Reklama

Siły zbrojne

Rosyjskie wojska opuszczają granicę z Ukrainą

Fot. mil.ru.
Fot. mil.ru.

Jednostki sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej rozmieszczone przy granicy z Ukrainą są wycofywane do miejsc stałego stacjonowania w Rosji. Do Donbasu nadal napływają bojownicy szkoleni w obozach na terytorium Federacji. 

Jak powiedział rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Andrij Łysenko, jednostki rosyjskiej armii rozlokowane w rejonach przygranicznych przygotowują się do wycofania do stałych baz. Do obwodów donieckiego i ługańskiego nadal przedostają się jednak „najemnicy” szkoleni na terytorium Federacji Rosyjskiej, wykorzystując odcinki granicy Ukrainy z Rosją pozostające poza kontrolą władz w Kijowie.

Według Andrija Łysenki tzw. separatyści wciąż prowadzą ataki na siły ukraińskie, przede wszystkim w rejonie lotniska w Doniecku, kontrolowanego przez wojska rządowe. Ponadto, siły operacji antyterrorystycznej były co najmniej w kilku miejscach ostrzeliwane z pomocą artyleryjskich systemów rakietowych Grad i Uragan.

Rosyjski prezydent Władimir Putin rozkazał 11 października wycofanie do miejsc stałego stacjonowania ponad 17 000 żołnierzy, którzy mieli prowadzić ćwiczenia w obwodzie rostowskim. Regularne jednostki sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej uczestniczyły wcześniej według dostępnych informacji w działaniach na terytorium Ukrainy, co w opinii znacznej części komentatorów przyczyniło się do zatrzymania ofensywy sił operacji antyterrorystycznej przed ogłoszeniem zawieszenia broni.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (8)

  1. rycerzkatolik

    Panie Wojmił. Gdyby nie Bóg, wiara, to nigdy bym nie zrozumiał, dzięki kapelanowi, że są przypadki w których trzeba złamać przykazanie i w obronie innych strzelać do celu. Miałem opory, choć od dziecka strzelanie praktykowałem sportowo. Więc proszę nam źródła motywacji obrony Ojczyzny tu nie podważać. Nie rozumiesz pan, to uszanuj; wystarczy.

    1. Wojmił

      motywacja do obrony ojczyzny? - poparcie przez kościół konfederacji targowickiej? - poparcie przez kościół rozbiorów Polski? - poparcie przez kościół dla tych zaborców, którzy pozwalali istnieć kościołowi (Austrię to episkopat kochał, bo była katolicka; Rosja była ok dopóki nie zaczęła pchać prawosławia w Polsce i w ten sposób zagrażać katolicyzmowi)? to motywacja? - poparcie dla "opcji niemieckiej" po I wojnie światowej co omal nie zakończyło się brakiem odzyskania niepodległości? - a może motywacją może być wrzesień 1939 rok, kiedy: Niemcy, ZSRR, Włochy, Słowacja i Watykan oficjalnie uznają zniknięcie Polski a kościół zmienia granice diecezji i biskupstw aby dostosować je do "nowej rzeczywistości".. Katolicyzm nigdy nie był religią przyjazną państwu w którym istniał - bo to religia z centralą gdzie indziej... dlatego w mądrych krajach został zastąpiony religią protestancką dzięki której religia stała się narodowa... to mogło być motywacją... a kraje, które na protestantyzm przeszły na tym zyskały.. katolicyzm zaczął się stroić w piórka patriotyzmu dopiero jak car złamał umowę episkopatu z carycą i zaczął pchać swoje prawosławie zagrażając istnieniu tej próżniaczej sekcie na ziemiach polskich... to dlatego wyklinali (sam papież) powstanie listopadowe bo było to jeszcze w czasach gdy mieli układzik z caratem... a teraz wyprali takim jak wy móżdżki że niby katolicyzm to podstawa dla polaka... jest akurat odwrotnie.. nic tak bardzo Polsce nie szkodzi jak katolicyzm..

  2. Mark

    Widać po komentarzach, że części marzy się wojenka. Tylko z czym do gości, bo sojusznicy raczej stosują taktykę uników.

  3. KDT

    Znaczy się 17 tysi wyjeżdża, ale 23 tysi zostaje, żeby "pilnować wschodniej granicy"? :) Zobaczymy po szczycie G20 co zrobi Putin, bo na razie chyba to go hamuje przed dalszym mocniejszym wsparcie separatystycznych bandziorów.

  4. oko

    Wojmił jak ISIS ??? Talib rodzimy na mniejszą skalę ? Tu akurat jest w mniejszości i my Polacy możemy takich odesłać do ich kumpli na pustynię. ;-)

  5. prawo międzynarodowe

    Czekamy na wyjazd wojsk rosyjskich z Krymu i powrót władzy ukraińskiej. To warunek sine qua non rozpoczęcia normalizacji stosunków z Rosją Putina. Nie można bezkarnie łamać umów i ośmieszać innych krajów Ukrainy, USA, Wielkiej Brytanii i krajów akceptujących umowę z Budapesztu, w tym Chin.

  6. MłodaFoka

    dziadek mój świętej pamięci urodzony w 1903 roku walczył na obu wojnach światowych i powiedział mi mając prawie 100 lat (umarł mając 101). Wnusiu wiesz Niemiec jak Niemiec, ale ruskiego to ty nienawidź!!!!!!!! Święte słowa dziadziuś mówił...

    1. Tyberios

      Dziadziuś dobrze prawił.

    2. podbipieta

      Wszyscy dziadkowie tak mówili a ci co nie mówili to bądż nie żyli ,bądż się bali.Mojego zabili po wojnie czerwoni. ./trzy przeżył wojny bo pierwsza japońska/ ale miałem ci ojca co się czerwonych i moskiewskich k...ew nie bał .A i tato mój żyje a lata swoje też ma że ho,ho i zdania nie zmienia na jotę

    3. Piotr

      A w czyjej armii walczył dziadek w pierwszej wojnie światowej? Jeżeli w niemieckiej lub austro-węgierskiej to zapewne w czasie drugiej wojny światowej nosił mundurek wermachtu. Pewnie na starość go skleroza dopadła i w wieku 100 lat pomylił ruskich z ukraińcami

  7. podbipieta

    Moskal Polski nie posiędzie,gdy jąwszy pałasza, hasłem naszym zgoda będzie i Ojczyzna nasza

    1. Wojmił

      w tym się podbipięta zgadzamy więc przeciwko moskalowi występować wspólnie musimy! ale na boga (specjalnie się do niego odwołuje, bo na ciebie to działa) rób to mądrze a nie twardogłowo! w innych sprawach oczywiście się nie zgodzimy - nie pozwolę tobie na zmianę Polski, mojej ojczyzny na ciemnogrodzki kalifat/taliban watykański! Wolność!

  8. sorbi

    COś podobnego !! To z Krymu też się wycofują??? Dopóki z Krymu nie wyjdzie ostatni CZERWONOARMISTA, doputy nie można mówić,że opuszczają "granicę z Ukrainą"

Reklama