Siły zbrojne
Rosyjskie samoloty stale operują nad Łotwą
To nie tylko prowokacja i pokaz siły, ale też element wojskowego programu szkoleniowego - oświadczył w wywiadzie telewizyjnym minister obrony Łotwy Artis Pabriks. Miał on na myśli rosyjskie samoloty wojskowe, cyklicznie naruszające przestrzeń powietrzną Łotwy lub operujące w strefie przygranicznej. W ciągu ostatnich pięciu dni miały miejsce dwa kolejne incydenty tego typu. W poniedziałkowym brało udział aż osiem rosyjskich samolotów.
Formacja, która w poniedziałek przeleciała tuż przy granicy łotewskich wód terytorialnych, składała się z dwóch bombowców o zmiennej geometrii skrzydeł Su-24, pięciu najnowszych maszyn myśliwsko-bombowych Su-34 i samolotu transportowego Ił-76 lub tankowca Ił-78. W miniony piątek podobny przelot wykonał rosyjski samolot rozpoznawczy Ił-20.
W wypadku obu incydentów interweniowały samoloty F-16AM Falcon należące do belgijskich sił powietrznych. Operują one nad Łotwą od 31 sierpnia, w ramach operacji NATO Baltic Air Policing. Jej celem jest ochrona przestrzeni powietrznej Litwy, Łotwy i Estonii przez myśliwce sojuszu.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie