Reklama

Siły zbrojne

Rumunia kupuje norweskie rakiety od USA

Rumuński 4K51 Rubież / Fot. Ştefan Ciocan, OTRS
Rumuński 4K51 Rubież / Fot. Ştefan Ciocan, OTRS

Departament Stanu USA wydał zgodę na potencjalną sprzedaż Rumunii systemów pocisków przeciwokrętowych Naval Strike Missiles (NSM), pierwotnie opracowanych przez norweskiego Kongsberga. Co ciekawe, zostaną one zakupione od rządu amerykańskiego wraz z całym systemem dowodzenia. 

Zgodnie z zapytaniem Rumunii zgodę wydano na dwa systemy obrony wybrzeża (Coastal Defense Systems - CDS) złożone z dwóch centrali kontroli ognia, czterech mobilnych wyrzutni rakiet, 10 wielofunkcyjnych systemów łączności MIDS-JTRS z systemem Link 16, system załadowczy Inert Handling/Loading Missile (IHM), pakietu logistycznego i szkoleniowego plus nieznana liczba samych rakiet i pojazdów transportowych. Maksymalny wymiar proponowanego uzbrojenia ma kosztować 300 mln USD.

Brak informacji na temat liczby rakiet, które chcą pozyskać Rumuni wynika zapewne z tego powodu, że jest to - formalnie - informacja wrażliwa. Poprzez analogię i to, że Rumuni zamówili stosunkowo skromną liczbę czterech wyrzutni, można przypuszczać, że będzie chodziło o 30-40 pocisków. Dla porównania Polska w ramach pierwszego kontraktu zamówiła dla swojego Nadbrzeżnego Dywizjonu Rakietowego (NDR) dysponującego 6 poczwórnymi samobieżnymi wyrzutniami, po 4 pojemniki transportowo-startowe każda, łącznie 48 pocisków (plus dwa do testów), kontraktowanych w latach 2008 i 2010. Były to więc po dwie rakiety na każdy pojemnik transportowo-startowy.

W ramach drugiej umowy z 2014 roku NDR został rozbudowany do Morskiej Jednostki rakietowej dysponującej łącznie dwoma dywizjonami po sześć poczwórnych wyrzutni każdy, kontrakt objął też 24 pociski oprócz 48 uprzednio zamówionych.

Jeżeli Rumuni także zdecydowali się na dwa pociski na każdy pojemnik transportowo-startowy, wówczas można zakładać, że chcą pozyskać 32 pociski NSM plus 1-2 testowe. NSM zastąpi w marynarce wojennej Rumunii rakiety ziemia-woda Termit sowieckiego systemu 4K51 Rubież. Będzie to wymiana 1:1, ponieważ Rumuni eksploatują obecnie cztery wyrzutnie tego przestarzałego systemu.

Uwagę zwraca fakt, że system NSM jest pozyskiwany od Stanów Zjednoczonych w procedurze międzyrządowej FMS. Wpływ na to miał zapewne fakt, że firma Raytheon rozpoczęła współpracę z norweskim Kongsbergiem (pierwotnym producentem systemu), aby oferować NSM na rynku amerykańskim, w konfiguracji okrętowej dla US Navy i brzegowej dla US Marines. Być może więc Rumuni zdecydowali się na zakup pocisków wraz ze standardowym systemem kierowania ogniem używanym w USA dla jednostek naziemnych (lub uznali FMS za najkorzystniejszy tryb zakupu z innych powodów).

To różnica w stosunku do Polski, bo oba NDR zostały pozyskane bezpośrednio od Konsgsberga. Przy ich zakupie uwzględniono - w przeciwieństwie do transakcji rumuńskiej - offset, wprowadzono je do służby z elementami krajowych systemów wykrywania, łączności i zabezpieczenia logistycznego (pojazdy), a kompleksowy potencjał do wsparcia tego systemu utworzono w Wojskowych Zakładach Elektronicznych w Zielonce. 

Trzeba też pamiętać, że w Rumunii zamówiono już dwa systemy rakietowe na podwoziach firmy Oskhosh - HIMARS i Patriot, oba w standardowej, seryjnej konfiguracji amerykańskiej. Paradoksalnie więc zakup w FMS może prowadzić do unifikacji w zakresie podwozi. W Polsce na podwoziach Oskhosh znajdzie się HIMARS, podczas gdy pojazdy systemu NDR są osadzone na Jelczach, polski producent dostarczy też podwozia do Patriotów z systemem IBCS pozyskiwanych w programie Wisła.

image
Rumuński 4K51 Rubież / Fot. Valentin Ciobîrcă, OTRS
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze

    Reklama