Reklama

Siły zbrojne

Seryjny Gray Wolf w służbie

AW139A Grey Eagle
AW139A Grey Eagle
Autor. Boeing

Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych odebrały pierwszy seryjnej produkcji śmigłowiec MH-139A Grey Wolf. Maszyny te będą wykorzystywane do obsługi lądowych baz międzykontynentalnych pocisków nuklearnych.

To pierwsza z 26 przedseryjnych i łącznie 84 (w większości seryjnych) maszyn jakie zamówiły siły powietrzne USA. Śmigłowce, będące zamerykanizowaną wersją popularnego na świecie europejskiego śmigłowca Leonardo AW139, mają służyć do obsługi i ochrony baz międzykontynentalnych pocisków nuklearnych - w Wyoming, Montanie, Północnej Dakocie, Kolorado i Nebrasce. Mają także służyć do przewozów VIP i personelu służącego w instalacjach. Zastąpią w tej roli śmigłowce Bell UH-1N Twin Huey, wprowadzone do służby w połowie lat 70. ubiegłego wieku.

Reklama

Wcześniej USAF odebrały sześć egzemplarzy prototypowych Gray Wolfa, które posłużyły do testów i oceny przydatności śmigłowca. Pierwszy seryjny śmigłowiec został dostarczony do bazy Malmstrom w Montanie.

Czytaj też

Zawarty w 2018 roku kontrakt o wartości 2,38 mld dolarów obejmie dostawę 84 maszyn wraz ze szkoleniem i wsparciem eksploatacji. Stroną kontraktu, zgodnie z wymogami amerykańskiego prawa, jest dostawca krajowy, czyli Boeing. Nie jest on jednak producentem śmigłowców, ale członkiem konsorcjum wspólnie z włoskim Leonardo Helicopters.

Montażem końcowym i produkcją zajmują się zakłady lotnicze w Ridley Park (należące do koncernu Boeing) oraz w Filadelfii (należące do Leonardo Helicopters). Wiele komponentów będzie jednak powstawać w innych zakładach Leonardo Helicopters. Na przykład elementy kadłuba MH-139 produkowane będą w PZL-Świdnik.

Reklama

Wersja wojskowego AW139M oznaczona jako MH-139A została dostosowana do wymagań U.S. Air Force, a w szczególności do szczególnych potrzeb U.S. Air Force Global Strike Command. Obejmowały one m. in. awionikę dostosowaną do standardów USAF, głowicę optoelektroniczną, wyciągarkę, mocowanie dla uzbrojenia, systemem samoobrony z wyrzutniami środków zakłócających. Dodano również opancerzenie i zwiększono przestrzeń w kabinie desantu, gdyż musi ona pomieścić dziewięciu żołnierzy z wyposażeniem bojowym.

Reklama

Komentarze

    Reklama