poza tym jest węższy i niższy. Nie posiada też rampy z tyłu takiej z prawdziwego zdarzenia. Moje pytanie brzmi czy nie lepiej byłoby zakupić dwa typy śmigłowca lekki np. AW149 lub BlackHawk ale nie ten z golas z mielca tylko ten w wersji amerykańskiej (nasi specjalsi chyba wolą BlackHawk'a niz Caracala) oraz średni np. AW-101, S-92 lub NH-90. Caracal to też śmigłowiec średni ale najmniejszy z nich wszystkich.

    1. Max Mad

      Twoja opcja jest podstawowym podejściem większości państw NATO, średnie taktyczne maszyny transportowe o większej elastyczności użycia i uniwersalności wpierane przez maszyny ciężkie przeznaczone głównie do transportu poza obszarem walk. Czyli powiedzmy w modelu Amerykańskim Blackhawki wspierane przez Chinooki.

  15. Edmund

    Caracal był śmigłowcem wybranym przez wojsko, a nie urzędników w polskim przetargu. Zaprojektowany aby polecieć tam, gdzie Black Hawk nawet nie wystartuje, a więc w burzę z piorunami i porywistym wiatrem i deszczem. Zwarta i odporna konstrukcja, odpowiednio zabezpieczone przewody elektryczne i elektronika, olbrzymi zapas mocy silników i zaawansowane systemy stabilizacji wykorzystywane w sytuacji huraganowego wiatru wiejącego w kierunku przeciwnym do toru lotu lub na przemian z różnych kierunków. Singapur to kraj dla bogatych, na pewno nie wybraliby Caracala, gdyby był słabym helikopterem.

    1. Misio

      "Caracal był śmigłowcem wybranym przez wojsko," Po 3-dniowych testach przeprowadzonych w hangarze. To chyba były bardzo intensywne testy i sprawdzili dokładnie wszystkie parametry.

    2. gts

      Troche gosciowie przesadzacie ze BH tam nie startuje... jest pelno zdjec i filmow w ktorych NH lata w trudnych warunkach pogodowych. Widze nastepni fanatycy od tego ze F-16 nie lata w czasie wojny bo lotniska sa za brudne... W ogole amerykanski sprzet moze stac tylko w laboratorium a jak gdzies lata/jezdzi/plywa to sa to zamkniete obiekty z klimatyzacja typu hala/hala/basen/. Wszak wiadomo w kurzu i brudize startuje tylko Gripen... Przesadzacie z tym porownaniem. Moze i w pewnych wyjatkowo trudnych warunkach BH nie lata, ale uogolnianie ze nie lata w ogole jest smieszne.. co do kontraktu z Caracalami nie wiemy co dostalismy bo nikt tej oferty publicznie nie udostepnil. Spiewki i jedje i dugiej strony przypominaja raczej koncert zyczen a nie rzetelne podanie faktow. Niektorzy zapexzaja sie w swoich wypowiedziach nie zuwazaja ze narazaja sie na smiesznosc mijajac sie na kilometry z faktami. I tak przeciwnicy porownuja koszty zakupu wersji transportowych - golych (a nasze glownie drogie ASW, SAR, CSAR czy WRE) bez serwisu i offsetu jak owe S70 dla Turcji, a z kolei drudzy czaruja o wielkim zakladzie ktory mial zatrudnic 1000 ludzi w fabryce i 5000 w podwykonawcach... tylko ze do czego skoro 25 smiglowcow mialo powstac we Francji, zaklad mial zatrudnic gora 200 osob. Eksport smiglowcow bylby znaczaco utrudniony gdyz Brazylia tez ma offset i mozliwosc sprzedazy, na nasze prpdukty na swiecie zwyczajnie nie ma juz miejsca... Linia produkcyjna zostanie zamknieta a nam zostanie serwis... te 6000 miejsc pracy moglo powstac glownie w marzeniach albo w szczyyowym piku produkcji i wyposazania, na kilka miesiecy lub nawet tygodni. No ale to wszystko jest nie do konca wiadome.. Pozostsje sposob w jaki zostalo to zrobione, malo elegancki i kompletnie niedyplomatyczny.tyle tylko ze jak chodiz o kase to nie ma zmiluj, trzeba placic 500+ to wojsko jeszcze dlugo nie zobaczy zadnego sprzetu.

  16. Qba

    Jak mieli Pumy to nic dziwnego. Pewnie 90% wspólnych części i identyczna obsługa.

  17. Willgraf

    producent BH ma poważne kłopot z powodu Korupcji ,w koło Lockheed Martin robi się bardzo gorąco w Pentagonie boja się o własne stołki..Korupcja trwa prawie 20 lat od odsunięcia Nortrhopa od zamówień na samoloty i monopolu LM. zapewne to nie jedyne wiadomości jakie będą dotyczyły Lockheeda - producenta bubli za grube miliardy !

    1. Louis

      Niestety masz rację. LM ma silny lobbing i drogie, średniej jakości produkty, które są doskonale marketingowo opakowane.

    2. gts

      To jest to o czym trabie juz od kilku miesiecy, bo takie dochodza mnie sluchy. Lacznie niestety z LM uczestniczacym swego czasu w MEADS. Nie pisze tego dlatego ze nie lubie LM choc nie lubie, ale o tym ze LM tak smierdzi ze vhodza przesluchy ze trzeba cos wykombinowac. Mozliwe, ze zeby uniknac kar w razie co, zostanie zrebrandowany, albo podzielony bo sie monopol zrobil... kasa na F-35przed podpisaniem transzy, nie mowiac o jej odebraniu, to pikus przy kasie na "papierkowa obsluge kontraktu" tylko nikt papierow nie widzial... rownie dobrze moze to byc belkot i tekst w postaci "Lorem ipsum..." Sikorsky niech zaluje ze nie trzymal sie Boeinga. Trzeba dalej bylo zaciesniac wspolprace przy okazji VFL... moze bali sie urzedu monopolowego pozniej. W koncu Boeing z Sikorskym staliby sie monopolistami w smiglowcach. Bell stawia na tiltrotory i nie wiadomo czy to nie ostatnie lata produkcji Venoma i Vipera.. i jeszcze ten opor i wygorowane szacunki finansowe LM przy rozmowach o wznowieniu produkcji Raptora i modernizacji wszystkich wersji do F-22C. Wszystko im sie nie oplaca, az sie temu przygladaja z zewnatrz. Zreszta nawet dziwi fakt ze ostatnie kontrakty dostaja inni...

  18. mclub

    Reuters podał: cena za H225 - 1 mld USD To daje 34 mln USD/szt.

    1. crix

      Ty czytałeś dokładnie co na stronie Reuters napisali. Przypuszcza się jedynie, że wartość kontraktu to ok. 1 mld. Całego więc. Poza tym nie ma żadnego przelicznika ile sztuk zamówili i znowu nie podano wariantów, chociaż pewnie trochę morskich będzie. Odpada też im budowanie od nowa bazy serwisowej i koszt jej utworzenia. Wg wiki mają ich 46 i czy zastąpią wszystkie to nie wiadomo.

  19. ciekawy

    Takie pytanie dla rozładowania atmosfery. Ile czasu wytrzymałby ten żołnierz w okienku Caracala, gdyby na zewnątrz było np -15 stopni ?

    1. Afgan

      Dokładnie tyle samo ile w okienku AW-149 albo Black Hawka ;P

  20. zol

    Wybrali je z prostej przyczyny - bo już ich wcześniej używali

  21. sero

    Pytanie do miłośników Caracali. Dlaczego za kilka lat , żadna natowska armia, w tym i francuska nie będzie używać nawet jednego Caracala?

    1. Boczek

      Francja wszystkie kociaki są modernizowane, GB stare kociaki zostały właśnie zmodernizowane. Wszystkie będą się - ich i nasze -za 30 lat sypać.

    2. a

      A jaka NATO-wska armia będzie użytkować AW149 ? Albo S-70i -jedna będzie ale nie AMerykańska

    3. asdf

      A kiedy to CC ma zostać wycofany z armii Francuskiej?

  22. marek

    Moim zdaniem powinniśmy zrezygnować z tej oferty, choćby dlatego, że Francja sprzedała już Caracala z offsetem Brazylii, więc możliwości eksportu są ograniczone, a konstrukcja stara. Ów zakup uziemniłby nas finansowo na wiele lat i nie dając żadnego rozwojowego impulsu.

    1. Misiek

      Czy ty osiołku wiesz co to jest offset? O jakich możliwościach eksportu ty bredzisz? Przeniesienie do polski produkcji silników, i przekładni, pozyskanie kompetencji z zakresu integracji awioniki, czy w końcu licencja na dowolne prace przy śmigłowcach (w połączeniu z przekazaniem pełnej dokumentacji technicznej i kodów źródłowych) to nie jest impuls do rozwoju? Uziemienie finansowe? Przy pełnym serwisie w rękach zakładów pod kontrolą skarbu państwa? To co powiesz o innych ofertach z serwisem w zagranicznych zakładach? Ehh... kolejny dyletant.

    2. BUBA

      F-16 tez jest stary a kupują go nadal i chcą go kupować.

    3. asdf

      Czyli proch wieloskładnikowy i paliwa rakietowe to nie impuls.

  23. Boczek

    Hi say. Widziałeś, Caracal pozamiatał NH90(!), AW101 i S-92: I powiem Ci jedno, 2 bite lata z nimi pracowałem (Singapurczykami) i ich wiedza kompetencji i zdolność do podejmowania decyzji to szok. Fakt posiadając już bazę "caracalową" - ale mimo wszystko...

    1. KrzysiekS

      Panie Boczek jak pan twierdzi że posiadają bazę "caracalową" to zakup dalszych jest logiczny. Pytanie czy my zakupimy z głową czy będziemy kupować różne i zrobimy bajzel logistyczny.

    2. Max Mad

      I ten twój fakt zdecydował o wszystkim... Caracale za Super Pumy a CH-47F za CH-47SD. Czyli kupili nowsze modele tego co już mają. Baz logistyczna na miejscu, szkolenia minimalne na zmodernizowany sprzęt. To twoje "mimo wszystko" było właśnie tym wszystkim.

  24. mc

    Strasznie dużo komentarzy do "niewybrania Caracali" (czyli nie podpisania umowy), a ja mam jedno pytanie: - wszyscy "krzyczą" że Macierewicz (lub Morawiecki) "uwalił" kontrakt - może ktoś mi powie dlaczego Minister Janusz Piechociński (jako Minister Gospodarki), nie podpisał tej umowy i nie zgodził się na "Fantastyczny Francuski Offset". Miał na to dużo czasu, na przełomie kwietnia i maja 2015 Caracal został skierowany do testów w Polsce (przeszedł je błyskawicznie) i..... CISZA. Poprzednia ekipa też się bała tej umowy - a biorąc pod uwagę, że "bardzo chcieli", to Coś z nią było "Nie Tak".

  25. marek

    Mimo opóźnienia modernizacji wojskowej floty śmigłowców, dobrze się stało, że polskie władze zerwały negocjacje z firmą Airbus Helicopters. Zacznijmy od tego, że caracale, dostarczone przez Airbus Helicopters, były piekielnie drogie. Kontrakt na dostawę 50 śmigłowców miał być wart 13,3 mld zł, czyli ok. 266 mln zł za sztukę (ok. 69,3 mln dol.). To pieniądze porównywalne z wydanymi na F-16. Śmigłowiec z reguły nie kosztuje tyle co wielozadaniowy samolot bojowy. Caracal to wersja rozwojowa maszyny SA 330 Puma, która weszła do produkcji w 1968 r. Od 1978 r. produkowano jej wydłużoną wersję Super Puma, a wojskowe wersje Super Pumy nazwano później cougar. Kiedy cougar otrzymał nowoczesną awionikę, a niektóre jego metalowe elementy zastąpiono kompozytowymi, zmienił nazwę na caracal. Polska potrzebuje śmigłowców w kilku różnych celach. Najważniejsze są zadania w ramach 25. Brygady Kawalerii Powietrznej. To elitarna piechota transportowana śmigłowcami, dzięki czemu można ją desantować na tyłach wroga, by blokować jego manewry bądź dostawy zaopatrzenia. Aby brygada mogła tak działać, musi posiadać moździerze, samochody osobowo-terenowe przewożące wyrzutnie przeciwpancerne, działka przeciwlotnicze itd. Obecnie sprzęt ten jest transportowany śmigłowcami Mi-8 i nowszymi Mi-17 (mniej więcej rówieśników Pumy i Super Pumy). Mają one obszerną kabinę ładunkową, a co najważniejsze – tylną rampę, po której sprzęt można do środka wtoczyć. Caracal ma wąską kabinę i nie ma tylnej rampy, a jedynie szerokie boczne drzwi. Czy żołnierze mają wtaszczyć tędy do śmigłowca samochód terenowy? I tak się nie zmieści. Czy w tej sytuacji mamy zostawić brygadę na tyłach wroga bez wsparcia, na pewną rzeź? Nadaje się zaś bardziej do transportu sił specjalnych i do zadań poszukiwawczo-ratowniczych, tak nad lądem, jak i nad morzem. Szczególnie Marynarka Wojenna pilnie potrzebuje nowego śmigłowca ratowniczego na miejsce wycofywanych Mi-14. Ale potrzebuje też śmigłowca bojowego: do zwalczania okrętów podwodnych i nawodnych oraz do rozpoznania nad morzem. A takiej wersji caracala nie ma, musiałaby zostać dopiero opracowana. Zresztą, co do zadań ratowniczych też mam wątpliwości: śmigłowce rodziny Super Puma są dość awaryjne. Z ok. 700 wyprodukowanych rozbiło się 80. Były pożary silników, awarie przekładni głównej, wibracje i utraty sterowności. Część wypadków spowodowali piloci, nie radząc sobie z tym helikopterem. Super Puma (a także wywodzący się z niej Caracal) jest śmigłowcem wysokim, z wąsko rozstawionym podwoziem. Niemal każde przymusowe lądowanie kończy się wywróceniem na bok. Używane przez nas Mi-8 i Mi-17 są dość niskie i mają szerzej rozstawione podwozie, które nawet w razie bardzo twardego lądowania rozjeżdża się na boki, ale wciąż trzyma maszynę w pozycji pionowej, zmniejszając ryzyko wybuchu pożaru. Swego czasu śmigłowce rodziny Puma/Super Puma/Cougar/Caracal konkurowały z radzieckimi Mi-8 i Mi-17, ale systematycznie z nimi przegrywały. Maszyn francuskich (obecnie francusko-niemieckich) zbudowano łącznie 1400, a radzieckich (obecnie rosyjskich) Mi-8/17 – ponad 17 tys. Kupowało je wiele krajów spoza bloku wschodniego: Argentyna, Ekwador, Indie, Meksyk, Pakistan, Peru czy Wenezuela. A my mieliśmy teraz zastąpić te udane śmigłowce mniej udanymi, choć nafaszerowanymi nowoczesną elektroniką. Na rynku można znaleźć konstrukcje lepiej spełniające nasze potrzeby. Mówi się, że Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 1 w Łodzi stracą szansę na rozwój. A jaki to byłby rozwój, gdyby otworzono tam linię montażu kilkudziesięciu śmigłowców, którą później trzeba by zamknąć? Bo trzeci zakład śmigłowcowy w Polsce się nie utrzyma. Mamy już wytwórnie w Świdniku i w Mielcu. Brytyjczycy, Włosi, Niemcy, Francuzi i Rumuni mają po jednym zakładzie produkującym śmigłowce. A co do miejsc pracy w Łodzi... Miało w Łodzi powstać ich około 1000. Ale dla wykwalifikowanych techników bądź inżynierów. A tacy tam i tak łatwo znajdą zatrudnienie. Bezrobocie dotyczy w większości ludzi z wykształceniem na poziomie Ferdynanda Kiepskiego, których WZL 1 by nie przyjęły. Łódzki zakład i tak ma huk roboty z remontami śmigłowców już w wojsku używanych, więc likwidacja mu nie grozi. Autor jest majorem rezerwy, byłym pilotem wojskowym. Obecnie jest publicystą i wykładowcą Collegium Civitas (artykul z Rzeczypospolitej)

    1. Tomasz

      A ile może kosztować zakup 50 helikopterów jak wymaga się do tego postawienie całej fabryki i jej utrzymanie przez 30 lat wraz z ludźmi, infrastrukturą i zapleczem, dzierżawą terenu, mediami, ochroną oraz przekazaniem szeregu technologii, które wypracowywano przez dziesiątki lat wraz z kosztami licencji ? Dodajmy do tego przekazanie praw własności do takiej fabryki stronie polskiej oraz koszty konfiguracji wyposażenia helikopterów nie będącego standardem lub nie używanym przez innych klientów, tylko dla Polski. Ten offset to jakiś absurd.

    2. exrte

      OK..ok...major rezerwy były pilot...rozumiem że opinia tego pana ma nas zaczarować bo to normalnie taki autorytet że hoho...za chwile pojawi się nastepny expert...pułkownik...emeryt z nalotem 1500 godzin...a za chwile wypowie się jakiś generał rezerwy ...itd itd. Powiem ci tak....przetarg był jak wiadomo na nastepecę śmigieł MI8/17....WSZYSCY ZAINTERESOWANI wzięciem w nim udziału jak i postronni obserwatorzy doskonale wiedzieli jak duże sa to śmigłowce i co potrafią...WSZYSCY. Zatem co się takiego stało że te super extra montownie zagranicznych firm zlokalizowanych na naszym terytorium wystawiły do przetargu śmigłowce małe i w żaden sposób nie mogące zastapić MI8/17?. Wiesz co się stało? olali nas z góry i z boku bo dokonale wiedzieli że mogą nam wcisnąć każdy chłam nawet wielkości MI2 bo u nas to przejdzie...szczególnie podlane sosem związkowym i mitem POLSKICH ZAKŁADÓW. Cracal jako jedyny, mimo swoich wad, dostosował się wielkością. Niestety nie każdy to rozumie i powtarza różne pierdy. Obok Caracala zamiast tych pseudośmigłowców konkurecji powinny być s92 i av101 czy jak to tam się zwie. ALE ICH NIE BYŁO. W normalnym kraju BH oraz AW z tymi za małymi smigłowcami od razu wyleciałby by z hukiem jako nie spełniające wymagań z uwagi na wielkość. OD RAZU. Tak się nie stało i nadal mamy tą szopkę. Jak to jest powiedz mi expercie cytujący innego experta rezerwy że wszyscy wiedza iż szukamy wiekszych śmigłowców a ciagle stawia się na BH? WHY? Ratownictwo okretowe poszukuje dużych smigłowców a tu jest szansa że dostawną taxi aw149...i co będa latać po rozbitków w tą i z powrotem 150 razy ?????? podajesz argument wpychania możdzierza, samochodu czy dziłałka do śmigłowca...ok...jak to wciśniesz do BH????. Rozumiem że podczas tworzenia np. 25BKP był jakis zamysł jej działania oraz wyboru sprzetu jaki powinna posiadac? chociaż u nas to z tym róznie bywa.....w tej chwili to wygląda tak: chcemy zastpić MI8/17 ale zakłady na terenie Polski dają BH lub AW149....I CO ZAMIAST POWIEDZIEĆ SORRY WON....to my aaaaa...spoko...najwyże zmienimy taktyke działania....co jest?? mamy armię czy nie? no to szkoda że jeszcze nasz przemysł nie wcisnal nam wyrzutni dzid bojowych bo od wieków nie może sobie poradzić z opracowaniem zwykłej rakiety plot o rozsądnym zasiegu. Czujesz temat i absurdy w jakich się poruszamy? poza tym aby kupic śmigłwce i jakiekolwiek uzbrojenie trzeba mieć kasę...jak się jej nie ma to znajduje się różne powody do uwalenia każdego przetargu....każdego.

    3. Boczek

      marku, nasza oferta na heli H225M to było 7,8 mld PLN za same maszyny + ekwiwalent za maszyny specjalne. W efekcie ceny średnia to było 30-35 mln € za maszynę. To jest 20-30% mniej niż inne kontrakty. "Caracal to wersja rozwojowa maszyny SA 330 Puma..." Dokładnie 1:1 to samo co z BH - ciągły rozwój. "Caracal ma wąską kabinę i nie ma tylnej rampy, a jedynie szerokie boczne drzwi. Czy żołnierze mają wtaszczyć tędy do śmigłowca samochód terenowy" A BH? To nie jest heli do tych zadań. Tu będzie albo AW101, albo "Czajnik" "A takiej wersji caracala nie ma, musiałaby zostać dopiero opracowana." ZOP? Był zawsze, nic nie trzeba opracowywać. "Caracal ma wąską kabinę i nie ma tylnej rampy, a jedynie szerokie boczne drzwi. Czy żołnierze mają wtaszczyć tędy do śmigłowca samochód terenowy" Nie więcej niż innych + inny napęd w mil albo para mil. Dlatego te nie były po Norwegii uziemione. "z wąsko rozstawionym podwoziem." - Jest na szerokość identycznie jak np. w BH. " Miało w Łodzi powstać ich około 1000. Ale dla wykwalifikowanych techników bądź " Nie zapominaj, żeby takie stanowiska generują następne, IT, kantyna, hydraulik, elektryk sprzątanie etc.....

Reklama